Michael Ende (1929 – 1995) niemiecki pisarz fantasta, którego najbardziej
znanym dziełem jest ,,Niekończąca
się historia''.
Czytałem tę powieść dwukrotnie;
po raz pierwszy w 1999 r., po raz drugi zaś w roku 2014 i jestem nią
zachwycony. Film nakręcony pod przekręconym tytułem ,,Niekończąca
się opowieść''
obejrzałem w 2011 r.
Akcja
rozgrywa się w RFN (ewentualnie w Austrii lub Szwajcarii) po II
wojnie światowej (książka została napisana w 1979 r.) Głównym
bohaterem jest 10 – letni chłopiec Bastian Baltazar Buks, którego
Sapkowski nazywa ,,antybohaterem''
(A. Sapkowski ,,Rękopis
znaleziony w smoczej jaskini'').
Był gruby, bojaźliwy i bardzo niezdarny. Wcześnie stracił matkę,
która umarła i mieszkał razem z ojcem, który był technikiem
dentystycznym. Bastian żył w dostatku, miał wiele książek i
zabawek, jednak nie był szczęśliwy. Po śmierci matki, on i jego
ojciec zamknęli się w sobie. Chłopiec był samotny, czuł się
niekochany. Uciekał w świat fantazji. Przez pewien czas przyjaźnił
się z małą dziewczynką Christą, która lubiła słuchać jego
historii. Poza nią nie miał przyjaciół. W szkole dokuczano mu,
bito go, raz został wrzucony do śmietnika. Miał również problemy
z nauką; raz został na drugi rok w tej samej klasie. Jego ulubionym
bohaterem z książki ukradzionej w antykwariacie pana Karla Konrada
Koreandera i swoistym alter
ego
zbudowanym na zasadzie przeciwieństwa był Atreju. Czytając
ukradzioną książkę na strychu szkoły, chłopiec przeniósł się
do magicznego świata Fantazjany. Po powrocie z niego nabrał odwagi,
która skłoniła go, by poszedł do antykwariusza i przyznał się
do kradzieży. Na lepsze zmieniły się też jego relacje z ojcem,
któremu opowiedział o swojej przygodzie.
Tworząc
Fantazjanę, Ende nawiązał do bardzo wielu mitów i kultur. I tak:
Z
kręgu kultury egipskiej pochodzi skarabeusz – lekarz, zwany
pigularzem (nawiązanie do zwyczaju toczenia kul z nawozu), który
wszędzie widział tajne związki, oraz istota podobna do bogini
Bastet (,,Dziwożona
miała kocią twarz i długie złociste loki, które spowijały ją
jak płaszcz. Ciało jej pokrywała również złocista włochata
sierść. Wzrostem dziwożona dorównywała pięcioletniemu
dziecku''). Nawiasem
mówiąc dziwożony pochodzą z wierzeń słowiańskich.
Z
mitologii greckiej zostały zapożyczone: jednorożce, ptak Feniks,
gryf, Pegaz (jego ,,imię
znane było niegdyś również poza Fantazjaną, ale poszło w
zapomnienie''),
czarny centaur Chairon przedstawiony jako do pasa Murzyn w kapeluszu
z sitowia, a od pasa – zebra), dwa sfinksy, których spojrzenie
zawiera wszystkie zagadki świata, oraz pani Aiuola łącząca w
sobie cechy greckich, drzewnych nimf – driad, greckiej bogini Ziemi
– Gai, oraz rzymskiej bogini drzew owocowych - Pomony.
Z
pokrewnej mitologii rzymskiej zostały wzięte fauny, rzymski
odpowiednik satyrów.
Z
wierzeń chrześcijańskich mógł zostać zaczerpnięty ….
Ygramul, zwany mrowiem. Był to potwór złożony z chmary
stalowoniebieskich owadów. Złapał Fuchura w pajęczynę, a jego
jad umożiwiał teleportację. Wydaje się, że jego pierwowzorem
mógł być diabeł Belzebub, którego imię znaczy ,,Władca
Much''.
Wreszcie siedzibą Dziecięcej Cesarzowej i centrum Fantazjany była
Wieża z Kości Słoniowej, co w sposób zamierzony bądź nie,
nawiązuje do symboliki Maryjnej (,,Wieżo
z kości słoniowej''
jest jednym z wezwań ,,Litanii
loretańskiej'').
Z kolei małpa Argaks – władca Miasta Starych Cesarzy
(fantazjańskiego odpowiednika piekła) nawiązuje do małpy jako
średniowiecznego symbolu szatana (simia
Dei,
czyli nieudolny naśladowca Boga chcący zająć Jego miejsce). Do
owej diabelskiej symboliki małpy nawiązywał również Michaił
Bułhakow (małpi jazz band na balu Wolanda) i C. S. Lewis (szympans
Krętacz jako narnijski Antychryst).
Z
wierzeń arabskich zostały zapożyczone dżiny. Miały olbrzymi
wzrost i nosiły turbany. Jednym z nich był Villuin, który miał
niebieską skórę jak bóstwa indyjskie i dziób drapieżnego ptaka
jak egipscy bogowie Re i Horus.
Z
mitologii chińskiej, a częsciowo również ze słowiańskiej
pochodzi Fuchur – dobry smok szczęścia, podobny nieco do smoków
chińskich, pokryty białym futrem i latający bez skrzydeł. Miał
biało – różowe łuski, rubinowe oczy, żywił się promieniami
Słońca i był niepoprawnym optymistą.
Z
mitologii indyjskiej może pochodzić gigantyczna żółwica Prastara
Morla, której pancerz był Rogową Górą. Było jej obojętne czy
Fantazjana zginie, bo i tak uważała świat za iluzję. Jej
pierwowzorem mógł być kosmiczny żółw, na którego grzbiecie
stały cztery słonie – dignagi
podtrzymujące Ziemię (ów motyw zainspirował Terrego Pratchetta
przy pisaniu ,,Świata
Dysku''
do stworzenia postaci żółwia Wielkiego A'Tuina).
Do
wierzeń afrykańskich zdaje się nawiązywać dwój podobny do
dwugłowego hipopotama, zwanego Loasi (,,Najdziwniejszą
z tych istot był chyba dwój, którego przód i tył mogły sobie
chodzić osobno. Z wyglądu przypominał nieco hipopotama, tylko, że
miał sierść w czerwone i białe pasy'').
Z
mitologii germańskiej i w znikomym stopniu również celtyckiej
został zapożyczony latający na nietoperzu zmór nocny (chodzi tu o
niemieckiego wampira alpa przypominającego słowiańskie zmory;
stwór taki występuje też w powieści ,,Narremturm''
Andrzeja Sapkowskiego, gdzie Reinamr z Bielawy spotyka go na
sabacie), koboldy, trójgłowe trolle, brodate karły, połyskliwe
wróżki, elfy, oraz wilkołak Gmork przypominający wilka Fenrira
(tak jak Fenrir został skrępowany przez bogów czarodziejskim
łańcuchem, tak Gmorka przykuła łańcuchem Mroczna Księżna Gaya
i pozostawiła go na pastwę Nicości). Gmork nie miał własnego
świata i z zazdrości chciał przeszkodzić w misji Atreju i
zniszczyć Fantazjanę. Umierając boleśnie ugryzł dzielnego
chłopca, który okazał mu współczucie.
Z
mitologii słowiańskiej zostały zapożyczone rusałki (,,porośnięte
złocistym, kędzierzawym włosem''),
wodniki (,,z
grubymi brzuchami i błonami pływnymi na dłoniach i stopach''),
wampiry, upiory, a nawet minerał fantazjański selen, z którego
zrobiona była Brama Bez Klucza (widać tu podobieństwo do synkelitu
– metalu, którego w ,,Powieści
lat minionych''
Aleksander Wielki użył do uwięzienia w górach barbarzyńskiego
plemienia jedzącego nieczyste zwierzęta). Smok Smerg - pan
ołowianego zamku Ragor, który porwał księżniczkę Oglamar,
ocaloną potem przez bohatera Hynreka może wywodzić swoje imię od
ruskiego potwora Simargła, przedstawianego jako skrzydlaty pies (sam
Smerg wyglądał jednak inaczej niż Simargł; znacznie bardziej
strasznie). Pochodzenia słowiańskiego może być również
czterofazowy troll, zwany też temperamentnikiem, podobny do
czterogłowego boga Świętowita (,,Jeden
z dwóch piechurów miał nadzwyczaj długą szyję, na której była
osadzona głowa o czterech twarzach, po jednej z każdej strony.
Pierwsza miała wyraz wesoły, druga – gniewny, trzecia – smutny,
a czwarta – senny'').
Z
wierzeń średniowiecznych (alchemia) pochodzi salamandrzec –
wymyślony przez autora męski odpowiednik salamandry;
gadokształtnego ducha ognia (,,długi,
chudy z brodą z długich płomieni''),
oraz gnomy (Engywuk i jego żona Urgl wyleczyły Atreju i Fuchura z
jadu Ygramula).
Wreszcie
należy wymienić podobną do Indian rasę Trawiarzy; ludzi o
zielonej skórze i czarnych włosach, utrzymujących się z łowów
na purpurowe bizony. Do rasy tej należał dzielny chłopiec Atreju;
sierota, którego imię oznaczało: ,,Syn
Wszystkich''.
W
powieści są również zawarta nawiązania literackie do twórczości
innych autorów, takich jak: J. R. R. Tolkien (Wielki Język, zwany
ogólnofantazjańskim to odpowiednik Wspólnej Mowy – westronu,
korowi trolle przypominają entów, Morgul – Kraina Zimnego Ognia,
gdzie płomienie są zimniejsze od lodu to może być nawiązanie do
wieży Minas Morgul z ,,Władcy
Pierścieni'',
wreszcie zła czarodziejka Xayida manipulująca Bastianem przypomina
Saurona, który na kartach ,,Silmarillionu''
podobnie oszukał Arpharazona Złotego, ostatniego króla Numenoru, a
ponadto mieszkała w zamku Horak ze względu na kształt zwany
Widzącą Dłonią, co przypomina czarodzieja Sarumana, którego
godłem była biała dłoń; w obu przypadkach jest to nawiązanie do
ukazanego w złym świetle magicznego symbolu – ręki chwały), C.
S. Lewisa (Uyulala podobna trochę do greckiej nimfy – oready Echo,
z której został sam głos, śpiewała: ,,Synowie
Adama, córy Ewy, jak to jest w zwyczaju
Nazywać
te istoty ludzkiego rodzaju,
Mieszkańcy
padołu ziemskiego,
To
przyjaciele Słowa Stwórczego.
Oni
to mają od zarania
Dar
imion nadawania'' –
określenie ,,synowie
Adama''
i ,,córki
Ewy''
zostało użyte w ,,Opowieściach
z Narnii'',
a ponadto wymowa tego wiersza nawiązuje do Tolkienowskiej idei
człowieka jako ,,Subkreatora'',
lew Graograman mógł być wzorowany na Aslanie), Williama Szekspira
(,,Jak
objaśnili, pochodziła ona od kogoś, kto bawił w Fantazjanie w
dawno minionychdniach i nazywał się Szegzpir, albo jakoś
podobnie''),
a także do dadaizmu (obłąkani mieszkańcy Miasta Starych Cesarzy
tworzyli poezję dadaistyczną – widać tu trafną krytykę tego
kierunku artystycznego).
Mimo,
że Ende był antropozofem, a przez to błądził w sprawach wiary,
razem z ks. Markiem Dziewieckim uważam, że z jego książki
chrześcijanin może wynieśc dla siebie wiele pozytywnych wartości.
Owe pozytywne idee to: zło niszczące samo siebie (złe istoty z
Nawiedzonego Miasta szły w procesji ku Nicości, która je pożarła),
możliwość nawrócenia; zmiany na lepsze (to, że złe istoty też
chciały ratować Fantazjanę, świadczy, że były jednak zdolne do
wybierania dobra; prawda ta odnosi się rzecz jasna do ludzi, a nie
do diabłów), idea, że zło nie może istnieć bez dobra,
potępienie kłamstwa, które okaleczało i zabijało mieszkańców
Fantazjany.
Ważnym i poniekąd kontrowersyjnym
symbolem, niejako świętym znakiem całej Fantazjany jej znak AURYN
(pisownia oryginalna), zwany też Klejnotem, Emanacją lub Blaskiem –
medalion utworzony z dwóch splecionych węży; białego i czarnego.
W ramach ciekawostki: w wydanej w 1982 roku książce ,,W krainie
peri. Ludowe bajki turkmeńskie’’, w baśni ,,Dobro i
Zło’’ pojawia się zaklęcie: ,,Na białą żmiję, na
czarną żmiję...’’, nawiązujące do dualizmu perskiej
mitologii. Na owym artefakcie, który Atreju niósł zawieszony na
szyi napisane wyryte były słowa: ,,Czyń to czego pragniesz’’.
Nasuwa to nieprzyjemne skojarzenia ze wskazaniami satanisty Aleistera
Crowleya i hasłem ,,Róbta co chceta’’ Jerzego Owsiaka. W
tym kontekście Czytelnik może się zdziwić tym, że św. Augustyn
powiedział rzecz z pozoru podobną: ,,Kochaj i rób co chcesz’’
(różnica polega na tym, że podczas gdy Crowley okłamywał ludzi,
że mogą zająć miejsce Boga,
św. Augustyn wskazywał, że ten kto kocha pragnie rzeczy dobrych).
Uważna lektura ,,Niekończącej się historii’’;
pięknej baśni o poszukiwaniu przez głównego bohatera swej
tożsamości, napisanej przez autora, który poważnie zbłądził w
wierze (antropozofia jest bowiem szkodliwym błędem) pokazuje
jednak, że mimo wszystko bliższe tej powieści jest hasło św.
Augustyna, niż Crowleya. Bastian dostawszy się za pośrednictwem
księgi do Fantazjany, gdzie ratuje Dziecięcą Cesarzową nadając
jej nowe imię, zdobywając powszechny szacunek i urodę, popada w
pychę, urastając w swoich oczach do kogoś w rodzaju Boga, traci
przyjaźń Atreju i smoka Fuchura. Kiedy chłopiec zrozumiał swój
błąd, którego gorzko pożałował, chce zrezygnować ze swej
indywidualności; próbuje roztopić się w kolektywie powietrznych
żeglarzy, ale i to nie przynosi mu szczęścia (notabene widać w
tym krytykę systemów totalitarnych tłamszących wolność
jednostki). W końcu udaje się do kobiety – drzewa, która
nakarmiła go owocami rosnącymi na jej ciele. Udzieliła mu gościny
(nie odmawiała pomocy istotom dobrym ani złym), w czasie pobytu u
niej przemyślał swoje życie i zaakceptował siebie takim jakim
był. Odzyskał przyjaźń Atreju i Fuchura, a wróciwszy do
rzeczywistego świata, oddał skradzioną księgę. Zmieniły się
też jego relacje z ojcem, dotąd go zaniedbującym po śmierci
matki, na bardziej serdeczne. Przytoczę teraz rozmowę Bastiana ze
zmieniającym barwy lwem Graogramanem Kolorową Śmiercią:
,, […] - CZYŃ TO CZEGO
PRAGNIESZ, to przecież znaczy, że wolno mi czynić wszystko na co
mam ochotę, nie sądzisz? […]
- Nie – powiedział swym
głębokim, grzmiącym głosem. - To znaczy, że masz spełnić swoją
Prawdziwą Wolę. A nie ma rzeczy trudniejszej.
- Moją Prawdziwą Wolę? -
powtórzył Bastian poruszony. - Co to takiego?
- Jest to twoja własna najgłębsza
tajemnica, której nie znasz.
- Jakże więc mogę ją poznać?
- Podążając drogą pragnień,
od jednego do drugiego, aż po ostatnie. Ona doprowadzi cię do twej
Prawdziwej Woli.
- Właściwie nie wydaje mi się
to takie trudne – stwierdził Bastian.
- Ze wszystkich dróg ta jest
najbardziej niebezpieczna – powiedział lew.
- Dlaczego? - spytał Bastian. -
Ja się wcale nie boję.
- Nie o to chodzi – zagrzmiał
Graograman. - Wymaga ona najwyższej prawdziwości i uwagi, bo na
żadnej drodze nie jest tak łatwo zgubić się ostatecznie.
- Sądzisz, że to może dlatego,
iż nie zawsze ma się dobre pragnienia? - dopytywał się Bastian.
[…].
- Co ty wiesz o pragnieniach! Co
ty wiesz o tym co jest dobre!''
Św.
Tomasz z Akwinu nauczał, że w każdym z pragnień człowieka ma
źródło w pragnieniu Boga, ale często są to pragnienia błędnie
realizowane, co prowadzi do grzechu. ,,Twoją Prawdziwą
Wolą jest kochać'' –
powiedziała Bastianowi pani Aiuola.
Wróćmy teraz do bogatej symboliki
znaku AURYN:
1. Jest on jedną z form gryzącego
własny ogon węża Ouroborosa, symbolu nieskończoności (Fantazjana
nie miała granic) i cyklicznego upływu czasu. (Pan Voytakus ov
Viernitis myślał, że Ouroboros symbolizuje .... głupotę, bo się
okalecza). Jednym z mitologicznych prototypów Ouroborosa był
morski wąż Midgardsorm, zwany też Jormundgandrem, syn Lokiego
(wykorzystany przez J. R. R. Tolkiena w książce ,,Łazikanty’’).
Ów gad oplatał cały Midgard, czyli świat zamieszkany przez ludzi
(pierwowzór Śródziemia). Również w wierzeniach słowiańskich,
Ziemia, aby nie pękła była opleciona przez Żmija, lub Żmiję (A.
Szyjewski ,,Religia Słowian’’). Jest to też symbol
alchemiczny (w jednej ze swych książek, Bogusław Wołoszański
pisał jak to Heinrich Himmler nosił pierścień w formie tego
węża). W fantasy ów mityczny zwierz czai się w książkach Erica
R. Eddisona ,,The Worm Ouroboros’’ (zaliczanej do
pierwocin gatunku powieści o podróży na Merkurego), w opowiadaniu
Roberta Ervina Howarda ,,Feniks na mieczu’’ (formę tego
węża miał pierścień stygijskiego czarnoksiężnika Thot –
Amona), oraz w ,,Pani Jeziora’’ Andrzeja Sapkowskiego.
2. Dwa węże tworzące AURYN mogą
symbolizować wzajemne przenikanie się Fantazjany i rzeczywistości.
3. AURYN budzi skojarzenia z
taoistycznym znakiem jing – jang. Pierwiastek jing symbolizuje
Słońce, światło, południe, męskość i suchość, zaś jang –
Księżyc, ciemność, północ, kobiecość i wilgoć. Okultyści
uczynili z tego symbolu równowagi przyrodniczej, znak równości
jasnej i ciemnej strony mocy, co dla chrześcijanina jest poważnym i
niebezpiecznym błędem. (Notabene oparta na idei jing – jang
akupunktura też jest zagrożeniem duchowym). Co gorsze w różnych
odmianach gnozy (antropozofia, mormonizm) Lucyfer jest przedstawiany
jako brat Jezusa, co dla chrześcijanina jest bluźnierstwem. Jaką
rolę występująca we wszystkich mitologiach idea Równowagi odgrywa
w omawianej powieści?
,,
[Dziecięca Cesarzowa] Nie panowała, nigdy nie stosowała
przemocy ani nie czyniła użytku ze swej władzy, nie nakazywała
niczego i nikogo nie sądziła, nie interweniowała nigdy i nigdy nie
musiała bronić się przed napastnikiem, bo nikomu nie przyszłoby
do głowy zbuntować się przeciwko niej lub zrobić jej coś złego.
Wobec niej wszyscy uważani byli za równych.
[…] była ośrodkiem wszelkiego
życia w Fantazjanie.
I każde stworzenie, dobre czy
złe, piękne czy brzydkie, wesołe czy poważne, głupie czy mądre,
wszystkie, wszystkie istniały dzięki jej istnieniu. Bez niej nic
nie mogło trwać, tak jak nie mogłoby trwać ludzkie ciało bez
serca''.
Centaur
Chairon wręczając Atreju AURYN, powiedział mu: ,,Trzeba
żebyś wszystko traktował jednakowo, zło i dobro, piękno i
brzydotę, głupotę i mądrość, tak jak jednakowo traktuje je
Dziecięca Cesarzowa'' . Myślę,
że warto porównać to z ewangelicznym cytatem:
,,On
sprawia, że słońce Jego wschodzi nad złymi i dobrymi, i On zsyła
deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych'' (Mt 5,45).
Jednak uważna lektura
,,Niekończącej się historii’’ dowodzi, że tak
naprawdę równowaga między dobrem a złem, nie jest możliwa,
bowiem złe istoty takie jak wilkołak Gmork, usiłujący
przeszkodzić Atreju w jego misji, czy czarownica Xayida, która
manipulując naiwnym i niedoświadczonym Bastianem chciała obalić
Dziecięcą Cesarzową i zająć jej miejsce, tym samym zagrażając
istnieniu Fantazjany. Motyw pozornej równowagi występuje też u
Ursuli Le Guin. Zło w ,,Niekończącej
się opowieści’’ dzieli się na mniejsze (wspomniane złe
istoty) i większe – Nicość, ale inaczej niż w antropozofii,
żadne z tych dwóch rodzajów zła nie doczekało się pochwały.
Nawiasem mówiąc owa Nicość zdaje się nawiązywać do idei św.
Augustyna o złu jako braku dobra. Bastian po stworzeniu mocą swej
wyobraźni smoka Smerga, przeżywał następujące rozterki:
,,Dziecięca Cesarzowa, […] nie robiła w swym królestwie
żadnej różnicy między złem, a dobrem, między pięknym, a
brzydkim. Dla niej każde stworzenie w Fantazjanie było jednakowo
ważne i miało równe prawa. Ale czy jemu, Bastianowi, wolno było
postępować tak samo jak ona? […]''. Znaczy
to ni mniej ni więcej, że żaden człowiek nie ma prawa ,,bawić
się w Boga''! Kolejny cytat mówi o fundamentalnej różnicy między
Równowagą, a Miłością, oddzielającą religie pogańskie,
okultyzm i … liberalizm od chrześcijaństwa: ,,Istnieje
obietnica, o której bardzo rzadko mówimy, że kiedyś w dalekiej
przyszłości nadejdzie czas, kiedy ludzie przyniosą miłość i do
Fantazjany. Wtedy oba światy staną się jednym. Lecz co to oznacza,
tego nie wiem'' – powiedziała
pani Aiuola. Fantazjana jest jakby światem pierwotnego pogaństwa,
światem przedchrześcijańskim (nie antychrześcijańskim!) dopiero
czekającym na Dobrą Nowinę o Chrystusie. Moim zdaniem nic nie stoi
na przeszkodzie, aby Jezus kiedyś zawitał i do Fantazjany, tak jak
zawitał do Śródziemia i Narnii. Podsumowując; dzieło
literackie jest czymś odrębnym od swego autora i myślę, że
czasem nawet autor, który zbłądził w wierze może jednak napisać
wartościową książkę. AURYN ma wiele znaczeń, zaś czytając
książkę w której występuje, próżno byłoby szukać w niej
pochwały grzechu pierworodnego (jak u Pullmana), dwóch Jezusów,
czy ,,pozytywnego’’ Lucyfera zakładającego w Azji podwaliny pod
buddyzm i hinduizm (w tego typu brednie wierzą antropozofowie).
Opinie duchownych katolickich wobec tej powieści są podzielone,
jeden ksiądz (Przemysław Sawa) zalicza ,,Niekończącą się
historię’’ do ,,filmów inpirowanych okultyzmem i
satanizmem’’
podczas gdy inny (Marek Dziewiecki) uznaje za mądrą i dobrą
baśń.
,,Niekończąca
się historia’’ wpłynęła na moje fantazje. To pod jej
wpływem wymyśliłem, że ludzie pierwotni, zamieszkujący planetę
Pterotyjandię, mieli mieć złote oczy, tak jak Dziecięca Cesarzowa
(w fantasy złote oczy miał również Thongor – największy
bohater Lemurii, Merlin w tetralogii ,,Pendragon’’, oraz
powstrzymujące się od picia ludzkiej krwi wampiry z ,,Sagi
Zmierzchu’’). Cudomiria – świat, w którym prawdą są
najdziwniejsze nawet mity, legendy i baśnie; świat, w którym żył
Ordan z Brustaborga i inni bohaterowie, pod wieloma względami
przypomina Fantazjanę. Wreszcie w najnowszej wersji nienapisanej
powieści ,,Polonea’’, główny bohater Edmund, wędrujący
we śnie przez mitologiczne krainy w poszukiwaniu uwięzionej przez
złego smoka ukochanej Anej, zamiast znaku AURYN nosi różaniec z
chleba, z rodzaju tych, jakie sporządzali więźniowie łagrów.
Omawiana
powieść wpłynęła też na moje sny. Śniło mi się bowiem, że:
- Atreju w czasie swej wędrówki
zaprzyjaźnił się z komarnicą,
- jechałem pociągiem do Fantazjany,
Bastian Baltazar Buks jadł lody w Wolinie wyglądającym jak
Szczecin, widziałem też starą i brzydką czarownicę Xayidę,
knującą spisek w celu zniewolenia całej Fantazjany i wydającą
rozkazy dwóm rycerzom.