,,Zaczyna się od 'wizji', którą miał kierowca ciężarówki (we śnie) - dziadek polecił mu przygotować miksturę, by leczyć AIDS. Kierowca ciężarówki, Zeblon Gwala, założył sklep w mieście Durban, napisał 'Dr Gwala' na drzwiach (mimo, że wykształcenia medycznego nie miał) i otworzył 'Klinikę HIV i AIDS' dla zysku, przez długi czas przyciągając setki ludzi każdego dnia - i skazując ich na śmierć za ich własny fatalny wybór magii zamiast nauki'' - Massimo Pigliucci ,,Bujda na resorach. Jak odróżnić naukę od bredni''
Kto uważa, że w Polsce jest pod tym względem lepiej, niech przypomni sobie o Jerzym Ziębie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz