,,Nienawidzili jej handlarze niewolników. Sama była niewolnicą okrutnego i szalonego Kościeja, a potem musiała 'harować' w kopalni gwiezdników pod batem Uszaka'' - ,,Żywot Tatry''.
Po
śmierci Mrukvy I władzę nad Żbikowem objęła królowa Lisyvka.
Kolejni władcy: Nocek, Mroczek, Podkowiec, Borowiec, Borowiaczek.
Wszystkich pięciu zamieniało się w nietoperze, a nawet mieli
tytuły ,,Nietoperzyców'', czyli ,,synów nietoperza'', bo wierzono,
że ich rodzicami, były właśnie te nocne ssaki. Po nich rządzili
Mrukva II, Lisyvek I, Lestia II, Mrukva III, Mrukva IV. Ten ostatni
miał po ojcu zamiłowanie do podbojów. Jego ojciec podbił plemiona
Wydrzan na południu Oxlandu. Syn tymczasem, nie troszcząc się o
dalszy rozwój swego państwa zebrał ,,jaja płomieniste'' i wysłał
je w stronę Księżyca. Wcześniej rozgłaszał różne nieprawdziwe
rzeczy o Płanetnikach; że smok Tęczyn sprowadza zarazę, że
porywają dzieci i zamierzają pozabijać wszystkich gradem. W
kulminacyjnym momencie kazał swym żołdakom zabić czterech
Płanetników, rzekomo w samoobronie. Poza tym, przez cały czas
swego panowania tępił stuha. Pozwalał ałom i ażdachom mordować
swych poddanych, a sam służył Rykarowi, choć tego nie wiedział.
Wreszcie król z Chorsogrodu (Kinperokabadu) wypowiedział mu wojnę,
ufny w swą potęgę. Żbiczanie, ały, ażdachy, latawce i wąpierze
najechały Księżyc i zdobyły jego stolicę. Król Płanetników
stał się jeńcem władcy Żbiczan; musiał leżeć przykuty
łańcuchem do nogi jego stołu i zbierać ochłapy i okruszki
podczas uroczystości.
Mrukva
IV po tym zwycięstwie jeszcze bardziej wzbił się w pychę i
postanowił dokończyć podbój Oxlandu. Ruszył przeciwko Oxiom z
wielką armią Żbicza, oraz wziętych do niewoli Płanetników i
Wydrzan.
Ludzie
z foczymi głowami bronili się dzielnie, a mieli pomoc Juraty pod
postacią wielkiej żmii, tudzież Rdzeniejewa, Hetmana Fal i
Śledziury. Jednak wśród Oxiów znaleźli się zdrajcy, którzy
pozwolili Mrukvie IV zająć Oxland.
*
Liczne
wojny przysparzały Żbikowu licznych jeńców. Część z nich
zostawała sługami i pośmiewiskiem w pałacu króla, a część z
nadmiaru przeznaczano na ofiary Čortom.
Jeszcze innych sprzedawano, by służyli tym, którzy ich kupowali za
płacidła. Istoty te nazwano ,,niewolnikami''.
Mrukva
był dla nich bezlitosny; bił i upokarzał, a nawet zabijał dla
zabawy. Wielu właścicieli go naśladowało, bo w Żbikowie nastała
Wielka Degrengolada. Mówi się, że króla zabił Ox, którego
okładał batem. Wcześniej ten sam król podporządkował sobie
Varkyderat, by służył jego podbojom. Politykę tą kontynuowali
jego następcy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz