wtorek, 1 grudnia 2020

Eliza Orzeszkowa

 

,,Trzeba im siłą wpieprzyć do głów te potworne ‘Dziady’ lub podobnej rangi klejnoty literackie, takie powiedzmy - ‘Nad Niemnem’ (nie przeczytałem i nie przeczytam, tak mi dopomóż Bóg, zasypiałem nieodmiennie nad dwudziestą trzecią stroną tego dzieła – mogę w zamian, w ostateczności, usiąść nago na taborecie, rozstawić nogi i piłką lekarską uderzać się mocno w jądra; mogę to robić codziennie przez tydzień, byle nie obcować z przecudną prozą Orzeszkowej.’’ - Feliks W. Kres ,,Galeria dla dorosłych’’






 

W trzeciej klasie szkoły podstawowej na lekcji języka polskiego z czytanki ,,Czy kobiety o sławę zabiegały?’’ dowiedziałem się po raz pierwszy o Elizie Orzeszkowej (1841 – 1910); polskiej pisarce i publicystce doby pozytywizmu, emancypatce i patriotce, która w czasie powstania styczniowego ukrywała w swoim domu Romualda Traugutta.

W klasie piątej lub szóstej przeczytałem jej nowele ,,Dobrą panią’’ i ,,ABC’’.






W gimnazjum z własnej, nieprzymuszonej woli sięgnąłem po powieść ,,Nad Niemnem’’ i przeczytałem ją całą. Książka ta ma opinię nudnej lektury (vide powyższa wypowiedź Kresa), jednak znalazłem w niej interesujące momenty np. zabawną scenę, w której szlachcianka żaliła się, że ciemni chłopi wzięli ją za ,,cholerę (demona choroby) ze złotą łopatą’’ (postać ta pojawia się w opowiadaniu ,,Demony Zarazy’’ dostępnym na tym blogu). Również miłośnicy prozy Pilipiuka znajdą w ,,Nad Niemnem’’ coś dla siebie, bowiem pewien obłąkany starzec bał się, że przyjdzie … Pacenko i zabierze mu babulkę (w utworach Pilipiuka często pojawiają się bohaterowie o nazwisku Paczenko). W sztandarowej powieści Orzeszkowej najbardziej spodobała mi się przekazywana w rodzie Bohatyrowiczów z pokolenia na pokolenie legenda heraldyczna o Janie i Cecylii. Imiona te nosiła para kochających się ludzi z różnych stanów społecznych (ona była szlachcianką, on zwykłym chłopem), którzy osiedlili się w nadniemieńskiej dziczy. Założyli ród, który zbudował osadę. W nagrodę za swą ciężką, heroiczną prace, Jan i Cecylia wraz z potomkami otrzymali od króla Zygmunta Augusta herb Pomian przedstawiający głowę żubra w polu złotym.






W drugiej klasie liceum omawiałem jako lekturę ,,Pana Grabę’’ - mało znaną obecnie powieść o dwulicowym szulerze i utracjuszu, Kalikście Grabie, który wykorzystał i skrzywdził swoją żonę Kamilę G. Postać tytułowego antybohatera pojawiła się nawet w moim śnie, w którym po wojnie atomowej, pan Kalikst Graba zjadł moją koleżankę z gimnazjum Silvainę ov Lysarayakovą. Ów sen zainspirował mnie do wymyślenia postaci drzewnego potwora Grabiuka z ,,Tatry’’.







Oprócz wspomnianego już ,,Nad Niemnem’’ lekturą w liceum była również nowela ,,Gloria victis’’ (łac. ,,Chwała zwyciężonym’’), która jest moim ulubionym utworem Orzeszkowej ze względu na zawarte w nim motywy fantastyczne. Opowiada o wietrze, który usłyszał od leśnych drzew opowieść o bohaterskiej walce oddziału powstańców styczniowych pokonanych przez przeważające siły rosyjskie (ukazane jako upiory). Wiatr był pełen podziwu dla powstańców i rozgłosił ich męstwo po całym świecie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz