sobota, 7 stycznia 2023

,,Zombiebobry''

 

,,Na nieszczęście dla bobra rozniosła się wieść, jakoby jego narządy rozrodcze miały potężną moc leczenia rozmaitych chorób. Myśliwi masowo rzucili się więc do polowań, ale bobry znalazły sposób, by ich przechytrzyć. W razie zagrożenia same odgryzały sobie genitalia, przestając być tym samym atrakcyjnym łupem i ratując swoje życie’’ - Witold Vargas ,,Bestiariusz. Zwierzęta’’




W styczniu 2023 r. obejrzałem amerykański horror ,,Zombiebobry’’ (ang. ,,Zombieavers’’) z 2014 r. w reżyserii Jordana Rubina (ur. 1972).

Akcja rozgrywa się współcześnie, na co wskazuje wzmianka o piosenkach Lady Gagi, w małej, wiejskiej miejscowości Ashwood w USA.



Trzy młode kobiety po przejściach, Jenn, Mary i Zoe oraz trzej młodzi mężczyźni, Tommy, Sam i Buck wspólnie spędzali wakacje w domku nad jeziorem, gdzie oddawali się rozpuście. Cała szóstka liczyła sobie 23 lata. Przyjaciółki zabrały ze sobą małego pieska.



Tytułowe zombiebobry były mutantami powstałymi w wyniku skażenia wody odpadami medycznymi. Niczym typowe zombie z amerykańskich filmów były agresywne, mięsożerne i bardzo trudne do zabicia. Urządziły łowy na ludzi, którzy nie mieli z nimi większych szans. Ugryzione przez nie osoby i zwierzęta (np. niedźwiedź) same zamieniały się w bobrowate potwory. Twórcy filmu nawiązali zapewne do bobra jako średniowiecznego symbolu czystości małżeńskiej i abstynencji seksualnej (patrz: powyższa legenda o odgryzaniu sobie genitaliów przez te zwierzęta). Uwidacznia to zwłaszcza scena, w której zombiebóbr pozbawił mężczyznę jego męskości.

Film jest momentami drastyczny i wulgarny. Zombiebry są w nim jakby dopustem Bożym za niszczenie środowiska naturalnego i nieczystość.