czwartek, 8 grudnia 2016

,,Tajemna historia Moskwy''

,, […] Jakże smutna jest wieczorna ziemia! Jakże tajemnicze są opary nad oparzeliskami! Wie o tym ten, kto błądził w takich oparach, kto wiele cierpiał przed śmiercią, kto leciał ponad tą ziemią dźwigając ciężar ponad siły. Wie o tym ten, kto jest zmęczony. I bez żalu porzuca wtedy mglistą ziemię, jej bagniska i i jej rzeki, ze spokojem w sercu powierza się śmierci, wie bowiem, że tylko ona przyniesie mu spokój'' – Michaił Bułhakow ,,Mistrz i Małgorzata''







W 2009 r. przeczytałem po raz pierwszy powieść fantasy ,,Tajemną historię Moskwy’’ (tytuł oryginału: ,,The Secret History of Moscow'') z 2007 r. pióra rosyjskiej pisarki Ekateriny Sedii mieszkającej w New Jersey (USA). Powieść nawiązuje zarówno do ,,Mistrza i Małgorzaty'' jak też do powieści ,,Nigdziebądź'' Neila Gaimana (sam Gaiman pozytywnie wypowiada się o książce Sedii: ,,Piękna, niepokojąca książka, która robi dla Moskwy to co, jak mam nadzieję, moje Nigdziebądź zrobiło dla Londynu'').







Akcja rozgrywa się na początku lat 90 – tych XX wieku w tytułowej Moskwie, kiedy to zbrodniczy komunizm ustąpił miejsca ,,wilczemu kapitalizmowi''. Czytając powieść poznajemy zarówno życie w realnym mieście na powierzchni, jak i w podziemnej Moskwie mitologicznej (widać tu analogię do Londynu Pod z powieści Neila Gaimana). W owym podziemnym mieście były zarówno domy jak i lasy, oraz czarna rzeka. Rosła tam blada trawa i świecące, płaczące drzewa, na których siadały białe kawki i gawrony. Mieszkali tam skrzywdzeni ludzie z różnych epok jak: Cyganka Oksana, która wybrała śmierć na stosie pogrzebowym cyrkowego niedźwiedzia, żydowska rodzina z XIX wieku uciekająca przed pogromem, średniowieczny Tatar Timur – bej, który nie chciał przejść z szamanizmu na islam, żołnierze z 1812 i 1919 roku, David Richards – naiwny angielski komunista, prowadzący w podziemnym mieście karczmę, botanik i genetyk – profesor Sowin i zaprzyjaźnione z nim szczury, oraz piękna topielica - żona dekabrysty Elena Wysogotska, która nie chciała iść z mężem na Syberię.







Główną bohaterką jest młoda, wrażliwa kobieta Galina, wychowująca się bez ojca – pijaka, z surową matką i babcią. Kochała i rozumiała ją tylko jej młodsza siostra, Masza. Również Galina z całego serca kochała swoją młodszą siostrę. Pracowała w wydawnictwie naukowym, gdzie tłumaczyła z języka angielskiego artykuły medyczne. Miała bujną wyobraźnię i nawet z jej powodu przebywała w szpitalu psychiatrycznym. Pewnego razu jej ciężarna siostra, Masza, zamknięta w łazience urodziła dziecko i zamieniona w kawkę odleciała w siną dal. Galina wyruszyła na jej poszukiwanie. Razem z wrażliwym policjantem (powinno być: milicjantem1 ) Jakowem i ulicznym malarzem – alkoholikiem Fiodorem przez stację metra dostała się do podziemnej krainy. Spotykając różne postaci z zamierzchłych czasów, dowiedziała się, że Maszę i wielu innych ludzi zamienił w ptaki gang rekieterów parających się czarną magią.
Oprócz ludzi w podziemiach Moskwy mieszkały liczne istoty z mitów, legend i baśni.







Z mitologii greckiej został zapożyczony Pan – rogaty i koźlonogi bóg lasów i pastwisk, przez dawnych chrześcijan utożsamiany z diabłem. W XIX wieku Pan ocalił żydowską rodzinę przed pogromem wskazując jej miejsce schronienia w podziemnej Moskwie.







Z kolei pierwowzorem Wioślarza – starca pływającego łódką po czarnej podziemnej rzece, która Galinie skojarzyła się ze Styksem był Charon. Od tych, którzy przeprawiali się jego łódką, w tym od policjanta Jakowa pobierał jako zapłatę ich wspomnienia, w tym wspomnienie Jakowa o nieudanym małżeństwie.
Jednak najwięcej istot Autorka zaczerpnęła z kręgu wierzeń słowiańskich.






Kościej – był baśniowym, nieśmiertelnym czarnoksiężnikiem, o ciele chudym jak szkielet, odzianym w czarny garnitur. Potrafił przemieszczać dusze z jednego ciała do drugiego. Zamienił utopionego bandytę Siergieja w białego, mówiącego gawrona, zaś Galinę w kawkę. Duszę jej siostry Maszy ulokował w dawnym ciele Galiny. Postać ta przypomina mi nieco Wolanda.






Zemuna była czarodziejską krową; białą i bardzo ładną, emitującą słabą poświatę. Niegdyś z jej mleka powstała Droga Mleczna. Postać krowy Zemuny występuje w słynnym falsyfikacie ,,Księdze Welesa''.






Bajun był rosłym, pręgowanym kotem, którego Galina wzięła w pierwszej chwili za tygrysa. Potrafił mówić i usypiać śpiewem.






Ojczulek Mróz – półboski, wulgarny starzec z siwą brodą, ubrany na czerwono. Nie lubił gdy mylono go ze Świętym Mikołajem. Miał władzę nad mrozem i śniegiem. Dwukrotnie uratował Moskwę przed najazdem napoleońskim i hitlerowskim. Zainteresowanych Czytelników odsyłam do postów: ,,Dziadek Mróz'' i ,,Dziadek Mróz (opowiadanie ze zbioru 'Wymrocze').






Berendej – czarodziej ubrany na zielono, który w trosce o podziemne rośliny, kradł światło słoneczne ze świata na powierzchni. W efekcie pozostający pod jego opieką las był zielony. Zginął zabity przez spalonych żołnierzy z 1812 r., którzy służyli Lichu.






Jednookie Licho – słowiański demon o jednym oku, czarny charakter współpracujący z magami – reketierami z Moskwy na powierzchni. Licho występuje również w polskich wierzeniach:

,,LICHO to mała, kudłata, złośliwa istota przemierzająca puszcze, pola i gościńce dawnej Słowiańszczyzny. Nigdzie nie potrafiło licho zagrzać dłużej miejsca; zawsze było skore do psot i figli. Mąciło ludziom w głowach, wyprowadzając ich na bezdroża, tłukło i wywracało naczynia z jedzeniem, dosypywało popiołu do mąki, plątało koniom grzywy czy chowało różne domowe przedmioty w najmniej spodziewanych miejscach. Te drobne zdawać by się mogło, psoty musiały być dla naszych przodków bardzo uciążliwe, skoro utrwalili oni postać licha jako złego ducha w tak wielu powiedzeniach: […]'' - Paweł Zych, Witold Vargas ,,Bestiariusz słowiański''

Za swoje knowania zostało wygnane z podziemnego świata.







Razem z Lichem knuł Zlyden (w ukraińskim folklorze: złydnia) – demon biedy przybierający postać potwornego dziecka. Zlyden również został wygnany na powierzchnię gdzie na stałe przyczepił się do herszta reketierów - Sławy.






Pod ziemią mieszkał również Wij – bohater opowiadania Nikołaja Gogola (odsyłam do postów ,,'Wij' Gogola'' i ,,Wij' (opowiadanie ze zbioru 'Wymrocze'). Miał długie i ciężkie powieki sięgające samej ziemi, które dwóch jego pomocników podnosiło widłami. Jednak jego wzrok nie zamieniał w kamień.







Ważną rolę odgrywały w podziemnej Moskwie trzy pół – ptaki, pół – kobiety: Sirin, Ałkonost i Gamajun, których pióra miały zastosowanie magiczne.

,,W tradycji ruskiej jako ptak Sirin (Syryjczyk), z obliczem i obnażoną piersią pięknej kobiety, stanowi – niczym antyczna Syrena – symbol pokusy: kto usłyszy jego śpiew, zapomni o całym świecie. Z biustem skromnie zakrytym jest, jako ptak Alkonost (Halcyon), symbolem szczodrobliwości; gdy ptak ów zniesie jajko do morza, żywioł ucisza się na sześć dni'' – Jan Gondowicz ,,Zoologia fantastyczna uzupełniona (uzupełniona)''

Gamajun miała czarne pióra i wieszczyła nieszczęścia. Wszystkie trzy cudowne ptaki zostały oskubane z piór i zakute w kajdany przez spalonych żołnierzy służących Lichu. Pióra zaś zostały dostarczone reketierom zamieniającym ludzi w ptaki.







Całości dopełniają takie istoty jak piękne rusałki, bawiące się utopionym ciałem bandyty Siergieja, niebieskie wodniki o pokrytych łuskami ciałach i włosach z wodorostów, a także skrzaty - domowiki i kikimory pracujące w karczmie Davida.
W powieści najbardziej spodobało mi się wielkie bogactwo wyobraźni Autorki, czerpiącej ze skarbca ludowych wierzeń rosyjskich. Książka ostrzega przed komunizmem (zarówno David jak i Sowin, którzy szczerze wierzyli w komunizm padli ofiarą represji stalinowskich), ale krytykuje też bezwzględny kapitalizm nie liczący się z człowiekiem, wybujały rosyjski antysemityzm i ksenofobię (notabene słowo ,,pogrom'' pochodzi właśnie z języka rosyjskiego), oraz okultyzm (mag – rekieter Sława za zamienianie ludzi w ptaki poniósł zasłużoną karę z ręki Kościeja, który połączył go ze Zlydenem, co nasuwa mi skojarzenie z opętaniem jako skutkiem praktykowania magii). Zawiera ponadto wielką pochwałę siostrzanej miłości Galiny do Maszy. Chcąc przywrócić jej ludzką postać, Galina zgodziła się zostać zamienioną w kawkę, co nasuwa mi skojarzenia z samym Jezusem Chrystusem – prawdziwym Bogiem, który zgodził się stać się prawdziwym Człowiekiem, aby móc przez to pociągnąć wszystkich ludzi do swojego Ojca (,,Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się Bogiem'' – św. Augustyn).
Książkę oceniam jako genialną, wartą sfilmowania. Ekaterina Sedia należy do moich ulubionych Autorów, a jej książkę wymieniłem w poście ,,Dopisane do kanonu''. Czytając ją zabrakło mi jedynie Polaków stacjonujących na Kremlu na początku XVII wieku ;).







1 Ahistoryzm. W Federacji Rosyjskiej policja pojawiła się dopiero w … 2012 r. Wcześniej byłą milicja – ang. militia ( 1917 – 2012).   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz