,,Chodzi o Johanna Weyera (1515 - 1588, znanego także jako Jean Wier, Johann Weier, Joannes Wierus i Piscinarius), znanego medyka, demonologa (był m. in. lekarzem osobistym księcia Wilhelma V von Jülich - Kleve und Berg) oraz alchemika. W opublikowanym w 1563 w Bazylei traktacie De Praestigiis daemonum et incantationibus libri V utrzymywał, że czarownice to kobiety chore umysłowo, 'ofiary iluzji ciała i ducha', tak więc należy je leczyć (z przypadłości wywołanej przez diabła), nie zaś prześladować (podobnie wypowiedział się o rzekomych wilkołakach). Jego zdaniem, na swoje ofiary diabeł wybiera osoby podatne na popadanie w melancholię, skłonne do ulegania złudzeniom oraz do myśli heretyckich, a także do działania na szkodę innych. Rzeczywiste diabelskie działania przypisuje natomiast czarnoksiężnikom. Z uwagi na swoistą rewolucyjność, jak na owe czasy, swych zapatrywań w kwestii czarów, zyskał sobie przydomek 'Weirus hereticus', a wspomniane dzieło trafiło na kościelny Indeks Ksiąg Zakazanych'' - Aldous Huxley ,,Diabły z Loudun'' (przypis 19 do rozdziału 5).
wtorek, 7 lipca 2020
Obrońca czarownic
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz