Śniło mi się, że:
- pisałem posta o Krystynie Pawłowicz, w którym dowodziłem, że ma ona trudny charakter, ale też rację,
- w prasie wielu autorów (w tym Konrad T. Lewandowski) pisało, że tęcza jest brzydkim zjawiskiem i powinna kojarzyć się tylko z homoseksualizmem,
- wieczorem szedłem z Mamą po ulicy, po przeciwnej stronie szło dwóch wyrostków, zaś za nami dwóch innych chłopaków; jeden z nich nosił okulary; baliśmy się ich i przyspieszyliśmy kroku, oni zaś zaatakowali nas,
- na odległej planecie przypominającej Ziemię nieskażoną cywilizacją, bogini Mokosza wtłoczyła ludziom do głów Kodeks Ziemi nakazujący: nie niszczyć przyrody, żyć na poziomie paleolitu, chodzić półnago i boso (tylko Eskimosi byli z tego zwolnieni), czcić Lecha jako boga i uważać się za Lechitów,
- w jednej z prac Williama Blake'a pojawia się indyk zwany Grubą Kobietą; dotknięcie jego ogona powodowało zmianę płci,
- spotkałem pana Andreusa ov Leovishinera i stegozaura,
- zostałem politykiem; konserwatystą broniącym przyrody i uznałem, że niezależnie jak ludzie mnie ocenią, będę postępował zgodnie z sumieniem,
- z mojego pępka i podudzi wydobywało się czerwone światło,
- pewna wróżka wzniosła sobie zamek według projektu Borisa Vallejo, gdy przyszli tam złodzieje, aby kraść klejnoty, wróżka zamieniła ich w kamienne posągi; raz w roku jeden z nich ożywał i mógł opuścić zamek, potem moc wróżki osłabła i kiedy chciała zamieniać w kamień szczury, te zamieniały się w nutrie i króliki; zobaczyłem brązową norkę i podeszła do mnie mówiąca kuna leśna, która chciała mi przegryźć gardło; w tym śnie wystąpił kolega ze studiów Pavlas ov Vieckov,
- szukałem w Internecie informacji o czasopismach pornograficznych ,,Cats'' i ,,Twój weekend''.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz