wtorek, 1 października 2013

Oniryczny Wolin

Śniło mi się, że:


- na wyspie Wolin spotkałem leśniczego, który zamienił się w potwora podobnego do wyraka; obudziłem się z krzykiem, a Mama myślała, że czytam za dużo fantastyki (było to na studiach, w noc po tym jak zaliczyłem kolejny rok i uczciłem to zjedzeniem masy przysmaków; chińszczyzny i słodyczy),



- spędzałem wakacje na wyspie Wolin, będącej duchową stolicą całej współczesnej Słowiańszczyzny, do przebywających tam ludzi mówiłem po starokrasnemu, że jestem zimorodkiem, a jakaś dziewczyna powiedziała mi, że ks. Posacki oprócz demonologii, zajmuje się też ogrodnictwem i twierdzi, że należy łączyć lasy z ogrodami, aby jedne i drugie były piękniejsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz