sobota, 6 lutego 2016

Oniricon cz. 185

Śniło mi się, że:




- wypożyczyłem z biblioteki ,,Koran'' jako źródło historyczne, w trakcie lektury zamierzałem robić notatki, aby na ich podstawie napisać potem posta na blogu, czytając jadłem surówkę z buraków, którą poplamiłem ,,Koran'', potem przyszedł o. Markus ov Cosiar i jakaś nieznana mi ciocia, znalazłem się na ulicy, gdzie siedziałem przy stole i czytałem ,,Koran'', przyszli jacyś chłopcy i bałem się, że mi go zabiorą, wreszcie spotkałem się z grupką muzułmanów, którym przewodziła kobieta, wówczas z mojego plecaka wysypała się pokrojona cebula, a ja mówiłem, że lubię ich kuchnię; muzułmanka zabroniła mi robić notatki z lektury,



- czytałem komiks swojego autorstwa o Barannusie,



- dostałem w prezencie ,,Obóz świętych'' Jeana Raspaila, lecz nie byłem zadowolony z tej książki,
- trzymałem w akwarium miniaturowego płetwala błękitnego i karmiłem go mikroskopijnym krylem (wymyślone na jawie),
- razem z demonami i Stanislavusem ov Goticicem wieczorem jechałem samochodem do ,,Biedronki'', aby kupić tam tytuł naukowy,



- przed zaśnięciem widziałem brodatego człowieka o dwóch czerwonych głowach,
- Babcia dała mi smakowitą pastę zrobioną z batoników, a ja jadłem ją mimo diety,



- chodziłem do szkoły, lecz systematycznie opuszczałem lekcje geografii i języka polskiego, przez co bałem się, że nie zdam do następnej klasy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz