,,Bo w strugach ulewy z rzek wychodziły pono wtedy topielice. Nad bagnami i grzęzawiskami, po wertepach i wokół dróg rozstajnych kołowały z piskiem ptaki - widma: latawce. Dusze dzieci nieochrzczonych, postacią do jaskółek podobne, zlatywały ku domostwom, wołając żałośnie a przenikliwie 'krtu! krtu!' - i chowały się pod strzechami, ściągając pioruny. Po łąkach zaś wstawały zjawy jakby z mgieł utkane i płynęły przed siebie, nie wiedzieć dokąd'' - Andrzej Hamerliński - Dzierożyński ,,Farfałki staropolskie''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz