niedziela, 19 stycznia 2025

Bioenergoterapia

 

,,Jego tłumaczka Maria Pieńkowska […] zaobserwowała, że po każdej jego wizycie […] zaczynały się rozłamy, jakieś problemy. Zło działało ewidentnie. Za trzecim razem skojarzyła to z jego osobą. Maria po prostu podeszła do niego i spytała, jakimi siłami uzdrawia. On odpowiedział, że przy pomocy duchów, przyznał, że są to demony’’ - Robert Tekieli ,,Bio złego energia’’ [w]: ,,Rycerz Niepokalanej 4/ 2010’’


,,KKK 2117 Wszystkie praktyki magii i czarów, przez które dąży się do pozyskania tajemnych sił, by posługiwać się nimi i osiągać nadnaturalną władzę nad bliźnim – nawet w celu zapewnienia mu zdrowia – są w poważnej sprzeczności z cnotą religijności. […] Uciekanie się do tak zwanych tradycyjnych praktyk medycznych nie usprawiedliwia ani wzywania złych mocy, ani wykorzystywania łatwowierności drugiego człowieka’’ - ,,Katechizm Kościoła Katolickiego’’.



Bioenergoterapia jest metodą medycyny alternatywnej (niekonwencjonalnej) polegająca na przekazywaniu pacjentowi energii. W różnym miejscu i czasie owa energia nosiła takie nazwy jak: bioprądy, bioplazmy, energia witalna, biomagnetyzm, magnetyzm zwierzęcy, mana (w Oceanii), prana i kundalini (Indie), ki i chi (Chiny), orenda (Irokezi), gallama (Egipt), tumo (Tybet), na niektórzy uzdrowiciele utożsamiają ją błędnie z Duchem Świętym. W 1981 r. Pierwsze Sympozjum Radiestetów w Warszawie orzekło, że energia jest bardziej inteligentna niż człowiek. Potrafi przeniknąć każdą przeszkodę i pokonać każdą odległość. Bioenergoterapia ma więc podstawy synkretyczne i pseudonaukowe. Często łączy się z astrologią, numerologią i radiestezją 1. Bioenergoterapeuci wierzą również w istnienie aury, kolorowej poświaty wokół ludzi, zwierząt, roślin i przedmiotów, rzekomo rejestrowanej przez fotografię kirlianowską. Nawiasem mówiąc zdjęcia kirlianowskie są oszustwem. Efekt aury uzyskuje się przez dodatkowe źródło światła w aparacie fotograficznym. Poszczególne aury różnią się kolorem i jakością. Najwyżej ceniona jest aura biała, mniej zaś – pomarańczowa, fioletowa czy niebieska. Najniżej w tym rankingu wypada aura czerwona. W 1996 r. wyznaczono milion dolarów nagrody za udowodnienie istnienia aury. Nagroda dotąd nie została przyznana. Bioenergoterapeuci używają takich metod jak nakładanie rąk, uzdrawianie na odległość (poprzez zdjęcie), diagnozowanie za pomocą wahadełka a nawet dają pacjentom watkę nasączoną swoim oddechem. Część z nich oficjalnie nie neguje sensu istnienia akademickiej medycyny.


 


Zgłaszają się do nich ludzie często zdesperowani, szukający ostatniej deski ratunku. (Medycyna wciąż jeszcze nie potrafi wyleczyć wszystkich chorób…). Popyt na bioenergoterapię zwiększa również lęk przed akademicką medycyną (operacją, chemioterapią, leżeniem w szpitalu), postępujący brak zaufania do nauki (foliarstwo) oraz malejący autorytet lekarzy. Wpływa nań fatalny stan polskiej służby zdrowia oraz często podawane w mediach informacje o skandalach z udziałem lekarzy. Pacjent lekarza może spotkać się z brakiem empatii i wyniosłością, podczas gdy bioenergoterapeuta będzie go ,,bombardował miłością’’ tak jak ma to miejsce w sektach, Wielu żywi mylne przekonanie, że znachor w przeciwieństwie do lekarza będzie leczył za darmo oraz przedkłada dowody anegdotyczne nad wyniki badań.



Korzenie bioenergoterapii sięgają dawnego lecznictwa ludowego (znachorstwa). Jedną z najwcześniejszych form był mesmeryzm, metoda opracowana przez austriackiego lekarza, Franza Antona Mesmera (1734 - 1815) z wykorzystaniem rzekomego magnetyzmu zwierzęcego 2. W późniejszych latach powstały liczne teorie pseudonaukowe o istnieniu takich energii jak: orgon 3, eter 4, energia X, biograwitacja, biopole, siła odyczna itd. Boom na bioenergoterapię przypadł w Polsce na lata 80 – i 90 – te XX wieku. Ogromną popularnością cieszyli się wówczas Clive Harris (1943 – 2009) z Kanady lub Wielkiej Brytanii, Anatolij Kaszpirowski (ur. 1939) z Rosji 5 i Johannes Rongen (1933 – 2023) z Holandii, którzy ,,uzdrawiali’’ nawet w kościołach za wiedzą i zgodą hierarchów. Dopiero później wydało się, że Harris korzystał z mocy demonów. Przed Kaszpirowskim jako pierwsi ostrzegali duchowni prawosławni. Wśród znanych polskich bioenergoterapeutów byli Stanisław Nardelli (1928 – 1985) i Zbigniew Nowak (ur. 1945). Ich zawód jest oficjalnie zarejestrowany jako rzemiosło, choć jednocześnie polskie prawo zabrania leczenia osobom niebędącym lekarzami. Bioenergoterapeuci wydają własne, niszowe czasopisma; ,,Szamana’’ i ,,Uzdrawiacza’’. Posiadają też własne zrzeszenia takie jak Ogólnopolski Cech Bioenergoterapeutów, organizujące kursy dla przyszłych adeptów. W praktyce jednak bioenergoterapeuta może zostać przysłowiowy człowiek z ulicy, nie napotykając w swojej działalności żadnej kontroli ze strony państwa (prócz wymogu płacenia podatków).



Rzekome dobroczynne skutki bioenergoterapii polegają w rzeczywistości na sile sugestii i efekcie placebo. Korzystanie z niej grozi opóźnieniem podjęcia profesjonalnego leczenia lub nawet całkowitym zrezygnowaniem z niego. Badanie z 2014 r. nad grupa chorych na raka jelita grubego, korzystających z bioenergoterapii, wykazały brak poprawy ich kondycji psychofizycznej. Najczęściej jest to forma żerowania na ludzkim nieszczęściu. Chorzy nieraz są gotowi oddać oszustom ostatnie pieniądze. Marek Haslik z Nowego Sącza był znachorem, który swoimi radami przyczynił się do śmierci półrocznej Magdy, chorej na atopowe zapalenie skóry. Pozbawiona opieki medycznej dziewczynka była ,,leczona’’ ziołami drakońską dietę, ograniczoną do rozwodnionego mleka koziego, na które miała alergię. Policja odnotowała też przypadki wykorzystania seksualnego pacjentek przez bioenergoterapeutów. Przestępstwa tego dopuścili się 52 – latek z Wrześni i 62 – latek z Krakowa.



Obecnie Kościół ucząc się na niedawnych błędach, zwalcza bioenergoterapię jako praktykę okultystyczną, związaną z synkretyzmem New Age. Może ona prowadzić nawet do opętania.


,,Pamiętam, że kiedy do pewnej parafii przybył słynny uzdrowiciel Clive Harris, po wejściu do kościoła i wyborze miejsca na swój seans kazał zabrać Najświętszy Sakrament z głównego ołtarza, ponieważ Jego obecność przeszkadzała mu w ‘gromadzeniu energii’. Można by zapytać, kim jest osoba, która nie potrafi uzdrawiać w obecności Jezusa Chrystusa?’’ - Lidia Dudkiewicz w rozmowie z Czesławem Ryszką ,,Od magii do opętania’’ [w]: ,,Niedziela’’ z 13 grudnia 2004 r.



24 listopada 1984 r. Kaszpirowski, tak chętnie przedstawiający siebie jako racjonalnego naukowca, czytał w telewizji … podręcznik czarnej magii.



1 Odsyłam do postów: ,,Astrologia’’, ,,Numerologia’’ i ,,Radiestezja’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Mesmeryzm’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Orgon’’.

4 Odsyłam do posta: ,,Eter’’.

5 Odsyłam do posta: ,,Anatolij Kaszpirowski’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz