poniedziałek, 27 lutego 2017

Oniricon cz. 285

Śniło mi się, że:





- Andrzej Pilipiuk miał wnuka - małego chłopca o blond włosach, część jego dziadków nie chciała, aby malec wiedział cokolwiek o ropuchach, inni zaś cieszyli się, że poznaje ojczystą przyrodę,






- pływałem w basenie razem z osą, którą uratowałem przed utonięciem dochodząc do wniosku, że człowiek jest dla osy bardziej niebezpieczny niż osa dla człowieka,






- św. Franciszek z Asyżu zjadł pasztecika szczecińskiego,







- na ulicy Szczecina zobaczyłem łysego mężczyznę, którego wziąłem za Dariusza Kwietnia i zacząłem go wypytywać o wilkołaki, lecz był to kto inny,







- dowiedziałem się, że Czesław Białczyński jest z pochodzenia chłopem i że to nieprawda, iż jego przodkowie byli ogrodnikami Piastów i Jagiellonów,







- Hitler i Franco byli mugolami, którzy prześladowali czarodziejów,
- poszedłem na miasto z kolegami; Ravialus ov Rikłocic krzyczał na Voytakusa ov Višnica, byłem w samych majtkach, a Alexandrus ov Cocelaise kazał mi się ubrać, potem malowaliśmy na dużych kartkach papieru,
- Sławomira napisała w komentarzu, że szatan jest jej przyjacielem,








- Benjamin Franklin pracował nad wynalezieniem białego cukru,







- pojechałem na wycieczkę; pan Tomasus ov S. molestował mnie seksualnie, a ja byłem oburzony (to tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło), spotkałem Pavlacicę ov Vitarayakovą i opowiadałem, że Jerycho to po słowiańsku Łunograd i Słowianie oblegali to miasto razem z Żydami, powiedziałem do Pavlasa ov Vidłara, że nie jest chrześcijaninem, a jedynie ochrzczonym, a to jest różnica, potem na końcu tunelu stanęliśmy nad przepaścią, a robotnicy zabronili nam iść dalej, usiadłem na trawie między dwiema pięknymi kobietami; zamiast spodni miałem białe kalesony i bałem się, że osty pokaleczą mi genitalia,








- rozmawiałem z jakimś mężczyzną o zabijaniu żab do celów konsumpcyjnych; mówił, aby nie patrzeć w oczy zdychającej żabie, bo robi to przejmujące wrażenie,







- pytałem Jarosława Grzędowicza o to czy ludzie pierwotni mogli się zarazić trądem jedząc gliptodonta, skoro jego współczesny kuzyn pancernik może przenosić trąd,
- pewien szlachcic smucił się, że nic nie umie i chciał nauczyć się sprzątać,







- dyrektor fabryki, w której pracował wampir Marek nosił czarne futro i nie chciał przyjąć do pracy kolejnego wampira. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz