,,Synowie Boga spostrzegli, iż córki człowiecze są piękne; pojęli więc za żony te wszystkie, które sobie upodobali. […] W owych czasach byli na świecie olbrzymi – a także i potem – kiedy to synowie Boga współżyli z córkami człowieczymi, a one im rodziły [synów]. Byli to przesławni mocarze zamierzchłych czasów'' – Rdz 6, 2 – 41.
W
maju
2015 roku nadrabiając zaległości przeczytałem komiks ,,Bunt
olbrzymów''
z serii ,,Bogowie
z kosmosu''
autorstwa Arnolda Mostowicza, Alfreda Górnego i Bogusława Polcha,
luźno nawiązujący do teorii Ericha von Dänikena.
Akcja rozgrywa się w zamierzchłej przeszłości na Atlantydzie,
przez kosmitów z planety Des, zwanej Wielką Wyspą. Z
ciekawszych nawiązań mitologicznych należy wymienić: Temiela –
bliskiego współpracownika szalonego biologa Sathama z Des. Imię
Temiel w wierzeniach hebrajskich, pozabiblijnych, oznacza anioła
głębin, który w apokryfie – etiopskiej Księdze Henocha został
zaliczony do upadłych aniołów, czyli demonów. Tytułowe olbrzymy
– synowie mężczyzn z Des i kobiet z Atlantydy nawiązują do
hebrajskiego mitu o Nefilim – mocarzach spłodzonych przez upadłe
anioły Grigori, a także do greckiego mitu o Tytanach (w oryginale
niemieckim komiks nosi tytuł ,,Revolte
der Titanen'').
Owe olbrzymy były istotami silnymi, lecz mało inteligentnymi; nie
znały artykułowanej mowy, mieszkały w jaskiniach i odziewały się
w skóry zwierząt. Były bardzo agresywne i łatwe do manipulowania
przez Sathama (szalony naukowiec wykorzystywał w tym celu specjalną
obręcz). Ostatecznie wymordowały się za sprawą kosmitki Ais,
walcząc między sobą . Jeśli chodzi o ocenę podłoża
mitologicznego komiksu, to przyznaję, że jako katolik nie wierzę
w pseudonaukowe teorie Dänikena,
choć podoba mi się postać Ais.
1
W 2004 r. pytałem księdza o ten jeden z najbardziej tajemniczych
wersetów ,,Biblii'', a ksiądz mi powiedział, że nie należy brać
go dosłownie, tak, że aniołowie płodzili olbrzymów, bo człowiek
nie może mieć dzieci z aniołem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz