poniedziałek, 22 czerwca 2020

Keszi






,,Opowieść zaczyna się w chwili, gdy Keszi bierze za żonę Szintalimeni, kobietę piękną i 'we wszystko wyposażoną'. Myśliwy poświęca jej odtąd cały swój czas, nie dbając o składanie ofiar bogom ani o łowy. Poruszony skargami matki, chwyta włócznię i rusza w góry. Ale zagniewani bogowie mu nie sprzyjają. Daremnie myśliwy błądzi tu i tam, nie może napotkać zwierzyny. W końcu ogarnia go jakaś choroba. Tekst jest uszkodzony i zawiera luki.
   Później poznajemy treść snów - poczynając od czwartego - jakie nawiedziły Kesziego. W owym czwartym śnie wielki złom bazaltu spadł z nieba i przywalił czeladź i pewnego kapłana. W piątym śnie boscy ojcowie myśliwego próbowali rozpalić ogień. W szóstym ujrzał na swym karku drewnianą obrożę, a na nogach dyby. W siódmym śnie wybierał się na polowanie na lwy, ale przed drzwiami domu znalazł węże. Rankiem Keszi zapytał matkę, co owe sny oznaczają. Matka zaczęła je objaśniać, ale tekst znów się urywa, a dalsze fragmenty są bardzo uszkodzone. Należy żałować, że ten wspaniały epos, który pobudzał ciekawość starożytnych na równi z historią Gilgamesza czy Atrahasisa, zaginął bezpowrotnie'' -
Maciej Popko ,,Wierzenia ludów starożytnej Azji Mniejszej''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz