,,W szetlandzkiej balladzie natomiast mityczny Orfeusz zamienił się w króla Orfeja grającego na kobzie i uwalniającego swoją żonę, zwaną już Izabelą, a nie Eurydyką, z krainy czarów, w której bez trudu rozpoznajemy grecki Hades. W przeciwieństwie do starożytnego mitu opowieść szetlandzka kończy się dla bohaterów szczęśliwie’’ - Marek Derwich, Marek Cetwiński ,,Herby, legendy, dawne mity’’ 1
W
listopadzie
2019 r. przeczytałem ,,Króla
Orfeo’’
(tytuł oryginału: ,,Sir
Orfeo’’)
- anonimowy średnioangielski poemat aliteracyjny z XIV wieku w
przekładzie J. R. R. Tolkiena. Opowieść ta (istniejąca w trzech
rękopisach) przypuszczalnie pochodzi z XIII wieku z Francji
(wskazują na to ustępy opiewające Bretanię jako krainę wielu
opowieści).
Akcja
rozgrywa się in illo tempore w mieście Tracji (późniejszym
Winchesterze; prawdziwa Tracja leżała na terenach dzisiejszej
Bułgarii) i w królestwie elfów.
Głównym
bohaterem jest tracki (winchesterski) król Orfeo wzorowany na
Orfeuszu z mitologii greckiej. Jego przodkami był król Pluton i
królowa Junona (przykład euhemeryzmu bóstw rzymskich). Orfeo był
miłośnikiem muzyki i zdolnym harfistą. Jego ukochaną żonę
Heurodis (Eurydykę) uprowadził król elfów władający królestwem
stanowiącym odbicie życia ówczesnych feudałów. Jego mieszkańcy
polowali z sokołami i mieszkali wśród klejnotów, które nocą
zastępowały lampy. Przebywali w nim uprowadzeni przez elfy ludzie
powszechnie uważani za zmarłych. Idea królestwa elfów jako świata
zmarłych jest pochodzenia celtyckiego; znajduje odbicie w celtyckich
mitach o sith – rasie nadprzyrodzonych istot zamieszkujących
kurhany. Król Orfeo powierzył władzę majordomowi, a sam udał się
na tułaczkę w stroju żebraka. Tak jak jego mityczny pierwowzór
potrafił oczarować dzikie zwierzęta grą na harfie. W królestwie
elfów zdobył wolność dla Heurodis swoją muzyką. Król elfów
mimo złożonej obietnicy, początkowo nie chciał jej uwolnić, lecz
ustąpił gdy Orfeo wypomniał mu niehonorowość takiego
postępowania. Małżonkowie powrócili do Tracji – Winchesteru
jako żebracy. Po pomyślnym wypróbowaniu wierności majordoma, król
Orfeo wyjawił swą prawdziwą tożsamość i razem z żoną w
triumfie powrócił na tron.
,,Król
Orfeo’’
to poemat o wiernej miłości zdolnej do największych poświęceń,
a zarazem schrystianizowana wersja pogańskiego mitu mająca dobre
zakończenie (J. R. R. Tolkien uważał, że chrześcijaństwo
,,uświęciło
dobre zakończenia’’).
1
Tę wersję legendy wykorzystałem pisząc opowiadanie fantasy
,,Orfej i Izabela’’ dostępne na tym blogu ;).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz