czwartek, 16 lipca 2015

Adam był Polakiem, czyli sarmacki rodowód




,,Sarmaci nie mieli historycznych kompleksów. Uważali się za Słowian, pochodzących od opisywanego przez starożytnych historyków plemienia Sarmatów - wojowników, którzy nawet Rzymowi się nie kłaniali. Szukano jeszcze dostojniejszych przodków i znaleziono Assarmota, potomka Noego. Potem skojarzono Assarmot - Sarmata i wyszedł chwalebny, słowiańsko - biblijny rodowód. Byli i tacy, którzy twierdzili, że państwo polskie jest 'najstarodawniejsze' w Europie i że już w raju Bóg przemawiał do Adama i Ewy po polsku.
Takie pomysły nie były niczym wyjątkowym. Już od średniowiecza różne narody dorabiały sobie atrakcyjne rodowody, szczerze w nie wierząc. Opis dziejów Irlandii zaczynał się przed potopem; Szwecja puszyła się, że jest opisywaną przez Platona Atlantydą i biblijnym rajem. Niemcy dodali sobie Babilończyków. Do Trojan i Noego jako przodków przyznawali się prawie wszyscy. Moskwa głosiła wszem i wobec, że jest trzecim i ostatnim wcieleniem imperium rzymskiego. 



Wojciech Dembołecki, pisarz, zakonnik i żołnierz w jednej osobie, którego wywody co trzeźwiejsza szlachta uważała za przesadne, pisał:

'Pewna jest rzecz, że biały orzeł niedługo przez wszystek świat skrzydła swe rozciągnie i z następcami swymi aż do skończenia świata w Azjej, Afryce i Europie znowu jak przedtem panował będzie'' - Małgorzata Fabianowska, Małgorzata Nesteruk ,,Strrraszna historia. Sakramencki sarmatyzm''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz