środa, 10 kwietnia 2013

Conan - król moich snów


Śniło mi się, że:



- byłem Conanem i goniłem uciekający autobus,
- Conan walczył z bazyliszkiem,
- Conan w dżungli, gdzieś na terenach dzisiejszej Ameryki Południowej spotkał jaguary,
- Conan zobaczył krzyż wiszący na ścianie i okazał mu szacunek,
- w Szczecinie, wieczorem, Conan walczył z orkami wychodzącymi z kiosku warzywnego,
- sława króla Conana dotarła nawet do dawnych Słowian,
- Conan był posłem na Sejm II RP,
- Conan ilekroć współżył cieleśnie z kobietą, malował i tatuował swe ciało, aż stał się cały kolorowy,
- byłem białym pawianem, jednym z przodków ludzi zamieszkujących Atlantydę i Hyborię, razem z innymi białymi pawianami jeździłem autobusem po Szczecinie, wydaliłem urynę na swoją książkę ,,Dom’’



- gdyby Jezus zechciał stać się człowiekiem w erze hyboryjskiej, to nie byłby Conanem, Thongorem, czy Kullem, ale prostym i nieznanym Shemitą,



- Conan walczył z czarnym smokiem,
- Robert Ervin Howard grał rocka,
- Robert Ervin Howard chciał powystrzelać wszystkich Polaków,
- w czasie starożytnej olimpiady, Conan chciał okraść wyrocznię w Delfach, Pytia przejrzała jego zamiar, bo kazała mu spojrzeć sobie w oczy, a te były przekrwione, potem Pytia zamieniła się w starą Żydówkę, noszącą ekscentryczne stroje (np. kolorowe skrzydła) i ostrzegającą przed demonami wchodzącymi Polakom do mieszkań pod postacią czterech czarnych kotów,




- Solomon Kane wziął sobie żonę, lecz porzucił ją w dniu ślubu, bo ciągnęło go do przygód, a nie chciał narażać jej na niebezpieczeństwo,
- napisałem zbiór opowiadań o tym jak w poprzednich wcieleniach byłem praojcem ludzkości Adamem, jego synem Setem, wodzem Majów, który złorzył w ofierze mastodonta, wodzem Azteków, który złorzył w ofierze tyranozaura, australijskim ratownikiem z lat 20 – tych XX wieku, który zabił w walce żarłacza ludojada, oraz wieloma innymi postaciami (napisałem też drugi zbiór opowiadań o tym kim była w poprzednich wcieleniach Jena ov Bleckeyova),
- Conan w jednym z Czarnych Królestw natknął się na opuszczoną świątynię stygijskiego boga Ptaha i dziwił się, że ten ma białą skórę,
- Conan pomagał pięknej, białej królowej murzyńskiego plemienia w walce z groźnymi małpami,
- Solomon Kane mimo, że wyświadczał ludziom dobro, był zewsząd przepędzany i wyzywany na pojedynek na szpady, walczył z zielonymi potworami podobnymi do gadów (reptilianie?),
- Conan wykuł sobie chrześcijański miecz o pięknie rzeźbionej, drewnianej rękojeści, a potem został napadnięty przez Czerwoną Sonię. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz