Śniło mi się, że:
- jestem potomkiem Polan interesującym się plemionami wschodnimi,
- w Parku Kasprowicza w Szczecinie spotkałem piękną i młodą Indiankę, z którą rozmawiałem o wendigo, oraz o moich opowiadaniach o zatopionym kontynencie Sonor, w których występowały ludy przypominające Indian,
- żyłem w Polsce całkowicie opanowanej przez neopogan, gdzie wszedłem do toalety pełnej małych dzieci i zastanawiałem się czy Słowianie mogą czcić Warunę,
- na rysunku pomyliłem tygrysa z lwem,
- zobaczyłem białe zwierzę; skrzyżowanie osła z kozą,
- Jegor; syn Antona Gorodeckiego dostał od Zabulona miecz z ludzkiego kręgosłupa chowany w ciele,
- jakaś dziewczyna pytała mnie czy noszę majtki,
- w szkolnej świetlicy miałem wrzucić resztki jedzenia do kosza na śmieci, przez co zabrudziłem podłogę i ścianę,
- akcja ,,Quo vadis?'' Henryka Sienkiewicza rozgrywa się częściowo w państwie Marboda i w Nubii,
- przekonywałem Pavlasa ov Vidłara, że liberalizm, socjalizm, a nawet feminizm nie mogłyby powstać bez chrześcijaństwa,
- opublikowałem na blogu niedokończone opowiadanie, które potem zamierzałem skończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz