sobota, 2 lutego 2019

Boskie grzyby








,,Święty grzyb (teonanacatl) bierze mnie za rękę i przenosi do świata, gdzie wszystko jest wiadome. To one, święte grzyby, mówią, w sposób, który potrafię zrozumieć. Zadaję im pytania, a one odpowiadają. Kiedy wracam z podróży, którą z nimi odbyłam, powtarzam to, co one mi przekazały i co mi ukazały. [...] Sekrety, które mi objawiły, były zawarte w wielkiej Księdze, którą mi pokazały i którą można znaleźć w rejonie odległym od ich świata. Po wielu latach, kiedy moja siostra zachorowała [...] zdecydowałam się więc wrócić teonanacatl. Wzięłam ich dużo, znacznie więcej niż kiedykolwiek przyjmowałam, trzydzieści i trzydzieści. Kochałam swoją siostrę i byłam gotowa zrobić dla niej wszystko, nawet odbyć bardzo długą podróż, aby tylko ją uratować. Siedziałem przed nią jako ciało, gdyż dusza wkroczyła do świata teonanacatl i widziała te same obrazy, które widziała wiele razy, potem obrazy, których nigdy nie widziała, gdyż wielka gromada grzybów powiodła mnie do najgłębszej głębi tego świata. Kiedy doszłam do pewnego miejsca, duch duende wyszedł mi naprzeciw. [...] Uśmiechnął się i nagle trzymał w dłoniach coś, czego przedtem nie miał, i była to wielka Księga z wielu zapisanymi stronami.
- Tutaj - powiedział - Daję ci Księgę, abyś mogła lepiej działać i pomagać ludziom, którzy tego potrzebują, i znać sekrety świata, gdzie wszystko jest wiadome.
   Przekartkowałam Księgę, wiele zapisanych stron, i pomyślałam, że - niestety - nie umiem czytać i dlatego jest dla mnie bezużyteczna. Wtedy nagle zorientowałam się, że czytałam i zrozumiałam, co jest zapisane w  Księdze, i że stałam się bogatsza, mądrzejsza i w jednej chwili poznałam miliony rzeczy. Uczyłam się i uczyłam. [...] Odtąd nie potrzebowałam oglądać więcej Księgi, gdyż nauczyłam się wszystkiego co w niej było. Ale znów widziałam ducha, który mi ją dał, i inne duchy, i inne obrazy, i widziałam, blisko, Słońce i Księżyc, ponieważ im głębiej wchodzisz w świat teonanacatl, tym więcej widzisz. Możesz też widzieć naszą przeszłość i naszą przyszłość, razem jak rzecz, którą można osiągnąć, która właśnie się zdarzyła. [...] widziałam też inne śmierci i innych zabójców i ludzi, którzy zginęli - nikt nie wie, gdzie są - ja jednak mogłam ich widzieć. Widziałam skradzione konie i starożytne ukryte miasta, których nikt już nie zna, i wiem, że będą ujawnione światu. Milion rzeczy widziałam. Poznałam i widziałam Boga; wewnętrzny zegar, który tyka, sfery, które powoli się poruszają i wnętrze gwiazd, ziemi, cały kosmos, dzień i noc, płacz i śmiech, szczęście i ból. Ten, który zna do końca sekret teonanacatl, może ujrzeć nawet ten nieskończony mechanizm zegarowy'' -
mazatecka szamanka Maria Sabina cyt. za: Andrzej Szyjewski ,,Szamanizm''







Zastanawiam się czy właśnie tego typu wierzenia nie zainspirowały czasem H. P. Lovecrafta do wymyślenia grzybów z Yuggoth?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz