,, [François] Duvalier został wybrany 22 września 1957 roku. '22' było jego szczęśliwym numerem: 22 listopada 1963 roku świętował szampanem zabójstwo Johna Kennedy'ego, swego nieprzyjaciela; dokądkolwiek się udawał, towarzyszyło mu dwudziestu dwóch Tonton Macoutes, uzbrojonych żołnierzy w ciemnych okularach, którzy terroryzowali ludność, każąc jej wierzyć, że są zombi i posiadają nadnaturalne moce. Po swej śmierci Papa Doc wszedł do panteonu bóstw wudu pod imieniem Loa 22 Os, czyli dobrego ducha numer dwadzieścia dwa. Kościół katolicki oficjalnie ekskomunikował go w 1962. Jednak w pewnym momencie także bóstwa afrykańskie musiały go opuścić. [...].
- Papę Doca otruto, umierał powoli. Jeden z jego generałów, pewien Mulat, bezskutecznie próbował przeprowadzić zamach stanu. Na Haiti powrócił ze Stanów Zjednoczonych na pokładzie amerykańskiej łodzi podwodnej, która stacjonowała na otwartych wodach przed Port - au - Prince. Spod wody strzelił z magicznego działa do pałacu prezydenckiego, właśnie w chwili, gdy Duvalier spoglądał na morze. [...] ten generał zawarł pakt z diabłem i mógł posługiwać się czarną magią. W odpowiedzi Duvalier zniszczył tę łódź podwodną. Jednak ledwie minęły trzy miesiące, już nie żył'' - Riccardo Orizio ,,Zaginione białe plemiona''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz