W dzieciństwie miałem w domu książkę ,,Taran i magiczny kocioł'' (,,The Black Couldrun''). Była to nowelizacja filmu animowanego Disneya pod samym tytułem
nakręconego w 1985 r. na podstawie cyklu powieści fantasy ,,Kroniki
z Prydain''
Lloyda Alexandra – pisarza odwołującego się do mitologii
walijskiej. Film obejrzałem w lipcu 2015 r. i uznałem za tak dobry,
że dorosły też może go oglądać ;).
Akcja
rozgrywa się w niby – średniowiecznej krainie Prydain, której
nazwa nawiązuje do dawnej Brytanii. Głównym bohaterem jest młody
świniopas Taran, uczeń czarodzieja Dalbena, marzący o zostaniu
wojownikiem. Jego marzenie o wielkiej przygodzie spełniło się, gdy
jego świnkę porwał smok służący Rogatemu Królowi...
W
filmie pojawiają się liczne wątki celtyckie, w mniejszym stopniu
też germańskie, a nawet chrześcijańskie. Pierwowzorem czarodzieja
Dalbena mogli być druidzi. Hodował on małego prosiaczka o imieniu
Hen – Wen (wzmianka o świni Hen – Wen z wierzeń walijskich
występuje w książce Marka Derwicha i Marka Cetwińskiego ,,Herby,
legendy, dawne mity''),
który zanurzając ryjek w misie z wodą przepowiadał przyszłość.
Rogaty Król kazał smoku porwać świnkę, aby z jej pomocą
odnaleźć magiczny kocioł do zdobycia władzy nad całą krainą.
Świnie i dziki były dla Celtów (a także dla wielu innych
pogańskich ludów) bardzo pozytywnym symbolem; symbolem mądrości.
Myślę, że dawny Celt nie obraziłby się za nazwanie go świnią
;-). Rogaty
Król ( Horned
King)
wzorowany był na takich postaciach jak: celtycki bóg Cerunnos
(wyobrażany jako człowiek z porożem jelenia), Łowca Hern z
angielskich wierzeń ludowych, oraz szatan z demonologii
chrześcijańskiej. Miał trupią czaszkę z rozłożystymi rogami,
czy też raczej porożem, ubrany zaś był w czerwoną szatę – dla
Celtów kolor czerwony symbolizował świat zmarłych. Sam magiczny
kocioł również pochodzi z kultury celtyckiej, gdzie kocioł był
atrybutem irlandzkiego boga Dagdy. Charakterystycznym motywem
celtyckim jest postać barda. W filmie był nim stary Fleuddur Fflam
ukazany w sposób komiczny. Ilekroć
kłamał w jego zaczarowanej harfie pękała struna (harfa była dla
Celtów tak ważnym instrumentem, że aż znalazła się w godle
Irlandii).
Pochodzenia germańskiego jest zielony goblin służący Rogatemu
Królowi, a częściowo też małe, skrzydlate elfy. Z kolei trzy
brzydkie czarownice o zielonej skórze, strzegące kotła nawiązują
do postaci Wielkiej Bogini. Bardzo
spodobał mi się wątek chrześcijański, a mianowicie to, że
włochaty, podobny do psa karzełek Gurgi, aby pokonać moc kotła
skoczył do niego i poniósł w nim śmierć, później zaś na
prośbę Tarana został ożywiony przez trzy wiedźmy. Jest to
nawiązanie do śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa
przekazane w poetyce mitu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz