czwartek, 7 grudnia 2017

Stekowce








Stekowce są najstarszą i najprymitywniejszą grupą ssaków. W XVIII i XIX wieku na trudną do wyobrażenia sobie skalę kwitł ,,przemysł'' fałszerzy. Podrabiano co się dało, w tym również zwierzęta. Przykładowo z terenów Azji Południowo – Wschodniej przywożono skóry syren na modłę tej z herbu Warszawy. W celu wytworzenia falsyfikatu łączono skórę małpy i płaszczki i odpowiednio preparowano. Nie powinno więc dziwić, że gdy w 1797 r. naturaliści otrzymali od anonimowego farmera z Australii zakonserwowanego w spirytusie dziobaka nie uznali go za prawdziwe zwierzę. Myślę, że Czytelnik też byłby na ich miejscu oszołomiony dziwaczną przesyłką. A jednak zwierzę było prawdziwe. Tak skomentował to George Bernard Shaw: ,,Ma się wrażenie, że to zwierzę jest sfałszowane''.
Wśród ssaków tylko stekowce posiadają kloakę – wspólny otwór dla układów pokarmowego, rozrodczego i wydalniczego, zwany inaczej stekiem, stąd nazwa zwierząt. Żyją wyłącznie w Oceanii (Australia i Nowa Gwinea) dzieląc się na 6 gatunków:
- dziobaki (1 gatunek)
- kolczatki (5 gatunków; dwie kolczatki właściwe – australijska i czarnoigła, oraz prakolczatki),







Jednak co jest szokującego w wyglądzie dziobaka, że aż nie chciano uznać go za rzeczywiste zwierzę? Jego nazwa łacińska brzmi: Ornitorynchus anatinus - ,,ptakonos kaczy''. Osiąga do 60 cm długości i jest największym ze stekowców. Pokarm pobiera płaskim, zbliżonym do kaczego dziobem, miękkim i pokrytym wrażliwą, szarą skórą. Jest on narządem dotyku. Brak małżowin usznych. Płynąc dziobak ma mocno zaciśnięte oczy. Pokryty jest brązowym futrem. Ma krótkie łapy, które spełniają funkcję wioseł. Palce są spięte błoną pławną. U samca na tylnych kończynach znajdują się rogowe kolce podłączone do zbiorniczków z jadem (sic!). Dziobak kłuje nimi aż do wyczerpania zapasu.







Krańcowo inaczej wyglądają kolczatki. Osiągają do ok. 40 cm długości. Ciało masywne, brązowe z jasnoszarymi kolcami u kolczatek, czarne z szarymi kolcami u prakolczatek. Pysk wydłużony, rurkowaty, język długi i lepki. Łapy krótkie i szerokie, uzbrojone w długie i ostre pazury. Grzbiet pokryty stwardniałymi włosami przekształconymi w kolce. Służą one oczywiście w celach samoobrony, w ramach której kolczatka potrafi się błyskawicznie zakopać w glebie.
W XIX wieku mnóstwo dziobaków transportowanych statkami do ogrodów zoologicznych ginęło podczas podróży. Karmione były wówczas mielonym mięsem – tradycyjnym pokarmem dla aklimatyzowanych zwierząt. Wszystkie stekowce są mięsożerne, jednak mięso to nie tylko materiał do wyrobu kotletów mielonych. Dziobaki odżywiają się wodnymi bezkręgowcami i dżdżownicami, a ich ,,sprzymierzeńcy'' to krokodyle różańcowe, mimo iż te ostatnie mogą zapolować i na dziobaki. To nie absurd. Bowiem krokodyle różańcowe jedzą też ryby, których jadłospis jest taki jak u dziobaków. Po prostu usuwają z ich środowiska konkurentów pokarmowych! Natomiast kolczatki żywią się mrówkami i termitami. Pazurami rozdrapują twarde termitiery, a lepkimi językami chwytają ich mieszkańców. Tym samym sposobem pobierają pokarm torbacze – numbaty i łożyskowce: łuskowce, mrówniki i mrówkojady.







Na tle innych ssaków stekowce wyróżniają się sposobem rozmnażania się, są bowiem … jajorodne. Jest to relikt odziedziczony po ich gadzich przodkach. Samica dziobaka w norze o 30 m długości (sic!) wydala z organizmu ,,zapakowane'' w miękką skorupkę płody o wymiarach ziaren grochu czy fasoli, które rosną w pobliżu matczynego ciała, aż wyjdą z nich małe dziobaki. Analogicznie jest u kolczatki. Jaja rozwijają się w skórzanej torbie na brzuchu samicy, zwanej ,,wylęgarką''. Młode kolczatki przebywają w niej do czasu, aż na ich grzbietach pojawią się kłujące włosy. Odpowiednikiem wylęgarki kolczatki jest ,,marsulipium'' w świecie torbaczy.







W 2000 r. ludzkość zelektryzowała wiadomość o olimpiadzie w Sydney. Powstały wówczas pamiątkowe maskotki to jest: dziobak Syd, kolczatka Millie, oraz należący do ptaków – zimorodek kukabura Olly, cieszące się znaczną popularnością w Australii. Sprzedanych zostało ok. 750 000 sztuk. Jules Verne wzmiankował o kolczatce na kartach ,,Dzieci kapitana Granta'', gdzie geograf Paganel miał się pokłócić ze stewardem Olbinetem o transport tego zwierzęcia, przez tego ostatniego uważanego za obrzydliwe.
Co możemy powiedzieć na temat znaczenia stekowców w przyrodzie i w gospodarce człowieka? Kolczatki zjadają wyrządzające szkody termity. Dziobak zanim został objęty ochroną prawną był zwierzęciem futerkowym. Kontrowersje dotyczą mięsa kolczatek. Według aborygeńskich przesądów jego spożywanie owocuje siwizną. Jest to najprawdopodobniej fortel starszyzny plemiennej wymyślony w celu zachowania tego przysmaku dla siebie.



                                                                  *






Tym samym co yeti dla Himalajów, a nessie dla szkockiego jeziora Loch Ness, dla Nowej Zelandii jest tajemnicze, wodno - lądowe zwierzę określane maoryską nazwą ,,waitoreke''. Piszę tu o nim dlatego, że jak się przypuszcza może ono być morskim, nieznanym nauce stekowcem, zaś według innej hipotezy – gatunkiem wydry morskiej. W każdym razie nie możemy podać tu jednoznacznej odpowiedzi. Przypuszcza się, że waitaraoke jest nieco większe od królika i ma wydłużone ciało. Proszę zwrócić uwagę – człowiek stanął na Księżycu, zdobył Mount Everest i zanurzył się w głębinach Rowu Mariańskiego, a tyle zwierząt wciąż umyka przed ,,mędrca szkiełkiem i okiem...''

1 komentarz:

  1. Co tam zwierzęta. Człowiek stanął na Księżycu, zdobył Mount Everest i zanurzył się w głębinach Rowu Mariańskiego, a nadal głupie rośliny mają przed nim tajemnice (np. transport produktów odżywczych) i nadal nie rozumie, jak właściwie działa jego organizm :)

    OdpowiedzUsuń