poniedziałek, 5 marca 2018

Okoniokształtne








W Nowym Testamencie w porównaniu z poprzednimi księgami ,,Biblii'' daje się zauważyć niemal zupełny brak cudów związanych ze zwierzętami. W samej ,,Ewangelii'' znajdujemy jednak wyjątek od tej reguły – opis cudownego połowu. W sieciach Apostołów znalazł się tylko jeden gatunek ryb – za to dużych i w wielkiej ilości. Tymi rybami były tilapie galilejskie – należące do bardzo licznych ryb kostnoszkieletowych, których najlepiej znanym reprezentantem jest bohater powiedzenia: ,,stanąć okoniem w gardle''.








Okonia trudno pomylić z jakąkolwiek inną rybą. Ciało wrzecionowate, pysk zaokrąglony, mieszczący ostre zęby. Pokrywająca je skóra jest barwy zielonkawej. Na grzbiecie występują ciemne pasy. Płetwy piersiowe, odbytowe i ogonowe są barwy czerwonej, podczas gdy płetwa grzbietowa (złożona z kostnych wyrostków spiętych skórą pełniących funkcje obronne) jest szara z zielonym odcieniem. Owe kolce w razie zagrożenia swego właściciela są ustawiane na sztorc i utrudniają połknięcie okonia. Jest to ryba słodkowodna. Zasiedla Europę i znaczne obszary Azji; w Ameryce Północnej żyją okonie żółte. Pokarm okonia stanowią wodne bezkręgowce i inne ryby. Nie jest mu obcy także kanibalizm – duże okonie konsumują swych mniejszych pobratymców (i oczywiście nie przejawiają instynktu macierzyńskiego w przeciwieństwie do niektórych swych krewnych), a także mniejsze od siebie szczupaki. Między obydwoma gatunkami ryb toczy się swoista ,,rywalizacja''; w zależności od rozmiarów, okonie i szczupaki (również kanibale!) są dla siebie drapieżcami, bądź ofiarami. Dorosły okoń jest zawsze mniejszy od dorosłego szczupaka. Okonie padają również łupem rybożernych ssaków i ptaków. Są też odławiane przez ludzi zaliczających je do ,,ryb szlachetnych'' i ceniących ich mięso mimo licznych ości. Jednak największym wrogiem okonia są zanieczyszczenia zbiorników wodnych, w których te ryby żyją. Egzystencja okonia jest możliwa jeszcze w drugiej klasie czystości wody, lecz większe zanieczyszczenia powodują śmierć omawianych ryb.
Jakich jeszcze (poza wspomnianą tilapią galilejską) znamy krewnych okonia?








W Azji Południowo – Wschodniej żyją całuśce – podobne do okonia ryby słodkowodne o różowej skórze, szczególnie grubej na wargach. Czytelnik mógłby zapytać skąd wzięła się ich budząca skojarzenia z całowaniem nazwa? Po prostu stąd, że całuśce … naprawdę całują! (sic!). Postępują tak zarówno wobec przedstawicieli swojego gatunku, jak też wobec innych zwierząt. Co ciekawsze, ich ,,pocałunki'' mogą oznaczać zarówno akceptację danej ryby na swoim terytorium, jak i równie dobrze … chęć jej przepędzenia.








Strzelczyk pryskacz żyje w wodach Indii, Azji Południowo – Wschodniej i północnej Australii. Jest to mała ryba w czarne i białe pasy, o spiczastym pysku i ciele rozszerzającym się ku tyłowi. Strzelczyk pryskacz odżywia się owadami i pająkami, a sposób w jaki przeprowadza ich odłowy zapewnił mu wielką sławę – został nawet uwieczniony w nazwie ryby, która sugeruje, że ten krewniak okonia … strzela. Oczywiście niż używa tu prochu i ołowiu. Korzysta raczej z pistoletu na wodę, którym sam jest. Po prostu widząc nad powierzchnią wody ofiarę, usiłuję ją strącić wypluwaną z gardzieli pod ciśnieniem strugą wody – gdy pierwszy atak się nie powiedzie strzelczyk ponawia próbę. Zaobserwowano nawet jak omawiane ryby próbowały odbierać sobie upolowane stawonogi!








Imperial blue – 10 000 HKD/ sztukę i Alenquer – 40 000 – 100 000 HKD/ sztukę; to są podane w dolarach honkongijskich ceny dwóch odmian ryb akwariowych, cenionych zarówno przez doświadczonych hodowców jak i przez amatorów. Pochodzą z Ameryki Południowej. Są bardzo blisko spokrewnione z wymienioną na początku artykułu tilapią galilejską, bowiem tak jak ona, należą do rodziny pielęgnicowatych. Wyróżniają je mocno spłaszczone po bokach ciało o kształcie zaokrąglonym, niemal kolistym. Dosyć zagadki. Tymi rybami są paletki i dyskowce. Czym się różnią jednej od drugich? Okazuje się, że niczym. Tych nazw można używać zamiennie, tym bardziej, że akwaryści dokonali już mnóstwa krzyżówek między paletkami a dyskowcami, uzyskując kilkadziesiąt ras i odmian barwnych. Jak większość okoniokształtnych, również one są mięsożerne. Ryby dorosłe żywią się przede wszystkim drobnymi bezkręgowcami. Omawiane ryby są monogamiczne, do tarła przystępują parami. Jak na pielęgnicowate przystało, opiekują się też potomstwem. Czyni to zarówno samica jak i samiec. Narybek wylęga się z ikry przyklejonej do szyby lub roślin. Po wykorzystaniu przez narybek zapasów pokarmowych mieszczących się w woreczku żółtkowym młode paletki (dyskowce) konsumują przezroczystą, galaretowatą substancję pokrywającą skórę rodziców przez cały okres opieki nad potomstwem. Omawiane ryby należą do rodzaju Symphysodon tworzonego przez dwa gatunki. Co o nich wiemy? Pierwszy z nich to nie mająca polskiej nazwy paletka Symphysodon aequifasciata pływająca w Amazonce. Wyróżnia się poprzecznymi ciemnymi pasami w liczbie 8 – 9. Istnieje wiele hodowlanych odmian barwnych tej ryby, można też przypuszczać, że w naturalnym środowisku owa paletka dzieli się na trzy podgatunki:
- 30 – centymetrowa paletka zielona o niebieskawej skórze z bordowymi punktami na płetwach i innych częściach ciała,
- 20 – centymetrowa, beżowo – żółta, lub oranżowa, z niebieskim sztrychowaniem na głowie, paletka brązowa z czerwonymi płetwami,
- 20 – centymetrowa paletka niebieska, u której niebieskie są tylko powierzchnie górnej i dolnej części ciała, zaś jej inne części są czerwono – beżowe.
Drugim gatunkiem jest endemit dorzecza Rio Negro, 20 – centymetrowy dyskowiec Hekela. Ryba ta jest czerwona z niebieskimi pręgami, zaś przez oko, środek ciała i na nasadzie płetwy ogonowej widnieją trzy czarne, poprzeczne sztrychy. W 1981 r. Burgess wyodrębnił jeden podgatunek dyskowca Hekela – Symphysodon discus willischwartzi o wymiarach 25 cm. Zanim się pożegnamy z paletkami i dyskowcami podam warunki chowu dla jednych jak i drugich:



,,Paletki: d H2 – 12°; pH 6 – 7,2; t 27 – 30 ° CDyskowce: d H2 – 5°; pH 5,5 – 6,5; t 29 – 30 ° C.Zbiornik dla obu gatunków wielkości:100 cm x 50 cm x 50 cm''- ,,Żywe hobby nr 3 (5)/ 96 str 10 – 11''







Przeszliśmy więc do omawiania pielęgnic, żyjących także w Azji Południowo – Zachodniej i w Afryce (łącznie z Madagaskarem i Jeziorem Wiktorii, szczególnie wiele ich żyje w jeziorze Tanganika). Pielęgnice zwane są także pyszczakami. Co nam jednak mówią te nazwy? Nazywają się pielęgnice, bo pielęgnują, oczywiście swoją ikrę i narybek (zanotowano nawet przypadki ,,adopcji'' innych gatunków ryb!), a dano im jeszcze przydomek pyszczaków, bo swoje potomstwo przenoszą w pyskach. Oprócz południowoamerykańskich paletek i dyskowców należy do nich chociażby afrykańska pielęgnica Meecka mogąca zmieniać swoje ubarwienie. Pielęgnice najpiękniej wyglądają w czasie tarła. Pielęgnica Meecka ma stożkowaty pysk, podobnie wyglądające płetwy grzbietowe i piersiowe, zaś płetwa ogonowa posiada słabo widoczne wycięcie. Płetwy grzbietowe i piersiowe tej pielęgnicy są wydłużone, są też spiczasto wycięte. Ubarwienie omawianej ryby jest zielono – niebieskawe, zaś na podgardlu i na brzuchu dominuje czerwień. Te i niektóre inne pielęgnice cieszą się uznaniem akwarystów. W afrykańskim jeziorze Tanganika można spotkać takie gatunki pielęgnic jak np. nie mająca polskiej nazwy Lamprologus callipterus. Cechą jej jest dymorfizm płciowy. Stosunkowo duży samiec jest wydłużony i szary. Ma grube ciemnoniebieskie wargi i płetwę ogonową w kształcie wachlarza. Górna krawędź jego płetwy grzbietowej jest żółta. Sama pielęgnica nie jest zresztą jednolicie szara. Pokrywają ją odcienie jasnego brązu, srebrnego, niebieskiego i zielonego (płetwa grzbietowa), zaś krawędź płetwy ogonowej jest biała. Samica wygląda podobnie, ale jest groteskowo mała w porównaniu z samcem. W przeciwieństwie do innych pielęgnic Lamprologus callipteri jest gatunkiem poligamicznym. Samiec ukrywa swoje partnerki w pustych muszlach ślimaków i strzeże ich przed innymi samcami, które oczywiście próbują je wykradać.









Pielęgnice to także tilapie, do których należy ok. 80 gatunków, w tym także wymieniona na początku artykułu tilapia galilejska. Tilapie żyją w Afryce (np. tilapia mozambicka) i w Azji Południowo – Zachodniej (np. tilapia galilejska). Niektóre z nich zostały introdukowane do Azji Południowo – Wschodniej (na pola ryżowe), do Ameryki Środkowej i na Antyle (na pola trzciny cukrowej). Niestety – owe cenione przez człowieka z powodu swej plenności, smacznego mięsa i szybkiego wzrostu ryby, sprowadzone do środowisk innych niż naturalne, wyrządzają szkody w miejscowej ichtiofaunie poprzez konkurencję pokarmową z gatunkami miejscowymi jak też poprzez hybrydyzację, czyli odbywanie tarła z rybami innych gatunków co w efekcie daje bezpłodne mieszańce. Ta grupa pielęgnic obejmuje ryby o ciałach krótkich, wysokich i silnie bocznie spłaszczonych, których najwięksi reprezentanci mają 40 cm długości, zaś najmniejsze tilapie osiągają tylko kilka centymetrów. Jak na pielęgnice przystało tilapie potrafią zmieniać ubarwienie w zależności od sytuacji, z czego w czasie tarła samiec jest zawsze barwniejszy od samicy. Opiekują się także potomstwem. Nie mająca polskiej nazwy tilapia Saratherodon melanotherum jako ikra i narybek jest inkubowana w pysku tylko przez samca, podczas gdy tilapie galilejskie obydwu płci opiekują się potomstwem. Tilapie – niektóre hodowane także w akwariach – osiągnęły wielki sukces ewolucyjny – jedne przeżywają w wodach o małej ilości tlenu, gdzie inne ryby się duszą, tilapie z rodzaju Oreochromis żyją w kenijskich i tanzańskich jeziorach alkalicznych o temperaturze wody przekraczającej 40° C, zaś jeden z gatunków reprezentujących tilapie Oreochromis zadomowił się na jednym z pacyficznych atoli. A rybackie sieci rwące się od nadmiaru złowionych tilapii galilejskich, opisanych w ,,Ewangelii''? Mimo posiadania naturalnych wrogów co jakiś czas populacja tilapii wzrasta do zastraszających rozmiarów, czego powodem jest właśnie sposób ich rozmnażania, zapewniający przetrwanie możliwie największej liczbie osobników. Okoniokształtne, w tym również pielęgnice żyją też w wodach słonych, jak chociażby pielęgnica morska o ciemnoróżowej przedniej części ciała i żółtej tylnej z czarną plamką na przedzie płetwy grzbietowej.









Dla wielu endemicznych pielęgnic wielkim zagrożeniem jest ogromna ryba słodkowodna żyjąca w afrykańskich rzekach i jeziorach – okoń nilowy. Został introdukowany z uwagi na cenione mięso. Jak nieraz ma to miejsce w takich przypadkach nikt nie zwrócił uwagi na skutki uboczne. Ich przyczyną było po prostu to, że miejscowe pielęgnice nigdy wcześniej nie zetknęły się z okoniami nilowymi, toteż nie wykształciły reakcji obronnych. Tak więc utrzymujący równowagę ekologiczną na terenach swego pierwotnego areału okoń nilowy w jeziorze Tanganika sieje spustoszenie wśród ryb.









Krewnym okonia jest także zasiedlający wody słone – dobijak. Nie przypomina żadnego innego przedstawiciela omawianego rzędu. Wygląda raczej jak węgorz. Ma spiczasty pysk, wydłużony tułów, oraz dwupłatową, odróżniającą go do węgorzy płetwę ogonową. Dobijaki są barwy szarej. Żywią się drobnymi zwierzętami morskimi, same zaś padają łupem rozlicznych morskich ryb, ptaków i ssaków, głównie maskonurów i humbaków. Żyją blisko brzegu. Dobijak, spokrewniony z tobiaszem, zasiedla Bałtyk, Morze Północne i atlantyckie wybrzeża Europy. Komercyjnie jest wykorzystywany jedynie jako przynęta do łowienia innych ryb.








Przedstawicieli okoniokształtnych spotykamy nawet w mrocznych głębinach oceanów. Okonie głębinowe mają wydłużone, spiczaste pyski wypełnione ostrymi zębami. Jak inne ryby żyjące w tym niegościnnym środowisku, również one są drapieżnikami. Mogą pożerać ryby nawet tej samej wielkości dzięki bardzo rozciągliwej skórze na brzuchu.








Najmniejszą rybą świata jest nie mająca polskiej nazwy babka Pandaka pygmea (9 – 11 mm i 5 mg wagi) żyjąca u wybrzeży Azji Południowo – Wschodniej. Małe rozmiary tej rybki jakoś nie przeszkadzają w jej masowych połowach do wyrobu konserw. Babki żyją w wielu morzach i oceanach świata. Kilka gatunków spotykamy nawet w Bałtyku jak chociażby babkę przezroczystą, która może być w toni wodnej całkowicie niezauważona, jak też sprowadzoną z Morza Czarnego babkę byczą, która skutecznie konkuruje z gatunkami autochtonicznymi i obecnie stała się najpospolitszą rybą w Zatoce Gdańskiej. Babki mają pyski zaokrąglone i oczy wyłupiaste. Ich ikra sprawia wrażenie papkowatej masy. Należą do nich również skoczki mułowe.








Są wśród nich zarówno 3 – metrowe olbrzymy, żyjące w Morzu Śródziemnym, u atlantyckich wybrzeży Hiszpanii, Portugalii i Francji – 1,4 – metrowe graniki wielkie, jak śródziemnomorskie, podobne do okoni ryby z rodzaju Serranus o 30 cm długości. Jedne są poławiane na wędkę, lub z użyciem harpuna, inne – małe i o jaskrawym ubarwieniu cieszą się uznaniem akwarystów. Dosyć zagadki. Tymi rybami są strzępiele, do których zaliczamy 449 gatunków.









Spokrewnione z nimi, a także z wargaczami są papugoryby, zwane papużakami, lub skarusowatymi, a nawet rybami – cukierkami. Należą do nich 83 gatunki. Papugoryby na ogół mierzą 20 – 30 cm długości, największe gatunki (tylko jeden) osiągają 1 m długości. Są to ryby bardzo kolorowe. Istnieją różnice zarówno w ubarwieniu osobników młodych i starszych, jak też przejawiający się w ubarwieniu dymorfizm płciowy. Pyski omawianej grupy ryb są zakończone rogowymi dziobami, podobnymi do tych papuzich, stąd ich nazwa. Papugoryby używają ich do zeskrobywania glonów, lub do pożerania polipów koralowców – żyją bowiem głównie na terenach raf koralowych, choć czasem żyją też w innych środowiskach np. wśród glonów. Spożywanie koralowców nie nastręcza im zbyt wielu problemów. Polip odłamany rogowym dziobem jest miażdżony przez mocne zęby gardłowe. Papugoryby wydalają odchody w formie mułu wapiennego. Prowadzą dzienny tryb życia. W nocy niektóre gatunki otaczają się wytwarzaną przez gruczoły skórne powłoką śluzową. Ponadto ryby te potrafią zmieniać płeć (!). W zależności od gatunku początkowo mogą być samcem lub samicą, zaś w późniejszym okresie zmieniać swą płeć na przeciwną. Pływają w małych stadkach, w których istnieje dominacja samca. Po jego zniknięciu samcem staje się najwyżej stojąca w hierarchii samica.









Co jednak wiemy o samych strzępielach? W odróżnieniu od papugoryb nie mają ,,papuziego'' dzioba, ale grube i mięsiste wargi skrywające ostre zęby (niektóre strzępiele mają wystające z pyska ,,kły''!). Sylwetką przypominają okonie i tak jak one mają skóry pokryte łuskami ktenoidalnymi. Niektóre gatunki strzępieli posługują się jadem zawartym w śluzie – ma to miejsce głównie u strzępieli z rodzaju Grammistes. Płetwa grzbietowa podobna jak u okonia. 2 – 3 kolców znajduje się też na wieczku skrzelowym, zaś tzw. promienie cierniste znajdują się nie tylko w przedniej części płetwy grzbietowej, ale także w przednich częściach płetw brzusznych i płetwy odbytowej. Płetwa ogonowa przypomina wachlarz. Niektóre z nich mogą zmieniać ubarwienie. Tylko w rafach koralowych spotykamy te nieliczne strzępiele odżywiające się planktonem. Większość z nich to drapieżniki polujące na inne ryby, lub skorupiaki. Natomiast największym wrogiem strzępieli jest człowiek odławiający je dla ich mięsa. W przypadku strzępieli z rodzaju Epinephelus doszło do znacznego przetrzebienia tych ryb przez niekontrolowane połowy z kuszą.










Są jednak gatunki bardziej znane przeciętnym klientom sklepów rybnych. Myślę tu o makrelowatych, z ich najlepiej znanymi przedstawicielami – makrelą i tuńczykiem. Określane łacińską nazwą Scombridae skupiają ok. 49 gatunków takich jak: makrela atlantycka, makrela kolias (pacyficzne wybrzeża Nowego Świata i Japonii), makrela hiszpańska (atlantyckie wybrzeża Półwyspu Iberyjskiego), a także rybożerne pelamidy o 80 cm długości (Morze Śródziemne i Czarne) i tuńczyki przez niektórych ichtiologów uważane za autonomiczną rodzinę. Makrela atlantycka ma wydłużony pysk i wrzecionowate ciało. Płaty płetwy ogonowej są ostro zakończone. Dla ubarwienia makreli charakterystyczny jest występujący na grzbiecie pasiasty wzór. Posiada liczne i drobne zęby. Jej areał obejmuje północny Atlantyk, Morze Północne, Śródziemne i Czarne. Makrelowate pozbawione są pęcherza pławnego. Makrela atlantycka konsumuje zarówno drobne mięczaki i skorupiaki wchodzące w skład planktonu, jak też poluje na duże ryby ławicowe. Większość makrelowatych nie posiada łusek, co odróżnia je do innych okoniokształtnych, jeśli jednak dany gatunek omawianej grupy ryb je posiada, to zwykle tylko w przedniej części ciała, gdzie tworzą one tzw. gorset. Ikra zarówno makreli atlantyckiej jak i innych makrelowatych wchodzi w skład pelagialu. Są to ryby cenione w gospodarce człowieka i masowo odławiane.







,,U tych szybko pływających ryb energia cieplna powstająca w czasie pracy mięśni nie jest rozproszona do otaczającej wody, lecz dzięki specjalnemu położeniu naczyń krwionośnych ciepła krew płynąca z mięśni w kierunku serca ogrzewa krew płynącą ze skrzeli do mięśni. Dzięki temu temperatura mięśni tułowiowych może o 10 ° C przewyższyć temperaturę wody co usprawnia pracę mięśni podnosząc ich metabolizm […]. Tuńczyki osiągają prędkość do 50 km/ h'' - ,,Encyklopedia biologiczna tom VI Ks – Mn''.



Licząca ok. 13 gatunków grupa tuńczyków skupia w sobie czołówkę ryb nie tylko najszybszych (są szybsze od nich), ale i największych (choć i tu są więksi rekordziści). Największym przedstawicielem tuńczyków i w ogóle makrelowatych jest tuńczyk błękitny (3 m długości, tyle co największe strzępiele). Ów gigant żyje w wodach północnego i środkowego Atlantyku, w Morzu Północnym, Śródziemnym, Czarnym, w Pacyfiku, a nawet sporadycznie bywa odławiany w Bałtyku. To ostatnie morze nie jest jednak dla niego najlepszym siedliskiem z uwagi na zbyt małe zasolenie wody. W Morzu Śródziemnym i u atlantyckich wybrzeży Hiszpanii i Portugalii niszę ekologiczną tuńczyka błękitnego zajmuje tuńczyk biały nazwany tak z powodu charakterystycznego, białego koloru mięsa. Łatwo go odróżnić od innych tuńczyków po sierpowatych płetwach piersiowych. Zwany jest inaczej alkabora. Najmniejszymi przedstawicielami omawianej grupy makrelowatych są rzadko przekraczające 1 m długości ryby bonito spotykane min. na rafach koralowych. Od innych makrelowatych tuńczyki różnią się przede wszystkim tym, że są większe (być może ci co czytali ,,Pinokia'' Carla Collodiego pamiętają jak autor porównywał wymiary mieszkającego w brzuchu ,,wielkiego rekina'' tuńczyka do ...cielaka). Szybciej pływają, a ich ciała są wyższe niż u innych makrelowatych. Tuńczyki często posiadają ,,gorset'' z łusek. Znaczne rozmiary osiągają ich płetwy piersiowe (zwłaszcza u tuńczyka białego). Tuńczyki są drapieżnikami, polują na mniejsze ryby. W czasie tarła śródziemnomorskie populacje tuńczyka błękitnego tworzą wielkie przybrzeżne ławice masowo odławiane przez ludzi jak chociażby przy wyspie Favignana u zachodniego cypla Sycylii. Nie muszę chyba nikogo przekonywać jak wielkim amatorem mięsa tuńczyków jest człowiek! Ryby te często pływają razem z delfinami, co tym ostatnim … nie zawsze wychodzi na dobre. Ludzie ścigają zarówno jedne jak i drugie na szybkich łodziach, aż zarówno delfiny jak i tuńczyki staną się zmęczone i zdezorientowane. Wtedy zarzuca się sieci, w których delfiny toną. Na szczęście istnieje obecnie inna metoda połowu nie niszcząca delfinów. Używa się specjalnych kutrów przeznaczonych do połowów tuńczyków; z burt leją się strumyki wody, zaś do haczyków przymocowuje się sardynki służące jako przynęta. Opakowania tuńczyków złowionych tą drugą metodą są specjalnie oznakowane w sprzedaży, kupując trzeba więc poszukać na opakowaniu napisu:



,,PRZYJAZNE DELFINOM
Metody połowów tuńczyka oraz specjalny rodzaj stosowanych sieci zapewniają pełne bezpieczeństwo delfinom oraz pozostałej faunie morskiej''.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz