czwartek, 9 kwietnia 2020

Oniricon cz. 578

Śniło mi się, że:






- w islandzkiej baśni o Kopciuszku niedźwiedź brunatny zjadł dwoje dzieci,





- Stanisław Szur chciał przyłączyć Księżyc do Polski, bo byli na nim Pan Twardowski i eskimoscy szamani uważani przezeń za Polaków (wymyślone na jawie),





- dwóch jakobinów: Giatolo i Dżitolo zatłukło Napoleona Bonaparte kolbami karabinów, napoleońska róża została wrzucona przez jakobinów do kanału, zaś ksiądz w mowie pogrzebowej mówił, że Napoleon był Polakiem, mimo, iż nie myślał racjonalnie,
- w kawiarni doszedłem do wniosku, że wiosna niedługo się skończy i wróci zima,





- Maximilian Robespierre miał złamaną szczękę, kiedy prowadzono go na ścięcie na gilotynie,
- mówiłem Małgorzacie Nawrockiej, że jej tetralogia antymagiczna jest kontrowersyjna i niepoprawna politycznie i że za to ją lubię,
- mieszkańcy Meklemburgii - Pomorza Przedniego i Saksonii, zwłaszcza Łużyczanie domagali się przyłączenia do Polski,
- w książce o psychoanalizie i mitologii znalazłem rozdziały o Freudzie i Bułhakowie (Sowieci oskarżali go o kontakty min. z duchownymi i archaniołami), oraz fragment o korzystaniu z wychodka, który zamierzałem umieścić u wejścia do szaletu,
- Giatolo i Dżitolo byli włoskimi rzeźbiarzami i jubilerami,







- Kleopatra była brzydka, bo miała brodę jak Conchita Wurst,
- studiując historię na Uniwersytecie Szczecińskim uczęszczałem na wykłady o chrześcijaństwie prowadzone przez turecką profesor, która przyjęła chrzest,






- chwaliłem Gandhiego za to, że wiele zapożyczył z chrześcijaństwa i bronił prawa nienarodzonych dzieci do życia,





- powiedziałem, że 1 września 1939 r. na autorytarną Polskę napadły totalitarne Niemcy i ZSRR, wspomniałem też o tym, że jeden profesor z Uniwersytetu Szczecińskiego uznał Słowację rządzoną przez księdza Tiso za państwo autorytarne, a drugi za totalitarne, sam uznałem ją za państwo totalitarne, bo ks. Tiso wysyłał Żydów do obozów koncentracyjnych,






- w Świecie Dziesięciu Kontynentów na Komorach spotkałem piękną córkę miejscowego króla, wasala Lemurii,






- razem z panią Anną ov Stipulovą chciałem pojechać do miejsca w Szczecinie gdzie przechowywana jest ,,Tybetańska księga umarłych'', cieszyłem się, że będę mógł napisać posta o opisanych w niej bogach i demonach, jednak okazało się, iż czekałem na niewłaściwym przystanku tramwajowym, spotkałem Janesa o Calcium, oraz Adamusa ov Andristiacusa i jego ojca,





- w gazecie ,,Fakty i Mity'' znalazłem rubrykę o fatałaszkach prowadzoną przez Myszkę Minnie,





- pomyślałem, że jeśli satanista nie chce krzywdzić dzieci, to nie jest do końca zły,
- spotkałem się w kobietami pracującymi w redakcji ,,Faktów i Mitów'', powiedziałem im o śmierci Sławomiry, a one płakały,





- czytając ,,Wyspę dr Moreau'' H. G. Wellsa przeżywałem te same przygody co główna bohaterka, która po przybyciu do starego dworu użyła tabliczki ouija i została opętana przez duchy, a ja głośno wołałem: ,,Jezu, ufam Tobie!''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz