niedziela, 12 września 2021

Oniricon cz. 746

          Śniło mi się, że:





- wybrzydzałem, że nie chcę jeść pulpetów, w końcu się przemogłem, zjadłem je i smakowały mi,





- Tadeusz Kościuszko walczył z szarymi goblinami,





- Weles był bogiem pasterzy,




- rozmawiałem z bibliotekarką o wypożyczonych książkach, pytała mnie czy pracuję, a ja powiedziałem jej o wydaniu ,,Wymrocza'',





- Ferdynand Kiepski był Buriatem,

- byłem na wycieczce w górach, pomogłem starszej kobiecie pozbierać wysypane bułki z torby, które podałem jej klęcząc na co patrzyła moja Babcia, potem zostawiłem na stoliku słone ciasteczka dla kolegi, który wrócił ze Szwecji i Finlandii,




- oddając mocz do płaskiej i dziurawej miski z plastiku pomyślałem, że robotnicy z ,,Solidarności'' szanowali ludzi wykształconych, potem uznałem, że Karusia, Maryla i inni prości ludzie z ballad Mickiewicza są o ,,lata świetlne'' bardziej wrażliwi od zadufanych w sobie uczonych,




- byłem w jakimś ośrodku wypoczynkowym gdzie do toalety zjeżdżało się po wysokich schodach, w ośrodku tym spotkałem Kim Dzong Una, któremu zamierzałem powiedzieć po angielsku, że jestem przeciwko komunizmowi, w tym dżucze, doszedłem do wniosku, że komuniści są hipokrytami mówiąc, że dżucze to nie komunizm, miałem ochotę zabić Kim Dzong Una, lecz zastanawiałem się czy coś by to zmieniło, miałem też ochotę powiedzieć północnokoreańskiemu dyktatorowi, że jego włosy przypominają mi wąsy Lecha Wałęsy,

- Mama podała mi miskę wypełnioną bardzo słabym, domowym winem, które piłem, mimo, że jestem abstynentem, UWAGA: To tylko sen, na jawie nie piję alkoholu,





- w hiperborejskich szkołach uczennice miały obowiązek zawsze chodzić z odsłoniętymi pępkami,





- na ćwiczeniach z historii omawialiśmy literaturę science fiction, wspomniałem o Amerykanach, którzy nazwali satelitę na cześć Stanisława Lema, oraz o powieściach ,,Grillbar Galaktyka'' Mai Lidii Kossakowskiej, ,,Hell - 3'' Jarosława Grzędowicza, ,,Operacja Dzień Wskrzeszenia'' Andrzeja Pilipiuka, ,,Wyspa dr Moreau'' H. G. Wellsa, a także o dwóch wczesnych opowiadaniach Andrzeja Sapkowskiego,





- Stanisław Szur powiedział, że nazwa Azja pochodzi od lechickiej księżniczki Asi (wymyślone na jawie). 

1 komentarz:

  1. Przypomniało mi się po przeczytaniu wątku z Kim Dzong Unem
    że raz stwierdziłem że : idea dżucze to takie coś że ja pierduczę!'' Nie wiem czy nie skasujesz tego komentarza ze względu na taki zwrot. Hmmm? Troszkę dosadnie się wyraziłem niczym Wojciech Cejrowski ;)

    OdpowiedzUsuń