,,Europe, w grec. mitol. córka fenickiego króla Agenora, przez Zeusa w postaci byka została uprowadzona do Krety, gdzie urodziła Minosa, Radamantysa i Sarpedona. Wychował ich król Asterios, jej późniejszy małżonek i zosatwił im panowanie nad wyspą. E. odbierała na Krecie cześć boską, jako Hellotis lub Hellotia. Uważano ją za boginię księżyca''. - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 4 Dewsbury do Europa''.
Pomna
słów Ageja, że ,,zarówno mąż jak i niewiasta są jednakowo
wartościowi i wzajemnie się uzupełniają'', Mokosza powiła dwoje
dzieci. Miało to miejsce w ruinach Poliochni na Lemnos. Dziewczynka
otrzymała imię Europa, a chłopczyk - Bałkan Łobasta. Dziwne to
były dzieci! Miały ludzką postać, ogniste oczy, płuca i skrzela,
niebieską krew i potrafiły odtwarzać utracone części ciała
niczym stułbie (gdy Europa była już dorosła, smok górski odgryzł
jej rękę, lecz ta odrosła). W czaszkach miały malutkie, kolorowe
i świecące kamyczki zwane ,,nimfolitami''. Miały kształt serca.
Podobne (drakolity) znajdowały się w czaszkach smoków. Nimfolity
(w jednej z legend dar smoczycy Altairy) umożliwiały rusałkom i
wodnikom zamienianie się w Światło. Był to błędny płomyk; te
które widywano na bagnach to właśnie Światła. Pod tą postacią
Europa i Bałkan Łobasta spali wisząc nad wodą. Zarówno drakolity
jak i nimfolity były potem poszukiwane przez ludzi.
,,Cięto was i mordowano, by wydrzeć klejnot z głowy...''
- w erze jedenastej śpiewała Ruta.
Dzieci
Mokoszy po jakimś czasie miały własne. Może Czytelnik nie
wierzyć, ale było ich aż osiemdziesiąt; czterdzieści dziewczynek
i czterdziestu chłopców. Niektóre z nich to: Anej, Ayisaca,
Wrońsk, Wronka. Rusałki i wodniki żyły dziewięćset lat, do
końca życia zachowując niezwykłą urodę, sprawność i młody
wygląd. Jednak starość jest cenna nad złoto, bo z latami nabywa
się mądrość i doświadczenie, a starym ludziom potrzeba także
opieki ze strony młodych. Jej oznaką u omawianych stworzeń był
jedynie barwny deltoid (kształt latawca - zabawki) umiejscowiony
między oczyma. Dla swoich osiemdziesięciu dzieci rodzice opracowali
język i pismo, nazwane toropieckimi. Bałkan Łobasta zbudował też
piękny dom nad jeziorem, na ukraińskiej ziemi. Rychło wyrosła tu
osada o nazwie Toropieck.
Pewnego
razu, gdy na lodach Lukayuku stanął lodowy zamek Zimy, do
Toropiecka przybył dziwny zwierz.
,,... ogromna istota (sześciometrowa!), o niby końskim pysku z kosmatymi wyrostkami niczym rogami, dłuuugą szyją i nogami, oraz ogromnym ogonem z czarną kitą, której każdy lis by pozazdrościł. Skóra istoty był żółta w brązowe łaty''
- Kosa Oppman ,,Perłowy latopis''.
Wszyscy mieszkańcy wylegli z domów, z lasu i jeziora, by podziwiać
wielkie zwierzę. Niektórzy pod postacią błędnych ogników
obsiadali je jak muchy, bacząc, by go nie podpalić. ,,Co to
takiego''? - dziwili się niepomiernie.
- Jestem loitika - zwierz przemówił,
a zdumienie wzrosło - moja nazwa wywodzi się z krasnoludkowego
,,loitenost''', co po toropiecku znaczy piękno. Zima, córka Mar -
Zanny przysyła mnie do Europy i Bałkana Łobasty, by prosić
ośmioro dzieci; cztery córki i czterech synów na służbę do
Vracasieva! - wszyscy słuchacze oniemieli.
- Dlaczego potrzebuje naszych dzieci?
- spytała Europa.
- Do różnych prac - odpowiedziała
loitika, czyli żyrafa - Ja na przykład będę je uczyć walczyć.
- Tak jak stuha walczą z ażdachami?
- zapytał się syn Łobastek.
- Z ażdachami, strzygami,
dusiołakmi; jak Zima rozkaże - odrzekła żyrafa. - Wybrańcy będą
sypać śniegiem, robić szron, gołoledź; dostaną konie władne
latać w przestworzach. Złorzą przysięgę. Niektórym stworzeniom
będą pomagać, a innym... szkodzić, bo Zima jest kapryśna. Służba
potrwa całe życie, a Zima wymaga całkowitego, ślepego
posłuszeństwa - żyrafa poszła sobie.
Nazajutrz
rano do Toropiecka przybył śniegowy bałwan Śnieżelec i począł
zachwalać służbę u Zimy. Jeszcze następnego dnia widziano tura
białego jak mleko z tym samym orędziem. Czwartego dnia na plaży
pokrytej śniegiem stało osiem koni róznej maści; osiodłanych i
wołających po imieniu ośmioro braci i sióstr majacych służyć
Zimie. Ci pożegnawszy rodziców i rodzeństwo wsiedli na rumaki, a
te poniosły ich na północ ku jezioru Lykayuk.
Anej
cieszyła się, że nie musi służyć w zamku Vracasievie. Nie
cierpiała Zimy; białej, mroźnej, wrogiej życiu, jeśli pięknej
to tylko za oknem. Uwielbiała natomiast Wiosnę i Lato; zielone,
uwieńczone kwiatami, tętniace życiem roślin i zwierząt, oraz tak
bardzo podobne do jej babki Mokoszy. Teraz cała przyroda głosiła
triumf Wiosny, a przez okno chaty, w której mieszkała z rodzicami
wleciały jaskółki. Zaszczebiotały, zakręciły się i opuściły
chatynkę. Wleciały do sąsiedniej, a dwie siostry Anej usłyszały
niezwykłe orędzie:
- Wiosna was wzywa byście pomogły
jej topić lody i śniegi, maić łąki i lasy kwiatami, pocieszać,
leczyć, pomagać rodzącym matkom i być świadkami pierwszego
wiosennego grzmotu, jak to Jarowit krępuje Rykara. Będziecie
wyświadczać dobro każdemu stworzeniu! - mówiły jaskółki.
Po trzech dniach poszło za nimi
osiem sióstr, a nad Toropieckiem widziano zawieszoną na bocianich
skrzydłach Wiosnę.
W tym
samym roku, również Lato i Jesień przybyły tu, by mieć sługi i
służebnice. Anej i Ayisaca marzyły o ,,przygarnięciu'' przez
Wiosnę, lub Lato, lecz ani jedno, ani drugie marzenie się nie
spełniło. Rodzina mogła odwiedzać wybranki i wybrańców, lecz
rzadko. Ich siostry składały przysięgę:
,,W imię Ageja i Roda, ojca Rodzenic, ja NN przysięgam służyć wiernie i być posłuszną i niech mnie Weles wyzłoci jak kłamię i będę złota jak złoto''.
Wiosna i Lato nie kazały przysięgać,
bo ich serca były jakby wykrywacze kłamstw i nigdy nie dało się
ich oszukać.
,,Oddzielili was Wody od rodziców waszych
Lodowate ręce wciągnęły was w wody wir,
A niczym Sybaris szalał jesienny świat.
A w deszczu i zimnie umierał jesienny świat.
Rusałkami stanęłyście przed obliczem Zimy,
Oczy w ogień, a krew w turkus się zmieniła,
Wyszłyście uzbrojone na wojnę z tyranem,
Cięto was i mordowano, by wydrzeć klejnot z głowy,
Lecz klejnotami byłyście same''...
Dzieci
Europy i Bałkana nosiły drogie, niedostępne nam stroje z
zamorskich i czarodziejskich tkanim zdobione złotem, srebrem i
kamieniami. Ulubionymi kolorami były biel, zieleń i błękit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz