niedziela, 19 kwietnia 2020

Cywilizacja Uru







Średniowieczne origo gentes (tworzenie legend wyjaśniających pochodzenie narodów) odżyło w naszych czasach pod postacią licznych teorii spiskowych o takich zamierzchłych krainach jak: Wielka Lechia, Wielka Tataria, Imperium Fińskie, koreańskie Imperium Hwang, imperia Ramy i Ozyrysa, czy Ujger – rzekoma zaginiona cywilizacja z pustyni Gobi. 1





Mało kto wie, że podobne opowieści dotyczą również prehistorii Australii. Miała się tam znajdować megalityczna cywilizacja Uru (sanskryckie: ,,uru’’ - ziemia), której pozostałości odkryto w Nowej Południowej Walii. Jej założycielami mieli być przybysze z Indii czczący Wisznu (według tradycyjnej nauki przodkowie Aborygenów przypłynęli z Indonezji). Pogląd o indyjskim pochodzeniu Aborygenów lansują indyjscy antropolodzy opierający się na badaniach DNA. Innym dowodem ma być zdjęcie Aborygena noszącego tilak (święty znak na czole) podobnie jak Hindusi. Cywilizacja Uru oddawała cześć męskiemu bóstwu Nieba i bogini Ziemi, oraz Słońcu (ich megality zdobią liczne symbole solarne). Zdaniem zwolenników istnienia cywilizacji Uru, nazwa Australia pochodzi rzekomo od sanskryckiego ,,Arustaralalaya’’ i oznacza ,,Dom Słońca i Wody’’. Jest to jednak fałsz, bowiem nazwa Australia została nadana dopiero w XVIII wieku przez Jamesa Cooka i pochodzi od łacińskiego ,,australis’’ - południowy (nawiązanie do geograficznych legend o lądzie Terra Australis Incognita).





Zainteresowani teoriami o indyjskich imigrantach w prehistorycznej Australii mogą sięgnąć do książki Heather Gilroy i Rexa Gilroya ,,Uru: The Lost Civilisation of Australia’’ z 2005 r. (niestety brak polskiego przekładu).






Jeśli chodzi o moje zdanie to jestem sceptyczny (zwłaszcza biorąc pod uwagę błędną, rzekomo sanskrycką etymologię nazwy Australia), choć dopuszczam, że w fantazjach tych może kryć się niewielkie ziarnko prawdy. Z tego co wiem, jestem pierwszym polskim blogerem, który poruszył ten temat w polskim Internecie ;).



1 Odsyłam do posta: ,,Refleksja lechicka’’.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz