,, [...] drzewa zwane moringa mają lśniący pień, wątłe gałęzie i skąpe listowie. Według buszmeńskiej legendy, bóg grzmotów nie udzielił tym brzydkim, jak gdyby namalowanym przez malarza - abstrakcjonistę, roślinom gościny w raju i zrzucił je z powrotem na Ziemię. Biedne moringi spadły w Namibii, wrastają w ziemię do góry nogami'' - Riccardo Orizio ,,Zaginione białe plemiona''
Buszmeński bóg burzy (a także śmierci, cierpienia, chorób, zła, kanibalizmu, skrytobójstwa i chaosu) nazywał się Gauna. Jego bronią był łuk i strzała zakończona ludzką głową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz