poniedziałek, 23 września 2019

Oniricon cz. 524

Śniło mi się, że:





- dziewczynka czytała ,,Literaturną Gazietę dla Wsiech'',







- zamiast play chess (gra w szachy) napisałem play Czech (gra w Czecha) i play cheese (gra w ser),





- na śliskiej podłodze tańczyłem razem z robotem z Francji poruszającym się na kółkach,






- byłem Mirceą Eliade i nurkowałem w Morzu Śródziemnym gdzie próbowała zgwałcić mnie gąbka,





- pojechałem do Indii razem z Mamą i Pavlasem ov Vidłarem gdzie szliśmy szlakiem bohaterów ,,Mahabharaty'', jedną z bohaterek eposu była dziewczynka o imieniu Marysia, którą nazywałem Aredvi Milovaną, idąc płakałem, bo ,,Mahabharata'' to smutny epos, nieśliśmy zapalone  znicze, niechcący upuściłem jeden i podpaliłem trawnik, który potem próbowałem ugasić,
- w dzieciństwie moją ulubioną książką była ,,Daleka droga do Grzyboraju''  Adolfa Lekkiego, gdzie została opisana opowieść o weselu krasnoludków, tłumaczyłem dlaczego fantazjowałem o przygodach głównego bohatera Pawełka powołując się na słowa Norwida, że ,,czytelnik to też autor tylko bardziej leniwy'',






- mówiłem, że gdyby w naszych czasach czczono Muzy powinny wśród nich znaleźć się również boginie opiekujące się teatrem, kinem, telewizją i tatuażem,
- po powrocie z pielgrzymki na Litwę i Białoruś pisałem na blogu, że nazwy tych krajów używane przez ich mieszkańców brzmią Lietuva i Biełaruś,
- razem ze znajomymi pojechałem na wycieczkę, w czasie której nie chciałem śpiewać piosenki o Stalinie, za to wołałem o Wołdze. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz