piątek, 3 stycznia 2020

Oniricon cz. 549

Śniło mi się, że:





- na balu karnawałowym tańczyłem z kobietą w masce Krystyny Pawłowicz,





- miałem w domu południowokoreański paszport,





- oglądałem z zamiarem zrecenzowania film o bokserze Rockym Balboa, zobaczyłem na nim piękne arabskie i chińskie wojowniczki, jedna z nich - Chinka miała zamiast nóg ogon białego węża, część z nich została porwana i zmuszona do walki, widziałem jak dwie półnagie dziewczyny niosły ,,Koran'',
- kłóciłem się z Babcią i zrzuciłem herbatę ze stołu, potem pojechałem na cmentarz gdzie jakiś starszy mężczyzna wymagał ode mnie paszportu i modlitwy,
- denerwowałem się gdy Janes ov Calcium  przeszkadzał mi w zrobieniu notatki o masonach, uderzyłem go w twarz, aż stracił jedno oko, bardzo tego żałowałem, okazało się, że był to tylko sen we śnie, potem trafiłem do jakiegoś ośrodka przy lesie gdzie lekarka powiedziała mi, że dawniej zostałbym uznany za opętanego, mówiłem Jackowi Piekarze, że każdy człowiek, nawet zdrowy na umyśle ma jakieś dziwactwa, chciałem skorzystać z toalety, lecz sedes stał na korytarzu i wszyscy gapili się gdy z niego korzystałem, w ośrodku tym był chłopiec imieniem Damian, który złapał mnie za rękę i nie chciał puścić, wyobrażałem sobie, że jestem Stanisławem Szurem i zrzucam różne przedmioty z dużej wysokości,






- bokser Rocky Balboa zawdzięczał swe nazwisko stolicy Panamy,






- w programie TV zaciekawiła mnie zapowiedź programu o młodych Azjatkach uprawiających seks z wężami, a potem się tego zawstydziłem,
- istnieje węgierskie przysłowie głoszące, że ,,kto chowa czaszki wrogów pod kamieniami, a potem oddaje na nie mocz, ten nie uniknie kary'',





- Andrzej Pilipiuk napisał książkę popularnonaukową o żyjących w Australii golcach kretoszczurach i innych małych ssakach,





- w piątej klasie napisałem wypracowanie o Nikoli Tesli, miałem trudności z przejściem do następnej klasy, aż Mama przyszła do szkoły wstawić się za mną,






- modę na zwierzęta drapieżne zapoczątkowała Angela Carter pisząc w 1986 r. ,,Towarzystwo wilków'',
- wracając z pielgrzymki do Medjugorie spotkałem w Czechach Pavlasa ov Vidłara,





- pojechałem na wycieczkę, której uczestnicy mieli za zadanie fantazjować o zamku olbrzyma; opowiadałem jak w zamku zobaczyłem na ścianie wiszącego potwora - przypominał olbrzymie, ciemnozielone wężowidło pokryte ludzkimi twarzami, z ust potwora wydobywały się okrzyki: ,,Yä! Shub Niggurath! Halloween! Koza z Tysiącem Młodych! Satanael!'', gdy opowiedziałem o tym, pan Lucasus ov Santos zaczął robić mi pedicure,





- oglądałem ekranizację ,,Ogniem i mieczem'', na Kozak pokazywał zielone jaszczurki wziętemu do niewoli Polakowi wytwarzającemu wina i miody, widziałem też jak piękna Ukrainka zajechała automatycznymi saniami przed mój dom, aby wziąć ślub z Michałem Wołodyjowskim, spodobało mi się to jako połączenie tradycji z nowoczesnością,





- wieczorem zobaczyłem na trawniku jeża niosącego jabłko na kolcach i zdziwiłem się tym wiedząc, że jeże są mięsożerne,
- w ,,Milenium, czyli Nowych Triumfach'' porównałem Hitlera do Heraklesa zakładającego obozy koncentracyjne, UWAGA: To tylko sen, na jawie NIE jestem neonazistą,





- nadwornym architektem Zygmunta III Wazy był Le Corbusier, który odkrył kraby kokosowe i wynalazł szybę okienną oraz bloki mieszkalne, w tym śnie występowali też bracia Mroczkowie,





- czytałem powieść fantasy o żyjącym w XX wieku Amerykaninie, który był herosem broniącym ludzi i latał za pomocą nadmuchanego przez siebie ogromnego balona, jego antagonistą był Hipnotyzol - demon z równoległego świata, który usypiał ludzi,






- oglądałem australijską ekranizację ,,Mistrza i Małgorzaty'', w której na Patriarszych Prudach kot Behemot jeździł dziecięcym wózkiem wokół Berlioza i Bezdomnego kreśląc kołami na piasku pentagram wpisany w okrąg, tymczasem Woland mówił, że Sowietów popierają arabscy muzycy folkowi. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz