,,W czasach, gdy po świecie chodzili bohaterowie,
Z woli Ageja rozwarły się niebios podwoje
I spadła na ziemię Księga
Niebieska; Księga Gołębia
Była to księga ogromna,
opasła i święta
Mieściła w sobie Zakon Ageja i bajów tysiące,
Opowieści o Ziemi, Księżycu
i Słońcu,
O gwiazdach, kamieniach,
roślinach i zwierzach
O rozumnych rasach, a wśród nich o ludziach i ich
obrońcach – bohaterach...’’
,,Tego lata nastała pamiętna noc dla całego
Szczecina. Po upalnym, lipcowym dniu, wieczorem sklep nieba przecięły
błyskawice i spadł deszcz. Nagle niebo się rozwarło i przy dźwiękach trąby, na
dach wysokiego niczym góra hotelu Radisson, poczęła majestatycznie opadać
ogromna, spisana na pergaminie Xięga, oprawiona w skórę błękitnego smoka, na
której okładce widniały utworzone z pereł dwa gołębie. Wtedy to, Pan Prezydent
Szczecina razem z orszakiem proboszczów wszystkich parafii, trzymających
kadzidła i śpiewających pieśni nabożne, udał się w uroczystej procesji na wyniosły
szczyt Radissonowy, aby zdjąć z niego Xięgę. A kiedy już to uczynił i złożył ją
w Skarbcu Urzędu Miejskiego, cały Szczecin od najbogatszego biznesmena do
najuboższego żebraka ogarnęło wzruszenie. Każdy przeczuwał, że coś się wydarzy,
ale co – tego nikt nie wiedział’’ - ,,Liber terriblis’’.
???
OdpowiedzUsuń