sobota, 8 lutego 2020

Czukocka legenda o wielorybach






,,Pewnego razu młoda kobieta zakochała się w walu grenlandzkim, a on, chcąc ją uszczęśliwić, zmienił się w młodego mężczyznę. Pobrali się i kobieta urodziła ludzkie i wielorybie dzieci, które bawiły się na plaży i w lagunie. Później zawsze powtarzała swoim ludzkim dzieciom: 'Morze nas karmi, ale pamiętajcie, że mieszkają w nim wasi bracia, wieloryby. Nigdy na nich nie polujcie, tylko ich strzeżcie. Śpiewajcie im piosenki'. Mieszkańcy wioski przez wiele lat radzili sobie bardzo dobrze, aż nadeszła wyjątkowo surowa zima i ludzie zaczęli głodować. Jeden z wnuków kobiety, która poślubiła wieloryba, powiedział do drugiego: 'Dlaczego nie mielibyśmy zapolować na wieloryba i go zjeść? Cóż z nich za bracia? Mieszkają pod wodą i nie znają ani słowa z ludzkiej mowy'. Następnie wypłynął łodzią na morze i bez trudu wbił włócznię w pierwszego wieloryba, który do niego podpłynął. Wróciwszy na brzeg, oznajmił swojej babce: 'Zabiłem wieloryba! Teraz mięsa i tłuszczu starczy dla wszystkich!' Kobieta, która poślubiła wieloryba, wiedziała już, co się stało, i zaczęła płakać. 'Zabiłeś swojego brata tylko dlatego, że nie wyglądał tak jak ty', powiedziała. Potem zamknęła oczy i umarła. Według Czukczów, do tamtej pory było tylko gorzej. Dzisiaj nikogo już nawet nie dziwi, gdy człowiek zabija drugiego człowieka'' - Caspar Henderson ,,Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku''



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz