,, [...] W jakimś niejasno określonym momencie Mąż Zsyłający Opady zwrócił się z prośbą o zaopatrzenie go w wiktuały do (...) Dziewoi w Której się Poczyna Wielkie Jadło. Ta - zgodnie ze swoją naturą - zaczęła wydobywać z nosa, z ust i odbytu rozmaite smakołyki i przygotowawszy je na różne sposoby, stawiała je przed nim z pokłonem, jak przystoi niewieście. Mąż Zsyłający Opady, który, stojąc, przyglądał się jej krzątaninie, pomyślał, że podaje mu ona jadło skalane, i bez większego namysłu zabił Dziewoję w Której się Poczyna Wielkie Jadło. Był tego świadkiem lub też zjawił się wkrótce po zabójstwie w pobliżu (...) Zwierzchnik Czuwający i Panujący nad Duchami Obszarów Siły, któremu przecież poddana jest 'siła wytwarzania jadła', podobnie jak wszelkie inne siły, i stwierdził, że w członkach ciała zabitej poczęły się różne pożyteczne rzeczy: w jej głowie były jedwabniki, w oczach - ziarnka ryżu, w uszach proso, w nosie - czerwona fasola, w łonie - kłosy żyta, a w odbycie - ziarna soi. Wtedy to Zwierzchnik Czuwający i Panujący nad Duchami Obszarów Siły polecił to wszystko zebrać, a ziarna przeznaczyć na nasiona'' - Wiesław Kotański ,,Japońskie opowieści o bogach''
Smacznego! ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz