,, [...] przemiana w koguta niespodziewanie pokrywa się z nadzwyczajnym doniesieniem prasowym z 1936 roku, dotyczącym Kaszub. We wsi Mechelinki jeden kogut zaczął latać 'szybko jak gołąb i to bez żadnego wysiłku' i atakować mewy. Zabił nawet i pożarł dziką kaczkę. W końcu pada stwierdzenie: 'Zabobonni Kaszubi uznali, że kogut ten jest 'wieszczy'. Obserwowali go jednak uważniej, stwierdzając, że kogut przestał żywić się ziarnem i rzuca się żarłocznie na odpadki mięsne. [...] Kogut - morderca stanowi niesłychaną sensację ludności wybrzeża polskiego'' - Łukasz Kozak ,,Upiór. Historia naturalna''
No nieźle :D Mimo iż nie wszystko komentuję to regularnie czytam ''Mitoslavię''. Zresztą nie zawsze muszę się wypowiadać zawsze o wszystkim i na każdy temat - jak to twierdził św. Tomasz z Akwinu...
OdpowiedzUsuń