W kwietniu 2004 r. będąc w Warszawie na konkursie filozoficznym razem z panem Andreusem ov Leovishinerem usłyszałem od miejscowego taksówkarza, że jeśli mężczyzna ma łysą głowę, oznacza to, iż żona go kocha. Ciekawe czy warszawiak wymyślił to na poczekaniu czy też jest to wierzenie ludowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz