Ciemnota czasów saskich

 ,,Ciemno było wtedy od przesądów, zabobonów, wiary we wróżby i w prognostyki. Nawet autorzy zajmujący się tematami wcale nie metafizycznymi nie mogli się powstrzymać od spoglądania w stronę tajemnic. Zawisza pilnie rejestruje nadzwyczajności. 'Otwinowski' twierdzi, że panowanie Karola XII rozpoczęło się pod złym znakiem, bo w roku koronacji spłonął pałac sztokholmski, który 'komedianci wyprawując opery zapalili'. Zaraz jednak śpieszy z informacją o całkiem ziemskim staraniu i sposobie odbudowania rezydencji. Przerywa opowiadanie o rzeczach bardzo ważnych, by zanotować, że w roku 1710 urodziło się w Krakowie i natychmiast zmarło 'monstrum', dziecko o dwóch głowach. Jakiegokolwiek komentarza do tego wydarzenia brak, jest natomiast wiadomość, iż zwiedzający Polskę carewicz Aleksy zabrał zwłoki 'a dla korupcji ciała napuszczono je ingrediencjami różnymi i za dziw do Moskwy na stolicę odesłano''' - Paweł Jasienica ,,Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dzieje agonii''

 

Grigorij Potiomkin i Królestwo Dacji

,,Grzegorz Potiomkin marzył o stworzeniu dla siebie 'królestwa Dacji'. Miało się ono składać z obszarów zdobytych na Turcji oraz z południowo - wschodnich województw Korony Polskiej. U schyłku życia dążył do tego samego, co zaraz potem zrobił Zubow, o którym opowiadano, że struł księcia Grzegorza'' - Paweł Jasienica ,,Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dzieje agonii''

 

Astronomia i astrologia

 ,,Nie bacząc na granice astronomicznych gwiazdozbiorów, astrologia dzieli zodiak na 12 równych części zwanych 'domami'. Noszą one te same nazwy, co tradycyjne gwiazdozbiory zodiakalne, ale są względem nich rozmaicie poprzesuwane. Twój zodiaku zależy od tego, w jakim 'domu' leżało Słońce w dniu Twoich narodzin. W rzeczywistości tego dnia Słońce na ogół było na tle gwiazdozbioru o innej nazwie. 

 

    Astrologia narodziła się najprawdopodobniej wtedy, gdy zauważono, że Słońce oraz Księżyc wpływają na przypływy i odpływy, Słońce wpływa na pory roku i pogodę itp. Wiara w oddziaływanie planet na Ziemię wydawała się dość naturalna. Różni poeci, np. Wergiliusz (70 - 19 p. n. e.), Chaucer (1340 - 1400) czy Szekspir (1564 - 16160, doszukiwali się nawet wpływu gwiazd na ziemskie życie.

 

    W 1226 roku mongolski zwycięzca Czyngis - chan wstrzymał działania wojenne, gdy astrologowie ostrzegli go, że niedługo Jowisz wyprzedzi na niebie Saturna. Wyglądało to na zły omen dla wyprawy. 

 

    Wielki astronom Johannes Kepler zaczął karierę od stawiania horoskopów i przepowiadania przyszłości swoim przyjaciołom. Jego późniejsze prace pokazały, że za ruchy planet odpowiedzialne są siły fizyczne, co dowodzi, iż astrologia nie ma żadnego naukowego sensu.

 

    Dziś astrologii nie traktuje się poważnie. Wiele wieków temu zrobiono jednak mnóstwo pożytecznych obserwacji astronomicznych tylko dlatego, że wierzono, iż planety i gwiazdy mogą wpływać na ludzkie losy. Obecnie między astronomią i astrologią nie ma żadnych związków. [...]'' - Simon i Jacqueline Mitton ,,Astronomia''

Szwajcarzy ze Szwecji

 

,,Odrębność Szwajcarów (część Szwabów, dawnych Alemanów) nie miała żadnych podstaw etnicznych. Dorobili je sobie w XV wieku, stwarzając legendę o przywędrowaniu ze Szwecji'' - Benedykt Zientara ,,Świt narodów europejskich''

    Szerzej pisał o tym G. P. Marchal w książce ,,Die frommen Schweden in Schwyz'' z 1976 roku. W XXI wieku turbolechita Tomasz J. Kosiński twierdzi, że nazwa Szwajcaria pochodzi od słowiańskiego słowa Świteź. 

Legenda o Stanisławie Auguście Poniatowskim

 ,,Jeśli wierzyć legendzie, uparcie powtarzanej przez pamiętnikarzy, ale przekreślanej przez historyków, wcześnie połapał się jakiś nie znany z nazwiska mag, który wędrując w styczniu 1732 roku do słynnego z mądrości rabina, znalazł się, gościnnie przyjęty, w należącym do Poniatowskich Wołczynie na Polesiu. Akurat tego dnia Konstancja - pani rygorystycznie bogobojna - wydała na świat piąte ze swych dzieci. 

- Pozdrawiam cię, królu Polaków... - z mocą wykrzyknąć miał ów czarnoksiężnik ujrzawszy noworodka, któremu na chrzcie nadano imiona Stanisława Antoniego'' - Paweł Jasienica ,,Rzeczpospolita Obojga Narodów. Dzieje agonii''

Scjentologia

 

W 2009 r. rozpoczęła w Polsce działalność (bez starań o formalną rejestrację) groźna sekta scjentologów, znana z bogactwa, wpływów i bezwzględności dla przeciwników i własnych członków.

Jej założyciel, Lafayette Ron Hubbard (1911 – 1986) był amerykańskim pisarzem science fiction, uczestnikiem II wojny światowej na Atlantyku i Pacyfiku, podróżnikiem i (prawdopodobnie chorym psychicznie) mitomanem, gloryfikowanym ponad wszelką miarę przez swoich wyznawców.

Urodzony z rodzinie metodystów, w dzieciństwie był zafascynowany czarownikami i szamanami. Wspominał, że zawarł wówczas krwi z szamanem indiańskiego plemienia Czarnych Stóp. Tymczasem po latach rzecznik owego plemienia zaprzeczył praktykowaniu przez nie takiego rytuału. Jako dziecko odbył też jakoby podróż do Chin i innych krajów Azji w celu zgłębiania tamtejszej duchowości. W rzeczywistości był z rodzicami jedynie na wyspie Guam.

Jako pisarz fantasta publikował w pulpowych magazynach. W polskim przekładzie ukazały się jego powieści: trylogia ,,Pole bitewne Ziemia’’ (ekranizacja: ,,Bitwa o Ziemię’’ z 2000 r.), ,,Do gwiazd’’ i ,,Ai! Pedrito! Pojedynek sobowtórów’’, napisany wspólnie z Kevinem J. Andersonem.

Służąc w US Navy pod wpływem omamów kazał ostrzelać nieistniejącą, japońską łódź podwodną. Popełnienie przez niego pomyłki potwierdziła kwerenda w japońskich archiwach. Stworzona przez samego Hubbarda legenda opowiada o jego ciężkich ranach wojennych i ślepocie, z których rzekomo sam się wyleczył siłą swego umysłu. Kłamstwem jest również historia o przyznaniu mu medalu Purpurowego Serca z liśćmi palmowymi. W rzeczywistości Purpurowe Serce nadawane w amerykańskiej marynarce wojennej jest ze srebrnymi i złotymi gwiazdami a nie z liśćmi.

Po II wojnie światowej zawarł znajomość z chemikiem, inżynierem rakietowym i okultystą, Jackiem Parsonsem (1914 – 1952). Pod jego wpływem wstąpił do satanistycznej sekty Ordo Templi Orientis (OTO) założonej przez osławionego, Aleistera Crowleya (1875 – 1947). Oddawano w niej cześć czerwonej bogini, zwanej Babalon (apokaliptycznej Wielkiej Nierządnicy) poprzez czarną magię, rytualny seks i masturbację. Celem sekciarzy było spłodzenie z wcieleniem bogini Księżycowego Dziecka (Antychrysta). Hubbard miał swoją osobistą boginię, którą nazywał Strażniczką lub Cesarzową. Utożsamiana zarówno z egipską boginią Hathor jak też ze św. Heleną miała rude włosy, skośne zielone oczy i nosiła złote pantofelki. Scjentolodzy twierdzą, że Hubbard był wówczas tajnym agentem, który wykorzenił czarną magię z USA.

Hubbard był trzykrotnie żonaty. Żył w związku bigamicznym. Ze wszystkimi swoimi partnerkami spłodził łącznie siedmioro dzieci. Choć w publicznych wypowiedziach lansował się na prolajfera, kopał swoją pierwszą żonę, Polly, w brzuch, aby poroniła. Do tego całkowicie ,,olewał’’ edukację swoich dzieci.

W 1950 r. opublikował ,,Dianetykę. Współczesną naukę o zdrowiu umysłowym’’ (ang. ,,Dianetics: The Modern Science of Mental Health’’). Opisał w niej stworzony przez siebie system nienaukowej autoterapii, stojący w opozycji do psychiatrii. Przez całe życie konsekwentnie obarczał psychiatrów winą za całe zło we Wszechświecie. Tworząc dianetykę korzystał min. z prac twórcy semantyki ogólnej, Alfreda Korzybskiego (1879 - 1950), z pochodzenia Polaka. Scjentolodzy uważają rok wydania tej książki za początek nowej ery.

Hubbard wmówił swoim zwolennikom, że scjentologii jest uzdrowienie ludzkości i całego Wszechświata. Skonstruował urządzenie nazwane e – metrem służące jakoby do mierzenia postępu duchowego. Scjentologia ma strukturę hierarchiczną i autorytarną. Jej adepci podpisują kontrakty na … miliard lat (odpowiednik cyrografów z legend o Fauście i Twardowskim). W ramach sekty działała (i działa do dziś) Sea Organisation (Sea Org), czyli flota Hubbarda, który przyznał sobie stopień komodora. Zaprowadził w Sea Org obowiązek noszenia mundurów i żelazną dyscyplinę. Flota odbyła rejs po Morzu Śródziemnym szlakiem poprzednich wcieleń Hubbarda w poszukiwaniu ukrytych przez nie skarbów. Hubbard opowiadał, że był min. rzymskim poborcą podatkowym i kartagińskim żeglarzem, zakochanym w kapłance z Sardynii. Przejawiał też niezdrowe ambicje polityczne, mieszając się w wewnętrzne sprawy Maroka i południowoafrykańskiej Rodezji (dziś: Zimbabwe). Sea Org otrzymała zakaz wpływania do hiszpańskich portów. Hubbard stworzył też własny wywiad. Zlecił mu przeprowadzenie operacji Snow White (Królewna Śnieżka) polegającej na infiltracji nieprzychylnych sekcie kręgów władzy w Europie Zachodniej. Urząd podatkowy i FBI podjęły nieudane próby okiełznania niebezpiecznej grupy. Hubbard spędził swe ostatnie lata, ukrywając się z dala od mediów i szeregowych wyznawców. Podjął nieudaną próbę eutanazji samego siebie za pomocą maszyny rażącej prądem. W końcu umarł z poczuciem zmarnowanego życia.

Scjentologia posługuje się niezwykle hermetycznym językiem (np. audytowanie, thetany, OT). Nawiązując do kosmologii indyjskiej głosi, że Wszechświat liczy sobie biliony i tryliony lat zamiast miliardów jak ustalili naukowcy. Centralną postacią scjentologicznej mitologii jest antagonista imieniem Xenu.

,,Tajemne nauki wyjaśniają, że nieszczęścia ludzkich istot wynikają z występków tyrana imieniem Xenu, przywódcy konfederacji międzygalaktycznej, żyjącego około 75 milionów lat temu. Wywołał on straszliwą katastrofę, która jeszcze dzisiaj wywiera przerażający wpływ na nasze życie i cywilizację’’ - Cecillia Gatto Troschi ,,Nowe ruchy religijne’’

Xenu, stanowiący odpowiednik gnostyckiego Demiurga i biblijnego szatana, uwięził thetany (dusze) w świecie materialnym i zaszczepił im fałszywe wyobrażenia Boga i diabła, stanowiące podstawę światowych religii. Zesłał uwięzione (zamrożone) thetany na planetę Teegeeack (Ziemię). Istniała wówczas na niej cywilizacja łudząca podobna do tej z XX wieku, używająca niemal identycznych samochodów i samolotów. W końcu Xenu został pokonany przez bunt oficerów i uwięziony (jak Lucyfer w piekle). Mit ten znany jest tylko najwyżej wtajemniczonym scjentologom i ukrywany przed resztą wyznawców. Hubbard surowo zakazał im korzystania z mediów krytycznych wobec sekty. Usuwanie cielesnych thetanów (demonów) odbywa się poprzez rytuał audytowania (egzorcyzm). Polega na rozpamiętywaniu bolesnych wspomnień tak długo, aż przestaną budzić emocje. Hubbard opowiadał, że był na Wenus, Marsie i w Pasie Van Allena. Bezpodstawnie podawał się za fizyka atomowego. W książce ,,All About Radiation’’ (1957) opisał dianazene; mieszankę niacyny i innych witamin, rzekomo leczącą raka i poparzenia słoneczne. Należało zażywać ją codziennie z mlekiem i czekoladą. Przepis na mieszankę białkową z gotowanego jęczmienia i syropu kukurydzianego dla niemowląt niekarmionych piersią zdobył jakoby w czasach cesarstwa rzymskiego. Tymczasem starożytni Rzymianie nie znali kukurydzy, rosnącej wówczas tylko w Ameryce Północnej i Środkowej. Początkowo odrzucał wiarę w reinkarnację, lecz później włączył ją do swojej doktryny. Twierdził nawet, że pomidory czują jak ludzie i krzyczą podczas krojenia.

Według scjentologów ich guru był całkowicie nieomylny i nieskazitelny. Od 1986 r. kiedy umarł, oczekują na jego powtórne przyjście.

,,W każdym scjentologicznym kościele i oddziale misyjnym urządza się gabinet oczekujący na powrót Hubbarda. Na każdym z biurek leży pióro i żółty notatnik. W każdym ośrodku przygotowano dla niego również osobną łazienkę, gdzie w kubeczku czeka szczoteczka do zębów, a przy prysznicu (…) skórzane klapki. Pierwotnie przeznaczony dla niego skromny domek w Gold Base został zrównany z ziemią, a na jego miejscu wzniesiono rezydencję wartą dziesięć milionów dolarów. Do jej obsługi zatrudniony jest cały zespół ludzi, którzy regularnie piorą ubrania Hubbarda i dbają o to, żeby w chwili powrotu dom mógł przejść test białej rękawiczki’’ - Lawrence Wright ,,Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary’’

 

Hubbard w swoim nowym wcieleniu ma być rudowłosy tak jak był za życia. Pewien scjentolog twierdził, że pojawienie się charyzmatycznego rudzielca (Hubbarda) przepowiedziała teozofka, Helena Bławatska (1831 – 1891). W rzeczywistości w jej pismach nie ma takiej przepowiedni.

Scjentologia szczyci się masowym poparciem celebrytów, takich jak: piosenkarz Chic Corea (1941 – 2021), aktorzy John Travolta (ur. 1954), Tom Cruise (ur. 1962) i przejściowo również jego byłe żony; Nicole Kidman (ur. 1967) i Penelope Cruz (ur. 1974).

,, […] aktor, Tom Cruise, związany z Kościołem Scjentologicznym, publicznie przeciwstawił się psychiatrii, twierdząc, że ‘nie ma czegoś takiego jak brak równowagi chemicznej [mózgu]’’’ - Massimo Pigliucci ,,Bujda na resorach. Jak odróżnić naukę od bredni’’

Tom Cruise twierdzi też, że potrafi oddziaływać siłą umysłu na ludzi, zwierzęta i przedmioty, a nawet opuszczać swoje ciało i teleportować się w dowolne miejsce we Wszechświecie. W legendzie miejskiej, odtwórca roli wampira Lestata jest prawdziwym, wiecznie młodym krwiopijcą. Dowodzić tego ma zestawienie zdjęć Toma Cruise’a z chłopcem i dorosłym mężczyzną, wyglądającymi podobnie (fryzura, okulary). W rzeczywistości dziecko i dorosły to dwie różne osoby.

W sekcie urodził się i wychował poczytny pisarz fantasy, Neil Gaiman. Nie jest to oczywiście jego winą (nawet Michnik nie wybrał sobie rodziny). Gaiman jako dorosły opuścił sektę, w której zostali jednak członkowie jego rodziny.

Choć scjentolodzy nazywają się Kościołem, używają znaku krzyża a nawet noszą koloratki, jest to jedynie zasłona dymna, wprowadzona po śmierci Hubbarda i mająca służyć uzyskaniu przywilejów podatkowych jakie w USA przysługują chrześcijańskim kościołom. Sekta wielokrotnie dopuszczała się oszustw finansowych. Hubbard stosował przemoc domową wobec żony. Zarówno on sam jak i jego następca, David Miscavige zmuszali wyznawców do rozwodów i aborcji. W Sea Org za najdrobniejsze wykroczenia stosowane były kary w postaci szorowania nosem pokładu, zamykania dzieci w ciemnej ładowni i skoków do morza. Szczególne okrucieństwo stanowią obozy rehabilitacyjne. Panuje w nich wyczerpująca praca i ćwiczenia fizyczne w słońcu pustyni, bicie, głodowa dieta z ryżu i fasoli, podduszanie, obelgi, oplucia i wymierzanie kar za przyznawanie się do zakazanych myśli. Uciekinierzy są porywani, nękani telefonami, podsłuchiwani i nachodzeni. Nastawia się przeciwko nim sąsiadów i nasyła na nich prywatnych detektywów. Sekta jest zamieszana również w handel ludźmi i niewolniczą pracę. (Lawrence Wright opisał w cytowanej wyżej książce przypadek chłopca, który stracił palec, obsługując gilotynę do papieru w scjentologicznym wydawnictwie). Swoich przeciwników sekta terroryzuje za pomocą licznych procesów sądowych (w Polsce podobnie postępuje Adam Michnik). Scjentologię negatywnie ocenia Kościół katolicki. Była zakazana w Niemczech w latach 90 – tych XX wieku. (Lewacki prezydent USA, Bill Clinton wywierał naciski na Niemcy w celu uchylenia zakazu). Obecnie sektę zwalcza grupa hakerów Anonymous (w ostatnich latach zasłużona także w walce ze zbrodniczym reżimem Putina).

Legenda wielkanocna

 ,,Starzy, bardzo już starzy ludzie, co to niejedno już widzieli i słyszeli opowiadają taką legendę o powstaniu pisanek:

    Gdy Pan Jezus szedł na śmierć i dźwigał ciężki krzyż pod samą górę Golgoty upadł kilka razy ze zmęczenia. Straż rzymska i towarzyszący źli żydzi widząc, że Pan Jezus nie może już iść i ugina się pod ciężarem, zawezwali przechodzącego właśnie pewnego wieśniaka imieniem Szymon, aby ten pomógł nieść krzyż. Ów Szymon szedł na targ z koszem pełnym jaj. Zawołany do niesienia krzyża zostawił kosz swemu małemu synowi. Po powrocie zobaczył, ze zwykłe białe jajka zamieniły się w śliczne, różnokolorowe. Tak to Pan Jezus cudownie nagrodził Szymona za jego przysługę.

    Ładna legenda, prawda? Przypomnijcie sobie o Niej, zajadając smaczne jajeczka podczas świąt'' - ,,Legenda wielkanocna'' [w]: ,,Niedziela dla Dzieci 7/ 1931''

 

Pisanki

 ,,Nad kwestją malowania jaj wielkanocnych 'kroszonek' zastanawiali się uczeni już w wieku XVII, jak świadczą dzieła całe, traktujące o jajkach wielkanocnych, wyszłe w latach 1773 i 1705 w Heidelbergu i Frankfurcie nad Odrą. Wcześniejsze ślady o jajkach malowanych znajdują się w dziełach uczonych Rzymian Juwenala, Owidjusza i Pliniusza'' - ,,Pisanki czyli jajka wielkanocne'' [w]: ,,Niedziela 1/ 1926''

 

Z ostatniej chwili

     Dziś umarł papież Franciszek. Dobry czy zły, ale mój papież. RIP. 

Wielkanoc 2025

 ,,Bierzmy się wszyscy wraz za ręce,

Szczęściem się cieszmy najgoręcej,

Człowiek wydarty piekła męce,

Syn Boży druh nasz, trzebaż więcej?''

- wiersz średniowiecznego, angielskiego franciszkanina (rękopis Bodley 26)

Wszystkim Czytelnikom bloga składam serdeczne życzenia zdrowych, radosnych i pogodnych Świąt Wielkiejnocy. 

Oniricon cz. 1115

         Śniło mi się, że:

- w filmie ,,Swing Vote'' wybory prezydenckie w USA wygrał kandydat demokratów, Donald Greenleaf, zaś jego wyborca, Ernest ,,Bud'' Johnson przytaszczył na konferencję prasową puszkę piwa tak dużą jak on sam,

- Molly, 12 - letnia córka Buda Johnsona uciekła do swej matki, Laury, mieszkającej w Australii, USA graniczyły z Australią, zaś przekroczenie granicy nie wymagało żadnych formalności,

- spotkałem na ulicy Pavlasa ov Vidłara, który powiedział mi, że jego matka umarła i jest teraz zły, że musi sam sobie gotować,

- Eskimos jadł lody z mięsa niedźwiedzia polarnego,

- Mama upominała wilka i lisa, aby nie szukały resztek jedzenia w śmietnikach,

- na wycieczce poprosiłem Janesa ov Calcium, aby kupił mi w Wielki Piątek smażony ser z frytkami, kiedy mi przyniósł, powiedział, że ser wypadł i zostały same frytki, przypomniałem sobie wtedy o poście ścisłym i postanowiłem zjeść je na kolację, napisałem opowiadanie fantasy, w którym byłem kapłanem z przedludzkiej rasy toropieckiej, żyjącym w erze dziewiątej, kiedy Janes ov Calcium przyniósł mi smażony ser z frytkami, powiedziałem, że zabroniła mi go jeść Jejunia, bogini wstrzemięźliwości,

- czytałem XIX - wieczny opis fauny Nowej Zelandii, żyły na niej wówczas lamy i podobne do nich zwierzęta, mające na szyjach liczne, długie wyrostki koloru czarnego,

- mój wiersz, w którym padły słowa: ,,Wszędzie czart tańcuje z masonem'', został odrzucony w konkursie literackim,

- ucieszyłem się gdy na regale w poczekalni na ul. Staromłyńskiej w Szczecinie znalazłem tom dzieł Oskara Kolberga o Kujawach, który można było zabrać do domu,

- Ignacy Stawuszko żył na przełomie XVIII i XIX wieku, walczył o niepodległość USA i Polski, na jego cześć została nazwana góra w Australii,

- w polskich (?) lasach żyją niepołoszki, czyli nadrzewne małże o czarnych muszlach,

                                                   Ryc. za: ,,BirdWatching pl.''

- w szczecińskim Parku Żeromskiego widziałem olbrzymiego, nielotnego marabuta, ptak nie miał wola i pokryty był piórami, przypominającymi brązowe futro, zaatakował mnie, gdy próbowałem go pogłaskać,

- wydawnictwo ,,Replika'' zamierza wydać w serii ,,Wierzenia i zwyczaje'' książkę francuskiego autora o mitologii afrykańskiej,

- wspominałem jak kiedyś interesowałem się filozofią i brałem udział w szkolnych konkursach filozoficznych. 

Pielęgniarka Nayira

,, [...] w październiku 1990 roku przed komisją praw człowieka działającą przy Izbie Reprezentantów w Kongresie Stanów Zjednoczonych wystąpiła piętnastoletnia 'pielęgniarka Nayira', która przedstawiła się jako zwykła Kuwejtka pracująca społecznie w szpitalu. Ze łzami w oczach opowiadała kongresmenom, jak na oddział wcześniaków wtargnęli iraccy żołnierze. 'Wyjęli dzieci z inkubatorów, zabrali sprzęt, a dzieci zostawili na zimnej podłodze, skazując je na śmierć' - mówiła. Jej relacji później nie potwierdzono, a dziewczyna okazała się córką ambasadora Kuwejtu, która nigdy nie pracowała w szpitalu. [...]'' - Lawrence Wright ,,Droga do wyzwolenia. Scjentologia, Hollywood i pułapki wiary''