,,Włodzimierz, św., w. ks. ruski, ┼ 1015, 980 po śmierci brata Olega i zamordowaniu drugiego brata Jaropołka, władca Rusi, której obszar znacznie powiększył. Po poślubieniu greckiej księżniczki Anny w 988 przeszedł na wiarę grecko – katolicką, a z nim część ludu'' - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 18 Victor do Żyżmory''
W
lutym
2016 r. obejrzałem po raz drugi rosyjską kreskówkę historyczno –
fantastyczną ,,Kniaź
Włodzimierz''
z 2006 roku. Akcja rozgrywa się w X wieku na Rusi Kijowskiej, oraz w
Bizancjum.
Głównym bohaterem fikcyjnym jest ruski chłopiec Aleksza, który
porwany przez Pieczyngów i sprzedany do Bizancjum, został wykupiony
przez Greka Anastazego i ochrzczony. Odtąd Aleksza stał się
gorliwym chrześcijaninem. Na dworze cesarza bizantyjskiego grał na
ruskim instrumencie podobnym do fletu dla księżniczki Anny, zaś po
powrocie na Ruś przekonywał do nowej wiary starego wołwcha.
Bohaterowie
historyczni to: pozostający jeszcze w pogaństwie, przyszły św.
Włodzimierz I Wielki – władca odważny, szlachetny i gościnny,
jednakże napadający na obce grody wraz z drużyną najemnych
Waregów (był pierwowzorem Włodzimierza Krasne Słoneczko z ruskich
bylin), jego bracia Oleg i Jaropełk, niewymieniony z imienia cesarz
bizantyjski Bazyli II Bułgarobójca i jego córka Anna (w bylinach
nazywana Apraksją), prawa ręka kniazia – bojar Dobrynia
(pierwowzór Dobryni Nikitycza z bylin; zabójcy smoka Gorynycza).
Negatywnym
bohaterem, którego historyczność jest kwestią sporną, był Kuria
– chan Pieczyngów dokonujący najazdów na Ruś. Oto co o nim
wiemy:
,,Kurja – na pół mityczny władca Pieczyngów, który według 'Powieści minionych lat' zawarł tajną umowę z Bizantyjczykami i kazał podstępnie zabić Światosława, by potem móc wznosić toasty pucharem z jego pozłacanej czaszki. […]'' - Juraj Červenák ,,Bohatyr. Żelazny kostur'').
Na
filmie Kuria miał syna Gijara, który uratowany przed utopieniem się
przez Alekszę, nie chciał naśladować okrucieństw ojca.
Czołowym
antagonistą był czarny wołwch Krywża – żądny władzy kapłan
Peruna. Jego
mistrz przedstawił mu wybór między dobrem a złem. Dobry wołwch
miał uznawać władzę kniaziów i służyć ludowi. Jeśli uczeń
starego wołwcha wybrałby dobro – nosiłby imię Prawża, jeśli
zaś zło – Krywża. Jest to nawiązanie zarówno do późnego,
greckiego mitu o Herkalesie na rozdrożu, jak również do słów
,,Biblii'':
,,Patrz! Kładę dziś przed tobą życie i szczęście, śmierć i nieszczęście'' – Pwt 30, 15
Niestety,
żądny władzy Krywża wybrał zło i zamordował swojego
nauczyciela. Miał szarą skórę, żółte oczy, siwe włosy,
ubierał się w skórę niedźwiedzią i ciemne szaty. Potrafił
zamieniać się w niedźwiedzia, a jego insygnium była laska
zakończona szponami. Krywża władający potężnymi czarami
nienawidził chrześcijan i zamierzał skłócić księcia
Włodzimierza z braćmi. To on doprowadził do śmierci Jaropełka
zasiadającego na tronie w Kijowie, a ponadto sprowadził na Ruś
najazd Pieczyngów. W końcu w obliczu niepomyślnej wróżby z
ofiarnego byka, odrzucił samego Peruna, aby zająć jego miejsce. W
omawianym filmie Perun – bóg burzy i piorunów może symbolizować
diabła, co też nawiązuje do ,,Biblii'':
,,Wtedy rzekł do nich: 'Widziałem szatana, spadającego z nieba jak błyskawica''' – Łk 10, 18
Jednak
inni wołwchowie zostali ukazani w filmie w sposób pozytywny, z
szacunkiem, jako ludzie mądrzy i wierni ojczyźnie, niejako
słowiański odpowiednik druidów. Podkreślały to ich białe szaty.
Jednym z owych dobrych wołwchów był stary pustelnik, czciciel
dobrego boga przyrody Roda, żyjący w przyjaźni ze zwierzętami.
Posiadał on laskę zakończoną miniaturowym ulem, lecz Aleksza
dzielił się z nim swą wiarą w Jezusa Chrystusa.
W
filmie spodobał mi się pozytywny obraz chrześcijaństwa, położenie
nacisku na to, że Bóg jest miłością i wymaga miłości do
bliźnich, oraz to, że Ewangelia broni Alekszę przed zagrożeniami
Film
jest genialny, mądry, wzruszający, pełen humoru; znakomicie łączy
elementy fantasy z chrześcijańskim przesłaniem. Uważam, że w
związku ze zbliżającą się rocznicą 1050 chrztu Polski, Polacy
powinni nakręcić podobnie dobry film o Mieszku I, najlepiej również
z elementami fantasy ;). .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz