W dniach 22 – 26 maja 2023 r. (poniedziałek – piątek) pojechałem z przyjaciółmi nad morze do Pobierowa (starokrasne: Pobira, toropieckie: Povira, runwirskie: Pobirovo). Spędzałem tam czas na spacerach plażą, wyjściach na basen i na grilla, na czytaniu powieści fantasy Grega Beara ,,Koncert nieskończoności’’ itd.
Najwyżej oceniam środowy wypad do Niechorza (starokrasne: Eincore), którego atrakcje stanowiły Motylarnia i Park Miniatur Latarni Morskich.
Motylarnia to biały namiot z gorącym i wilgotnym mikroklimatem, gdzie prezentuje się liczne gatunki egzotycznych motyli (a także kilka żółwi lądowych). Wizyta w tym przybytku przyrodniczego piękna, była dla mnie niezapomnianym przeżyciem. Dowiedziałem się wówczas, że błękitne Morpho poleides z Ameryki Środkowej i Południowej tak naprawdę mają przezroczyste skrzydła. Wydają się one niebieskie ponieważ pokrywające je łuski odbijają promienie światła. Samice ciem mamucich (Attacus atlas) są pozbawione zdolności lotu z powodu dużych rozmiarów i wagi, przeto wabią do siebie mniejszych i latających samców za pomocą feromonów (substancji zapachowych). Ćmy mamucie w stadium imago nie pobierają pokarmu; wystarczy im to co zjadły jako gąsienice.
Park Miniatur zawiera wierne repliki latarni morskich polskiego Wybrzeża. Najwyższą z nich jest latarnia w Świnoujściu mierząca 68 metrów. Przewodniczka zademonstrowała nam działanie blizy – wczesnej, kaszubskiej latarni, do której zawieszony był kosz z ogniem oraz buczka mgielnego, współczesnego urządzenia służącego dawaniu sygnałów dźwiękowych. Dowiedziałem się również o żonach rybaków dających znaki swoim powracający z połowów mężom poprzez grę na trąbach. Przyrodniczą ozdobą Parku Miniatur jest sadzawka z czerwonymi karpiami koi.
P. S. Składam najserdeczniejsze życzenia wszystkim Matkom czytającym bloga w dniu ich święta :).