środa, 30 listopada 2016

Pajur







,,W podaniach rumuńskich ptak, który zabija swe niewdzięczne  dzieci, potem żałując ich, rozszarpuje swą pierś i przywraca je do życia własną krwią. Odmiana mitu o → pelikanie'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''

Skąd się wzięła nazwa Liverpool?







,, liver - ptak morski podobny do kormorana. Gnieździł się w stawie w pobliżu współczesnego Liverpoolu, któremu użyczył imienia'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''


Lemer






,, [...] w podaniach norweskich zwierzątko wyglądem zbliżone do myszy, które spada na ziemię z burzowych chmur i zjada wszystko co się zieleni'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''

Gulon







,, [...] skandynawski stwór fantastyczny, pół lew, pół hiena o ostrych pazurach i lisim ogonie, symbol obżarstwa'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''.





Przypuszczam, że jego pierwowzorem był rosomak (Gulo gulo). 

Oniricon cz. 263

Śniło mi się, że:






- w autokarze mama Voytakusa ov Višnica czytała książkę Konrada T. Lewandowskiego o afgańskich rycerzach,







- w ,,Encyklopedii 'Białych Plam'' jakiś sepleniący mężczyzna pisał, że należy unikać mitycznych potworów jako symboli diabła,






- spotkałem mówiącego węża o różowej skórze,







- rysowałem księżniczki Wisznu i Zolimę,
- Mama chciała, abym wyszedł na podwórko i czarną farbą lub kredą namalował na ścianie napis: ,,Jurek Żulek'', aby zawstydzić miejscowego pijaka i skłonić go do zmiany postępowania; wstydziłem się pisać po ścianie i w końcu ów napis wykonałem w domu,







- jechałem pociągiem i przez jego okno widziałem dwa bolszewickie potwory trzymające w dłoniach zniekształcone krzyże,







- razem z Mamą byłem na Mszy Świętej w XIX - wiecznym Piemoncie; w czasie Mszy oglądano TV, chłopcy podobni do Donalda Trumpa suszyli sobie twarze suszarkami, zaś starsi ludzie modlili się do św. Łukasza Ewangelisty; Mama zabrała mnie z nabożeństwa ze względu na nastroje rewolucyjne w Piemoncie,
- po latach spotkałem pana Andreusa ov Leovishinera i zacząłem mu mówić o opowiadaniu ,,Szary samochód'' Aleksandra Grina, kiedy nagle został potrącony przez samochód, uciekłem, a potem znów wróciłem na miejsce wypadku i ujrzałem go zdrowego,







- poszedłem na lekcję WF - u; nauczyciel mówił o higienie i oglądał z niesmakiem moje rysunki, na których były diabły i japoński demon gaaki, poszedłem do przebieralni - w jednej byli mali, dokazujący chłopcy, a w drugiej moi byli koledzy z gimnazjum - Krostoferianus ov Musteliani i Irenaus ov Kudlabicic, który oblewał mnie wodą, ja zaś aby się zemścić, wylewałem mu napoje,
- widziałem obraz Teofila Ociepki przedstawiający wydrążoną w środku górę, o pokrytym śniegiem szczycie zakończonym złotymi krzyżami.

wtorek, 29 listopada 2016

Morski buddysta






,, [...] chiński morski mnich Hai Ho Shang, niebezpieczny i agresywny, potrafi nawet wywrócić dżonkę. Można go odstraszyć, zapalając wiosła. Ma ogoloną głowę mnicha i ciało wielkiej ryby. (...)'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''

Kestrel - australijski feniks






,,Według wierzeń australijskich Aborygenów z popiołów po pożarze buszu, który wybuchł przy okazji krwawej zwady plemiennej, wykluł się ptak kestrel, wiecznie strzegący ducha wojownika przed napastnikami'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''



,,Pomorzanie w historii, baśni i legendzie''

,,Olbrzymy, zwane po kaszubsku stolemami, to lud gigantów zamieszkujących niegdyś tereny dzisiejszego Pomorza i Mazur. Dość podobni do ludzi, byli jednak od nich kilkakrotnie więksi. Wyginęli prawie zupełnie w czasie biblijnego potopu. Nieliczni przedstawiciele tego gatunku przetrwali jeszcze jakiś czas w najdzikszych ostępach leśnych, lecz w końcu i stamtąd zostali wyparci przez ludzi. Jedyną po nich pozostałością stały się wielkie kości (wieszane czasem nad wejściami do kościołów) oraz olbrzymie głazy polne – być może szczątki ich wielkich budowli. W podaniach i legendach przetrwało kilka dość niezwykłych imion wielkoludów jak: Wyrwidąb, Waligóra, Toczygroszek czy Łomiżelazo'' – Paweł Zych, Witold Vargas ,,Bestiariusz słowiański''








W 2006 r. na studiach przeczytałem po raz pierwszy książkę ,,Pomorzanie w historii, baśni i legendzie'' pióra Janusza Władysława Szymańskiego (ur. 1940) - magistra historii, nauczyciela, wizytatora oświaty i wychowawcy; autora min. ,,Opowieści i legend pomorskich' i ,,Siedmiu świętych kręgów''. Omawiana pozycja opisuje czasy od zamierzchłej, mitycznej prehistorii aż po 1945 r. Na jej kartach ożywają postaci historyczne jak: św. Otto z Bambergu (diabły utrudniały mu rejs przez rzekę Dziwną), książę Warcisław I i jego żona Heila Sakosonka (oddalił dla niej 25 nałożnic), Eryk Pomorski (słowiański król Danii, Norwegii i Szwecji) wraz ze swą wierną kochanką – Cecylią, Bogusław X z ukochaną żoną Anną Jagiellonką (po jej śmierci zaniedbał rządzenie, zaczął pić i wdawać się w burdy). Warcisław V (zapalony myśliwy, który uśmiercił ostatniego tura na Pomorzu), nieszczęsna Sydonia von Borck spalona na stosie pod zarzutem maleficium, zasłużony badacz polonijny Aleksander Omieczyński (niegdyś chodziłem do szkoły ogólnokształcącej jego imienia ;), sowiecki generał Paweł Batow i wielu innych.










W warstwie baśniowo – legendarnej przeplatają się mity germańskie ze słowiańskimi (zainteresowanych Czytelników odsyłam do posta ,,Teomachia'' ;). Oto Szronowe Olbrzymy (Hrimthursy) z Dalekiej Północy dowodzone przez samego Ymira sprzymierzyły się z bogami Asgardu, na których czele stał Odyn i wspólnie ruszyły do walki ze słowiańskimi Stolemami, mimo ostrzeżeń mądrego Mimira. W tym samym czasie na Pomorzu mieszkały też karły, od których wywodzi się nazwa miasta Karlina. Oprócz nich żyły też smoki (jeden z nich, żyjący w okolicach Szczecinka wpadł do jeziora i swoim truchłem sprawił, że woda w nim jest gorąca i cuchnąca), oraz rusałki (jedna z nich, porzucona przez niewiernego kochanka sprawiła, że wody Jeziora Szmaragdowego zalały kopalnię kredy). Pojawiają się też legendy o ludziach jak o dobrym pustelniku Karzigu, Stence z Kamienia zajmującej się piractwem, czy nawet o Józefie Piłsudskim strzegącym bram Nieba przez duszami Lenina i Stalina. 

Ptak cynamonowy






,,Herodot podaje, że ten wielki ptak przybył z jakiegoś nieznanego kraju do Arabii, trzymając w dziobie laskę cynamonu, by uwić za jej pomocą gniazdo. Łowcy przypraw chwytają się różnych sposobów, by zrzucić - wysoko budowane - gniazda tego ptaka'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''



poniedziałek, 28 listopada 2016

Bar Juchne





,, [...] - bajkowy ptak ogromnych rozmiarów, którego rozłożone skrzydła mogą objąć słońce. Talmud podaje, iż pewnego razu jedno z jaj tego ptaka, wypadłszy z gniazda, złamało trzysta cedrów i zrównało z ziemią  sześćdziesiąt osad. Jest pokrewny arabskiemu → Rokowi, perskiemu →  simurgowi i hinduskiemu → Garudzie'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''

Anqa







,, [...] olbrzymi ptak mityczny, zdolny porwać słonia z taką łatwością, jak kot porywa mysz. Żył 1700 lat i podobnie jak feniks spalał się we własnym ogniu i się odradzał. Mahomet miał ponoć powiedzieć, iż Bóg stworzył anqę w czasach Mojżesza, lecz dwa pierwsze ptaki tak się rozmnożyły, że pożarły wszystkie dzikie bestie, a następnie zaczęły porywać dzieci. Wówczas ludzie zwrócili się do Khaleda, a ten do Boga, który pozbawił ptaki możliwości prokreacji, tak że anqi wymarły. Wydaje się, że można je kojarzyć z arabskim ptakiem → Rokiem lub perskim → simurgiem'' - J. C. Cooper ,,Zwierzęta symboliczne i mityczne''


Foki








Foki są grupą ssaków płetwonogich. Od morsów i uchatek różnią się torpedowatym kształtem ciała, brakiem małżowin usznych, oraz tym, że w przeciwieństwie do uchatek są niezgrabne na lądzie. Żyją w morzach opływających Europę, Azję, Amerykę Północną i Antarktydę. Dwa gatunki: foka bajkalska i foka kaspijska zamieszkują wody słodkie. Foka szara sporadycznie bywa widywana w zachodniopomorskich jeziorach Dąbie i Łebsko. Potomstwo rodzi się na lądzie. Odżywiają się rybami, mięczakami i krylem, zaś lampart morski dodatkowo zjada pingwiny i inne foki np. fokę krabojada. Najstarsze płetwonogie pochodzą z miocenu. Najprawdopodobniej foki pochodzą od prehistorycznych wydr, a uchatki i morsy – od niedźwiedzi.







W Bałtyku żyją trzy gatunki tych ssaków: foka szara, foka pospolita i foka obrączkowana. Najsłynniejszym z tych ssaków jest foka szara Balbina ze stacji na Helu.







Inną wyłącznie europejską foką jest mniszka śródziemnomorska. Żyje w Morzu Śródziemnym. Ma krótki i szeroki pysk. Jej najbliżsi krewni to: wymarła mniszka karaibska żyjąca u wybrzeży Antyli i zagrożona wyginięciem mniszka hawajska.







Areały dwóch słodkowodnych fok: kaspijskiej i bajkalskiej określają ich nazwy. Pierwsza żyje w Morzu Kaspijskim, a druga w jeziorze Bajkał. Foka bajkalska jest ciemnoszara, z jaśniejszym brzuchem (ubarwienie maskujące w wodzie).







Foka grenlandzka żyje u polarnych wybrzeży Ameryki Północnej i w Morzu Białym. Jej młode rodzą się pokryte białym i puszystym futrem maskującym je na śniegu. Jest ono powodem ich zguby, ponieważ ludzie polują na ich młode. Czynią to na lądzie. Podobno obdzierają je żywcem ze skóry. Chociaż usprawiedliwiają się, że na mrozie i na lądzie jest to niemożliwe, słynne zdjęcie foki zabijanej pałką zelektryzowało świat. Na szczęście coraz więcej ludzi rozumie potrzebę ochrony fok. Do protestów przyłączyła się aktorka Brigitte Bardot i organizacja ekologiczna Greenpeace. Ci ostatni malują focze niemowlaki nieszkodliwą dla przyrody farbą, aby zniechęcić ich morderców. Pomysł był dobry, ale błędem ekologów było to, że ostrzegli o swoim zamiarze. Na miejscu odebrano im farbę.






Największą foką świata jest słoń morski, zwany mirungą (5 m długości). Został tak nazwany ponieważ u starych samców nos jest wydłużony w krótką trąbkę. Samice są mniejsze od samców. Młode rodzą się pokryte czarnym futrem. Żyje w wodach opływających Antarktydę. Jest bardzo łagodny dla człowieka, podrażniony ,,płacze'' czarnymi ,,łzami''. Kiedyś ludzie masowo zabijali słonie morskie dla ich tłuszczu.







Zaprzeczeniem łagodnego słonia morskiego jest kapturnik żyjący u polarnych wybrzeży Ameryki Północnej, nazwany tak dlatego, że na głowie ma podłużny ,,balon'' ze skóry.







Lampart morski żyje natomiast na Antarktydzie. Jako jedyna foka na świecie poluje na pingwiny i inne foki.







Wiele fok jest gatunkami zagrożonymi i ginącymi. Spustoszenie w populacjach tych zwierząt czynią odłowy ich młodych, zanieczyszczenia mórz i oceanów. Negatywny wpływ na te zwierzęta mają też masowe połowy ryb stanowiących ich pożywienie. Niektóre foki duszą się w sieciach rybackich. Ginące są: foki szare (znajdują się w Polskiej Czerwonej Księdze) i obydwie mniszki: śródziemnomorska i hawajska. Dzięki ochronie ocalono słonia morskiego.  

Oniricon cz. 262

Śniło mi się, że:






- spotkałem Lucy Lawless i dziwiłem się czemu ma włosy brązowe, a nie czarne jak Xena,






- na stronie o nazistowskim okultyzmie pisano o olbrzymim bobrze żyjącym prawdopodobnie w Europie Środkowej w plejstocenie,
- Konrad T. Lewandowski postulował na Facebooku, aby osuszyć Puszczę Białowieską,
- Jan Szyszko chciał wytępić wilki w Polsce,
- na ulicy spotkałem Pavlasa ov Vidłara, który powiedział, że mnie nienawidzi i chciał mnie bić, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- jakiś mężczyzna włożył kobiecie zapalonego papierosa do pępka,







- w Książnicy Pomorskiej znalazłem książki Abrahama Merrita: ,,Twarz w otchłani'' i ,,Pierścień Krakena'',







- Mamie nie podobało się, że oglądałem serial o Xenie, bo mówiła, że bohaterki serialu mają pazury,







- Jena ov Blackeyova powiedziała mi, że jej ojciec szuka nowego mieszkania, a ja gdy spotkałem Alexandrusa ov Cocelaise chciałem go poprosić, aby modlił się za jej ojca, (w tym śnie Alexandrus miał samochód z szoferem),






- na ulicy spotkałem Jenę ov Blackeyovą, która mnie pocałowała w policzek,







- byłem na wyprawie zorganizowanej przez Dariusza Kwietnia do podziemnego świata, szukałem drogi wyjścia, lecz przejście było wąskie, Kwiecień pokazał mi człowieka z raną na głowie, gdy wreszcie opuściłem podziemny świat, padał deszcz, a Kwiecień polecił  mi ćwiczyć w siłowni na świeżym powietrzu,







- przybyłem do jakiegoś miasteczka, gdzie zgubiłem buty; jakiś chłopiec uznał mnie za boga i chciał, abym przy nim zdjął majtki, lecz ja go wyprosiłem, potem spotkałem Śmierć, która mówiła, że daje ludziom czas, by się z nią oswoili, aby się jej nie bali, zaszedłem do parku, gdzie na pagórku były groby; grób wessał do środka jakąś staruszkę i mnie samego, gdy umarłem, chłopcy, którzy mi kiedyś dokuczali, dorośli i urządzili manifestację, aby się ze mnie nabijać. 

niedziela, 27 listopada 2016

Cyrki i ogrody zoologiczne w życiu zwierząt









W 1150 r. p. n. e. chiński cesarz Wen – Wang zgromadził unikatową kolekcję chińskiej fauny w ogrodzie zoologicznym, nazwanym przez niego Ogrodem Mądrości (świadczy to o tym jak zoologia była ceniona w tych czasach). W niedługi czas potem inni władcy starożytni zaczęli tworzyć podobne zwierzyńce.







Faraon Echnaton przeniósłszy stolicę Egiptu z Teb do Achetaton, również założył tam ogród zoologiczny. Kiedy jednak jego następca, Tutenchamon przywrócił Tebom status stolicy, zwierzętami nie miał się kto opiekować, więc zginęły z głodu.







Ogrody zoologiczne w takim znaczeniu jak obecnie je pojmujemy były w starożytności rzadkością. Częściej władcy i co bogatsi obywatele poszczególnych państw trzymali na swych dworach oswojone ssaki drapieżne. Zwyczaje te utrzymały się aż do XVIII wieku. W ,,Starej baśni'' J. I. Kraszewskiego knezia Miłosza.
Pierwszy ,,współczesny'' – otwarty dla publiczności ogród zoologiczny został założony w Paryżu. W czasach kolonialnych przywożono z podbitych krajów egzotyczne zwierzęta w charakterze atrakcji.
Obecnie ogrody zoologiczne są chlubą rozlicznych miast, głównie stolic, nieraz stanowiąc atrakcję turystyczną. Najsłynniejsze ogrody zoologiczne znajdują się w Warszawie, Berlinie (dawne Berlińskie Akwarium), Amsterdamie i Londynie. Chociaż dobrze znane, są okryte licznymi stereotypami. Przyzwyczajeni jesteśmy, że w Zoo są wyłącznie klatki, a tymczasem coraz częściej ogrody zoologiczne są budowane z myślą o wygodzie zwierząt.







Pokarm podawany jest w określonych godzinach przez personel Zoo. W 86 numerze ,,Zwierzaków'' jeden z czytelników przekazał swoją obserwację borsuka, który dotykał mięsa łapami i oglądał z wszystkich stron. Dlaczego to robił? Otóż w takich warunkach w zwierzęcym ,,rozkładzie dnia'' występują luki, które powodują nudę.







W pewnym Zoo kapucynki czubate ,,zabawiały się'' wytworem abstrakcyjnych ,,rzeźb'' z najróżniejszych materiałów. Po skończeniu wyrobu traciły zainteresowanie dziełem.







Richard Fortey w ,,Życiu. Nieautoryzowanej biografii'' pisze o niezbyt inteligentnej rozrywce publiczności – obserwowaniu ,,herbatki'' szympansów zakończonej ogólnym bałaganem – wtedy zwierzęta nie budziły zainteresowania oryginalnością swej psychiki, lecz możliwością stworzenia karykatury człowieka.







Mimo rzeszy miłośników, ogrody zoologiczne mają również nieprzejednanych wrogów. Ci ludzie nie mający zielonego pojęcia o etologii i zoopsychologii twierdzą, że trzymane tam zwierzęta są w więzieniu jak przestępcy! To nieprawda. Zarzucanie zwierzętom odczuwania braku wolności w ludzkim pojęciu jest ich antropomorfizowaniem. Ogrody zoologiczne pomagają w ratowaniu osobników, a nawet gatunków np. nosorożców, żubrów, marmozet lwich itd. Nie każdy może się ze mną zgodzić, ale są lepiej wyposażone niż parki narodowe, a najniebezpieczniejsi dla zwierząt są najczęściej zwiedzający.
Kto stanowi skład cyrków? Dyrektor, klauni, akrobaci, żonglerzy, iluzjoniści, ktoś doda publiczność, dla której to wszystko się kręci. W cyrku ważne są również zwierzęta.






Klasycznym przykładem są lwy, tygrysy czy lamparty skaczące przez płonącą obręcz czy króliki wyciągane z cylindra. Jak to się dzieje? Dzikie koty są tresowane, najpierw na zwykłej obręczy, później na zapalonej. Króliki trzymane są w przestronnym pudle, a dziurawy z obu stron cylinder jest jedynie przedłużeniem pudła.






Podobnie jak ogrody zoologiczne, cyrki również mają swoich wrogów, tym razem uzasadnionych, chociaż zdarzają się przypadki dobrego traktowania zwierząt. Słuszne oburzenie budzą złe warunki transportowe i używanie bata. […].






Pierwsze cyrki pochodzą ze starożytnego Rzymu, a zwierzęta odgrywały w nich większą rolę niż obecnie. Walczyły one ze sobą lub z gladiatorami. Były to krwawe rzezie, w wyniku których wyginęła marokańska odmiana słonia afrykańskiego i została zredukowana sudańska populacja nosorożca białego. O okrucieństwie tych zwyrodniałych morderstw niech świadczy chociażby to, że podczas igrzysk urządzanych przez Pompejusza Wielkiego zginęło 500 lwów i kilkanaście słoni, a pierwszego dnia po otwarciu Koloseum 5 000 zwierząt.