Śniło mi się, że:
- wypożyczyłem z biblioteki cztery książki Czesława Miłosza - polskojęzycznego Litwina, który przez wiele lat mieszkał w Meksyku, lecz nie przyjął jego obywatelstwa, był autorem komiksu o renesansowym papieżu Grzegorzu XVI, kiedy leżałem w łóżku przyszło do mnie dwóch chłopców, a ja powiedziałem jednemu z nich, aby nie ruszał leżącego na krześle egzemplarza ,,Kroniki'' Thietmara,
- w Internecie znalazłem obrazek przedstawiający na białym tle Józefa Piłsudskiego na Kasztance, który zachęcał mnie do wytrwałości w czasie Wielkiego Postu,
- Maryja była królową Etiopii i przybyła z wizytą na Madagaskar,
- przekazałem Mamie słowa opublikowanego na Facebooku orędzia Konrada T. Lewandowskiego,
- w ,,Podręczniku historii alternatywnej'' Andrzeja Pilipiuka przeczytałem, że w 1917 r. nie doszło do rewolucji październikowej, później zaś Lew Trocki nie wyjechał do Meksyku i zmarł w 1984 r.,
- starożytni Rzymianie wynaleźli pociągi i skafandry kosmiczne, sprowadzali z Afryki potwory do walki w cyrku a budowane przez nich akwedukty były widoczne z Kosmosu,
- w Brazylii od wieków rządzi Inkwizycja, która kontroluje rynek wydawniczy, zaś w Puszczy Amazońskiej istnieje odcięta od świata osada rycerzy i inkwizytorów,
- kebab wynaleźli Francuzi (być może już starożytni Galowie jedli tę potrawę) i dopiero od nich przejęli ją muzułmanie,
- 12 grudnia 2020 r. otrzymałem komentarz od Sławomiry, o której myślałem, że zmarła w 2019 r., wieczorem na ulicy zaczepiłem podobną do niej dziewczynę pytając ją czy jest Eweliną Sławomirą Belicą, a ona oburzyła się na mnie i wspomniała jak odprowadzała patriotę do domu, tymczasem spodziewałem się nowych komentarzy Sławomiry,
- Harry Potter dowiedział się od Dumbledora lub Syriusza Blacka o pewnym czarodzieju który nawrócił się do Boga i porzucił magię,
- byłem rodzimowiercą i uparłem się aby przeprowadzić obrzęd agnihotry - ofiarowania klarowanego masła indyjskiemu bogu ognia Agniemu, UWAGA: To tylko sen, na jawie jestem katolikiem,
- Andrzej Szyjewski podaje, że młoda kanadyjska działaczka Greenpeace rozpłakała się na widok godła japońskiego statku wielorybniczego, które przedstawiało krwawiącego lamparta morskiego,
- obejrzałem w kinie film fantasy na podstawie powieści amerykańskiej pisarki pochodzenia ukraińskiego (zilustrowanej przez rudobrodego Ukraińca), ideowej przeciwniczki Cassandry Clare, film opowiadał o szkole dla czarodziejów, gdzie najpotężniejszym zaklęciem było słowo ,,teozofia'', przeniosłem się do fikcyjnego świata i powiedziałem bohaterom o ,,mugolskiej'' teozofii Heleny Bławatskiej, jedna z uczennic odrzekła, że uwielbia Bławatską, a ja odparłem, że walczyła z chrześcijaństwem i była opętana, jeden z uczniów owej szkoły magów, człowiek dorosły został opętany i szukał pomocy u egzorcysty ks. Michała Olszewskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz