piątek, 7 lutego 2020

Żyjące pterozaury






,,W 1978 roku Bernard Heuvelmans, belgijski 'ojciec kryptozoologii', zapełnił całą książkę zatytułowaną Les derniers dragons d'Afrique rzekomo prawdziwymi opisami latających stworzeń przypominających smoki, które wyglądają, jakby odnosiły się do pterozaurów. Wśród nich szczególnie wyróżniał się 'kongamato', ponoć uwielbiający opadać na przerażonych tubylców i wywracać ich kanu do góry dnem... ale tylko gdy w pobliżu nie było żadnych obiektywów. Doniesienia o innych przypadkach zaobserwowania żywych pterozaurów (które często zgłaszano niedługo po ukazaniu się w prasie wieści o odkryciu prehistorycznych szczątków) napływały z Madagaskaru, Namibii, Nowej Zelandii, Krety, Brazylii, Argentyny i Wietnamu. Wkrótce po wykopaniu skamieniałości kecalkoatla w Teksasie rozeszły się wieści, jakoby kilka osobników widziano na teksaskim niebie'' - Caspar Henderson ,,Księga zwierząt niemalże niemożliwych. Bestiariusz XXI wieku''


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz