środa, 18 kwietnia 2018

Oniricon cz. 395

Śniło mi się, że:






- miałem licznych młodszych braci, z którymi poszedłem do sklepu ze słodyczami i z trudem zachowałem umiar,
- w bibliotece znalazłem zbiór baśni rosyjskich ,,Mocarni czarodzieje'' pod zmienionym tytułem, lecz z tą samą postacią na okładce,
- poszedłem do biblioteki i spotkałem tam różnych ludzi min. pilota samolotu,








- Ryszard Kukliński w czasie II wojny światowej uratował życie Wojciechowi Jaruzelskiemu,







- Czesław Miłosz występował publicznie z brązową, papierową torebką na głowie,
- Lenin powiedział, że do wkręcenia żarówki potrzeba bardzo wielu komunistów, a gdy zapytano go kogo uważa za lepszego komunistę od siebie, odpowiedział: ,,Powiedziałbym, że Romana Andriejewicza, ale nie powiem tego'',
- byłem J. R. R. Tolkienem i w Polsce na zapleczu sklepu chciałem obejrzeć plakat o Żołnierzach Wyklętych; potem się dowiedziałem, że na owym zapleczu jest burdel i sam postanowiłem skorzystać z usług prostytutki,








- poszedłem do apteki i zostawiłem w niej różową różę dla pewnej kobiety; pomyślałem, że Sławomirze taki kwiat bardzo by się spodobał,
- widziałem sceny z rewolucji 1904 r. kiedy to robotnicy machali ukraińskimi flagami,









- na zajęciach z ideologii gender na Wałach Chrobrego w Szczecinie feministka kazała przedszkolakom tańczyć w wielkim kole co im się nie podobało, a potem dzieci zaczęły ją wypytywać o sprawy osobiste,
- byłem Wiłkokukiem i zaszedłem do leśnej chaty, w której razem z agresywnymi ludźmi mieszkał wilkołak Biega von Oppeln, aby się przed nim bronić wyryłem nożem magiczny znak na nodze od stołu,








- zobaczyłem Zielonego Kucharza (miał zieloną skórę i był ubrany na zielono),








- Zosia z ,,Pana Tadeusza'' Adama Mickiewicza była słowiańską boginią mądrości,
- poszedłem do sklepu spożywczego gdzie kasjerka kazała mi zapakować ser w kostce w woreczek foliowy i napisać jego nazwę, bo tak kazało prawo, byłem tym początkowo poirytowany, lecz  w końcu spełniłem wymóg,
- byłem z Janesem ov Calcium na stacji kolejowej, a potem jechałem pociągiem przez las,
- jakiś ksiądz dostał nagrodę za to, że w swoim pokoju ustawił za szybką białą świecę i dwie książki, jedną napisaną przez Marksa, a drugą przez Engelsa. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz