piątek, 15 października 2021

Mongolscy bogowie wojny




 ,, [...] poszukiwanie 'boga wojny' w eklektycznym mongolskim panteonie jest niczym szukanie dziewiczej męczennicy wśród katolickich świętych. Być może był to tłusty, otoczony płomieniami Begce, w wysokich butach, okryty peleryną z kozich skór, z napiętym łukiem i naszyjnikiem z pięćdziesięciu świeżo odciętych głów, lub Pehar, stary miejscowy bóg wojny, zmuszony przez mnichów do służby wierze, który do boju jeździł na wilkach, niedźwiedziach i słoniach. W grę mógł wchodzić także Czerwony Jeździec, który tratował i nadziewał na włócznię wrogów wiary, Geser - chan, bohater, który stał się bogiem i miał własną, przepełnioną niewiarygodną przemocą historię, Mahakala, obłaskawiony demon noszący topór do rąbania wszystkich tych, którzy zboczyli ze ścieżki prawości, i wykonaną z czaszki czarę do mieszania tego, co z nich pozostała, oraz bardzo wielu innych. [...] Jeden ze świadków zidentyfikował [...] boga - którego inkarnacją był jakoby Ungern - jako Cagana Burchana. [...]'' - James Palmer ,,Krwawy biały baron''

 


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz