wtorek, 8 kwietnia 2025

Mózgownica

 



W wymyślonym przeze mnie świecie przysmakiem półdzikich Massagetów, sąsiadów Hiperborejczyków była mózgownica, czyli zupa ze zwierzęcych mózgów (wydobywanych z czaszek już zabitych zwierząt). Najbardziej luksusowa wersja tej zupy wymagała użycia mózgów świni, krowy, konia, osła, psa, kota, królika, kury, gęsi, kaczki, indyka, gołębia, owcy i kozy. Należało je starannie wymieszać i ugotować, obficie przyprawiając solą, pieprzem, imbirem, gałką muszkatową, kwaśną śmietaną, a także wódką (lub koniakiem) i miodem. W jeszcze nie tak odległej przeszłości Massageci dodawali do swojej ulubionej zupy także mózgi skazańców i jeńców wojennych. Ponoć zwyczaj utrzymał się do dzisiaj w zapadłych prowincjach kaganatu. Jedzono ją z pajdą razowego chleba z masłem. Do wielkich miłośników tej zupy należał kagan Tumor Mózgowicz. Podróżnicy z Hiperborei i innych krajów uważali ją jednak za obrzydliwą. W massageckich ogrodach zoologicznych używa się surowej mózgownicy bez przypraw do karmienia drapieżnych chimisetów z Czarnych Królestw.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz