sobota, 29 sierpnia 2015

Biała krowa z Mitchell's Fold




,, [...] nigdy nie chodźcie do Mitchell's Fold w Shropshire, [...]. Tam bowiem znajduje się prastary kamienny krąg. Strzeżcie się go! Za żadne skarby nie podchodźcie do niego! [...] uwięziona w największym kręgu, czyha podła wiedźma, [...].
A wszystko zaczęło się od białej krowy [...]. Raz w tej krainie nastał okropny głód i ludzie padali jak muchy. Wówczas zjawiła się biała krowa i [...] wskoczyła w sam środek starego kamiennego kręgu. I pozwalała się doić wszystkim, a nigdy nie brakło jej mleka. Tak ocaleli mieszkańcy Shropshire.
Trzeba jednak wiedzieć, że ta krowa ich ostrzegła (bo gadająca to była gadzina!). Ostrzegła ich tak:
- Jeśli ktokolwiek z was, chciwych żebraków, nadoi choć skopek ponad swoją potrzebę, odejdę stąd i nigdy nie wrócę. [...]
Pewnej ciemnej nocy nadleciała nad krąg paskudna wiedźma. Biała krowa nie wiedziała kto zacz, bo taka się zrobiła ciemność, i pozwoliła się wydoić. Ale czarownica zamiast skopka podstawiła przetak! Mleko przeleciało przez sito  zmarnowało się!
Nagle blask błyskawicy rozjaśnił ciemność (...). Patrzy krowina i widzi, że doją ją do sita! Jak się nie wścieknie, jak nie skoczy niczym byk na czerwoną płachtę, jak nie kopnie! (...)
Od tego ciosu szalonej krowy wiedźma zamieniła się w kamień i do dzisiaj tam stoi. Krowa zaś, tak jak powiedziała, znikła i nigdy już nie wróciła.
Potem się rozpadało i to był koniec strasznej suszy, [...]. Naród już więcej nie głodował, żył sobie szczęśliwie, a całodobowa dojna krowa nie była więcej potrzebna. [...]'' -
Terry Deary ,,Strrraszna historia. Ci odjazdowi jaskiniowcy''


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz