niedziela, 31 października 2021

,,Gwiazdozbiór Kata''

 

,, […] A przecież legenda, a może prawda głosiła, że właśnie w Bieczu istniała Akademia Katowska, szkoląca adeptów zabijania i torturowania w glorii prawa’’ - Jerzy Besala ,,Tajemnicze dzieje Polski. Wątki magiczne i tragiczne’’




W październiku 2021 r. przeczytałem historyczną powieść fantasy Rafała Dębskiego ,,Gwiazdozbiór Kata’’ z 2007 r.

Akcja rozgrywa się w XVI wieku w Rzeczpospolitej Obojga Narodów i w krajach ościennych; w Bieczu, Pskowie, na Ukrainie, w Krakowie, Opawie, Pradze oraz w Trzebnicy.




Opisując tajemną społeczność katów, Autor sięgnął zarówno do wierzeń ludowych, jak też własnej bogatej wyobraźni. W powieści Dębskiego mają oni wiele cech wspólnych z wiedźminami Andrzeja Sapkowskiego. Chociaż niezbędni w ówczesnym społeczeństwie, jednocześnie budzili nienawiść przemieszaną z zabobonnym lękiem. Obawiano się zwłaszcza, aby kat przypadkiem nie nastąpił na czyjś cień, bowiem miało to jakoby grozić utratą duszy. Kształcili się w Akademii Katowskiej w Bieczu (niejako jest to odpowiednik Kaer Morhen). Wśród nabywanych przez nich umiejętności były nie tylko gruntowna wiedza anatomiczna, ściśle określone, ,,artystyczne’’ metody zadawania skazańcom śmierci i bólu, ale także znajomość starożytnej filozofii – pogańskiej i chrześcijańskiej, oraz języków obcych – łaciny i niemieckiego. Adepci sztuki katowskiej przechodzili inicjację w rozpalonym piecu (możliwe nawiązanie do prasłowiańskich źródeł podań o Babie Jadze jako nadzorującej przebieg inicjacji dzieci w dorosłość). Wychodzący z pieca kat miał ciemną skórę i czarną, zatrutą krew. Musiał odtąd nosić szczelny skórzany strój (wraz z rękawicami). Dotknięcie jego skóry przez zwykłego człowieka groziło zarażeniem się (istotnie; katów uważano za rytualnie nieczystych). Kaci mieli na swoje usługi szczury, które poili własną krwią. Gryzonie słuchały gry na flecie i roznosiły błyskawicznie zabijającą dżumę (nawiązanie do niemieckiej legendy o fleciście – szczurołapie z Hameln). Parających się tym procederem katów, lud nazywał ,,szczurzymi ojcami’’. Jedyną rozrywkę adeptów Akademii w Bieczu stanowiły odwiedziny miejscowego lupanaru (do obowiązków historycznych katów, a zwłaszcza ich żon, należało prowadzenie burdeli). Kaci budzili taki strach, ponieważ posiadali tylko połowę duszy. Drugą połowę musiała zastąpić przelana dusza straceńca. Egzekutorzy zamykali ją w drewnianej kuli i wypijali. Kat pozbawiony owej ,,protezy’’ duszy stawał się krwiożerczym potworem mordującym bez opamiętania. Przykładowo Mistrz Armand z Akademii w Bieczu przeobraził się w wilkołaka grasującego na Śląsku. W XV wieku jednym z członków tajemnego bractwa katów, był znany z okrucieństwa hospodar wołoski Władysław Draguła (Vlad Dracula), który wbrew zasadom organizacji spisał jej sekrety.



Głównym bohaterem jest młody kat Jakub (dosyć częste imię małodobrego w polskiej fantasy). Pochodził z rodziny chłopskiej. Jego rodzice zginęli w czasie najazdu Tatarów na rodzinną wieś. Chłopca przygarnęli, a później maltretowali żołnierze. Za sprawą Mistrza Eustachiusza trafił do Akademii Katowskiej w Bieczu. Jego wrogiem był sadysta Bartosz, który doprowadził do powieszenie kochanki Jakuba. W odwecie Jakub doprowadził do zniszczenie Akademii poprzez zarazę i atak rozsierdzonego motłochu. Odtąd, pełen nienawiści do ludzi, wędrował po Polsce jako szczurzy ojciec, karząc śmiercią w męczarniach lubiących okrutne widowiska mieszczan i chłopów (Dziś kogoś takiego nazwalibyśmy terrorystą używającym broni biologicznej). Jednocześnie stawał w obronie skrzywdzonych dzieci. Ukarał sprawców śmierci chłopca zabitego przez ciemnych wieśniaków z powodu szpotawej stopy. Pomścił również Dominikę; nieślubną córkę prostej chłopki i szlachcica Jerzego Winiewskiego, zgwałconą przez wyrodnego ojca. Wymierzył sprawiedliwość złemu księdzu kryjącemu pedofila Winiewskiego (solidnie go nastraszył i zmusił do pogrzebania ofiar jego własnej znieczulicy). Idąc tropem Winiewskiego wziął udział w bitwie pod Pskowem (1581 – 1582). Pojmał kolaborującego z Moskalami szlacheckiego warchoła i przeprowadził jego egzekucję (rozerwanie końmi). Jakub przeżył jeszcze wiele innych przygód. Przez jakiś czas mieszkał u Kozaków siczowych na Ukrainie, a także jako ,,ludzka salamandra’’ był badany przez alchemików w Pradze. Jest to bohater dynamiczny, który z oprawcy zmieniał się w obrońcę skrzywdzonych.



Ukochaną Jakuba była piękna Blanka; prostytutka z Biecza. W dzieciństwie została zgwałconą przez swego ojca, którym był… Jerzy Winiewski. Jakub zamierzał zebrać pieniądze na wykupienie jej z zamtuza. Po powieszeniu jej w wyniku intryg zawistnego Bartosza, dusza Blanki została przelana w Jakuba. Odtąd mieszkała w jego głowie.




Jakub i Blanka spotkali na swej drodze wiele postaci historycznych. Byli wśród nich ówczesny rotmistrz Stanisław Żółkiewski (1547 - 1620), kanclerz i hetman wielki koronny Jan Zamoyski (1542 - 1605)1, król Stefan Batory (1533 - 1586), który ofiarował katu nowy flet, opętany przez diabła banita Samuel Zborowski (1520 - 1584); Jakub ściął go w majestacie prawa i musiał uciekać z Polski przed zemstą jego zwolenników, alchemik Albert Łaski (1536 - 1605), interesujący się naukami tajemnymi, chory psychicznie cesarz Rudolf II Habsburg (1552 - 1612), oraz angielscy okultyści: John Dee (1527 – 1608) i jego asystent Edward Kelley (1555 - 1597)2.




Książka zawiera bardzo drastyczne sceny tortur i egzekucji (nie dla dzieci). Jednocześnie opowiada o antybohaterze, który pod wpływem miłości przekształcił się w bohatera. Wyrzuceni poza nawias społeczeństwa, kat i prostytutka byli zdolni do miłości, mieli swój honor i potrafili współczuć, w przeciwieństwie do tych, którzy nimi gardzili. Plusem jest również krytyka hermetyzmu jako systemu wierzeń sprzecznego z wiarą i rozumem3. John Dee mimo ogromnej wiedzy, był człowiekiem naiwnym i podatnym na manipulacje ze strony cynicznego Edwarda Kelleya. Zarówno Jakub jak i Blanka mają nadzieję na Boże Miłosierdzie.



1 Odsyłam do posta: ,,Pielgrzymka na Lubelszczyznę i Roztocze’’.

2 Odsyłam do posta: ,,John Dee’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Alchemia’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz