,,Krew nie woda’’ - przysłowie
Ważną rolę w medycynie starożytnej i średniowiecznej odgrywały tzw. humory (łac. humor – wilgoć). Miały to być wypełniające ciało człowieka płyny wpływające na jego zdrowie i zachowanie. Pierwszą teorię humoralną stworzyła szkoła medyczna w Knidos, która wyróżniała zaledwie dwa takie płyny: żółć i śluz.
Teorię rozbudował ,,ojciec medycyny’’ Hipokrates (ok. 460 p. n. e. - ok. 377/ 375 p. n. e.), który wyróżniał cztery humory: krew, żółć, flegma (śluz) i czarna żółć. Ludzie, w których przeważały poszczególne humory posiadali określone temperamenty. Krew czyniła sangwiników najbardziej zrównoważonymi. Pełni żółci cholerycy łatwo wpadali w złość. Flegmatycy pod wpływem flegmy (śluzu) byli powolni i ociężali. Z kolei obecność czarnej żółci w organizmach melancholików czyniła ich niestabilnymi emocjonalnie i zamkniętymi w sobie. Choroby powstawały z braku równowagi między humorami np. żółtaczkę miał powodować nadmiar żółci. Stąd dawni medycy jeszcze na początku epoki nowożytnej (XVI - XVIII wiek) chętnie stosowali takie metody lecznicze jak lewatywy i puszczanie krwi. (W powieści fantasy ,,Księżyc i Słońce’’ Vondy N. McIntyre, której akcja rozgrywa się w XVII – wiecznej Francji można znaleźć opis zmuszania głównego bohaterki do poddania się puszczaniu krwi).
Teorię humoralną Hipokratesa poparł rzymski lekarz Galen (129. 130 – 200/ 216 n. e.) i średniowieczny perski autorytet medyczny Awicenna (980 – 1037). W średniowieczu połączono teorię humoralną z astrologią, przypisując humorom związki z planetami i znakami Zodiaki. Krew była powiązana z Jowiszem oraz znakami Bliźniąt i Byka. Flegma łączyła się z Księżycem (wówczas uważanym za planetę) i znakami Barana, Ryb, Wodnika i Koziorożca. Żółć pozostająca pod wpływem Marsa (planety noszącej imię rzymskiego boga wojny) miała związki ze znakami Panny, Lwa i Raka. Z kolei czarna żółć pozostająca pod wpływem Saturna, miała związki z Wagą, Skorpionem i Strzelcem. 1
Wiara w humory nie pozostała bez wpływu na wierzenia ludowe, w tym także te polskie.
,, […] z terenu Polski: ciężarnej kobiecie nie wolno wylizywać szpiku z kości, by dziecko nie chodziło zasmarkane. Podstawą zakazu jest, zdaniem Wasilewskiego, średniowieczna teoria humoralna. Człowiek w stanie rajskim (Adam) był idealny (sangwinik). W wyniku nadgryzienia jabłka ścięła się w nim krew i z lędźwi (kości) wyszły wapory np. śmiechu, lubieżności, uwidocznione jako żółć, czarna żółć, flegma i tak powstały inne typy charakterologiczne, zależne od przewagi tych czy innych waporów. Powrót do stanu idealnego wymagałby ograniczenia wydzielania płynów np. flegmatyk często się ślini, dlatego następuje zakaz szycia (bowiem ślini się nitkę)’’ - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii’’
Medycyna zaczęła odchodzić od teorii humoralnej w epoce nowożytnej. W XVI wieku szwajcarski lekarz i alchemik Paracelsus (1493 – 1541) wywołał skandal paląc publicznie dzieła medyczne Galena i Awicenny. Później angielski lekarz William Harvey (1578 – 1657) odkrył zjawisko krążenia krwi, którą wcześniej zaliczano do humorów.
Mimo, że medycyna odrzuciła teorię humoralną, nazwy i cechy poszczególnych temperamentów przetrwały do dziś w języku potocznym. Ksiądz Marian Pirożyński (1899 – 1964) pisał o temperamentach w książce ,,Kształcenie charakteru’’. Sangwiników uważał za ludzi niestałych, o słabym charakterze (dodał, że dotyczy to większości Polaków). Za najbardziej wartościowych uznawał z kolei … choleryków ze względu na ich zawziętość, która ujęta w karby, może być użyta do dobrych celów.
Jeszcze w XXI wieku rozwiązywałem test psychologiczny, z którego wynikało, że jestem melancholikiem.
1 Odsyłam do postów: ,,Astrologia’’ i ,,Astrologia w dawnej Polsce’’.