,,Taoiści twierdzą, że u wielkiego Początku Niepoczątku duch i materia starły się w śmiertelnym boju. W końcu Żółty Cesarz, Syn Nieba, odniósł zwycięstwo nad Czu Jungiem, demonem ciemności i ziemi. Konając, tytan uderzył głową w sklepienie niebieskie i rozbił błękitną jaspisową kopułę. Gwiazdy wyleciały ze swych gniazd, a księżyc błąkał się bez celu po dzikiej otchłani nocy. Zrozpaczony Żółty Cesarz gorączkowo poszukiwał kogoś, kto zdołałby zreperować niebiosa. Nie szukał na próżno. Z Wschodniego Morza wyłoniła się w olśniewającym blasku ognistej zbroi królowa, boska Nü - wa, o rogatej głowie i smoczym ogonie. W magicznym tyglu stopiła pięciokolorową tęczę i odbudowała chińskie niebiosa. Lecz Nü - wa przeoczyła dwie małe szczeliny na błękitnym firmamencie. I stąd się zrodził dualizm miłości: dwie dusze błądzą bez spoczynku w przestworzach, aż zespolą się tworząc wszechświat. Każdy musi na nowo budować swe niebo nadziei i pokoju'' - Okakura Kakuzō ,,Księga herbaty''
piątek, 4 kwietnia 2025
Chiński mit o pochodzeniu miłości
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz