Śniło mi się, że:
- Róża Czerwona, siostra Śnieżki poślubiła Wilka,
- pewna autystyczna dziewczynka nauczyła się rysować kurę, a ja narysowałem kurę pokrytą łuskami i mającą przednie łapy dinozaura,
- w morzu żyje olbrzymi łuskowiec o ostrych zębach i płetwiastych łapach,
- pomyślałem, że groźne dla ludzi jeże - potwory z legend węgierskich zostały zapożyczone od Cyganów,
- zobaczyłem kojota w zbroi,
- pojechałem na jednodniową wycieczkę do Niemiec,
- recenzowałem na blogu ,,Maszę i Niedźwiedzia'', czekałem na odcinek noworoczny, w którym do Maszy przyszedł Dziadek Mróz z łysiną na głowie,
- wnuk Henryka Sienkiewicza komentował mój opisany na blogu sen o jego dziadku,
- byłem w krainie zwanej Lagado, gdzie działała Akademia, w której pracowano nad uczynieniem ludzkich odchodów zdatnymi do spożycia,
- razem z pewną dziewczyną w czarnej sukience przechodziłem między dwoma olbrzymimi kretami, które zraniły dziewczynę pazurami, a jej krew sprawiła, że zmartwychwstałem,
- ciocia Ursula ov Sienitica mówiła, że Mama wykorzystuje moje kalectwo, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,
- Thomas Sankara poślubił piękną, białą kobietę o blond włosach,
- zamieściłem na blogu ilustrację tak dużą, że zajmującą cały ekran,
- czytałem książkę Andrzeja Trepki ,,Zwierzęta budowniczowie'' z serii ,,Tajemnice zwierząt'', w której było min. o skunksach (w tym o skunksach brodziastych pokrytych czarnymi kolcami), gibonach, czepiakach, Kopciuszku i Śpiącej Królewnie,
- zamierzałem zrecenzować na blogu książkę Andrzeja Trepki ,,Co kaszalot je na obiad?'', której zawdzięczam zainteresowania przyrodnicze i sympatię do rosomaków,
- w ,,Rękopisie zielonogórskim'' czytałem, że każdy Słowianin powinien jeść porządne śniadanie złożone z jaj, tymczasem jaja mi nie smakowały i wywoływały obrzydzenie, z wyjątkiem jaj wielkanocnych, które lubię malować, min. rysując na nich dinozaury,
- w Parku Kasprowicza w Szczecinie jakaś staruszka chciała, abym rozebrał się do kąpielówek i zanurkował w jeziorze szukając jakiegoś przedmiotu, lecz nie umiałem pływać, a gdy sobie poszła, chciałem wejść do innego jeziora.
Widzę, że Sankara zadomowił się w snach na dobre
OdpowiedzUsuń